Gumy na sandacza i szczupaka
Mirosław Kusyk (wedrowiec)
2009-03-31
Do sezonu sandaczowego jeszcze trochę czasu,ale chciałbym Wam zaprezentować gumy firmy Relaks. Pierwszy raz pokazał mi je kolega góral Bolek. Po jego opowiadaniach jakie ryby połowił na te przynęty,stwierdziłem,że sam musze wypróbować. Dostałem od Bolka jedną na wzór i postanowiłem poszukać ich w naszych sklepach wędkarskich. Jakie było moje zdziwienie,gdyż nie byłem w stanie ich nigdzie w naszym rejonie kupić.
Sami sprzedawcy byli zdziwieni. Po jakimś czasie wreście dowieziono kilka sztuk do mojego zaprzyjażnionego sklepu. Wypróbowałem je na zbiorniku zaporowym w Roszkowie i rzece Warcie. Naprawde rewelacyjna sprawa. Na gumę złapałem sandacze i szczupaki. Do łowienia w zbiorniku zaporowym uzbrajałem przynęte w główke 15-20 gramów, a w rzece 5-10. Natomiast od drugiego przyjaciela Andrzeja dostałem inne gumy tak zwane kaloryfery, typowe do połowu sandaczy. Na taką przynęte pięknie brały na Jeziorze Żywieckim.
Równiez polecam, tylko ciężko dostać.