Witam.
Chciałem poruszyć temat "wysypiska śmieci" nad Chechłem od strony Piły Kościeleckiej.
Wędkuję odkąd puściły lody. Dzisiaj 17, maja i wieczorem znów się wybieram na..."Wysypisko". Tę piękne, zielone pręty zwane Śmietnikami obwarowane są różnościami. Wszystko smierdzi...tylko patrzeć jak szczury gniazda sobie pozakładają...
Od ubiegłego roku Nasze Koło się nie zainteresowało posprzataniem... Gdyby nie było smietników -zabieramy ze soba- itak się czyni na zbiornikach gdzie jest ich brak. Ciekawe swoja droga czy opłata-CZYN NA RZECZ KOŁA-ma coś wspólnego z zagospodarowaniem zbiornika? tak-można pochwalić ławki i nowe krzewy itd. ale możemy sobie stołek wędkarski postawić na wysypisku komunalnym i rzucić wędkę...-może też da radę.
proszę o komentarze...
Autor tekstu: Jacek Krawczyk
dendrobena | |
---|---|
Opłata za czyn podlega również szczegółowemu rozliczeniu przez zarząd koła. Zawsze musi być do wglądu.Bałagan będzie doputy - dopuki nie zmieni się mentalność użytkowników wód. Jestem dobrej myśli ze kiedyś to nąstąpi. Pozdrawiam. (2013-05-19 12:50) | |
fisch 73 | |
Mam układ odniesienia bo przebywam i w Polsce i Niemczech. Muszę stwierdzić że kultura użytkowników wód w Niemczech stoi na wyższym poziomie. Może kiedyś doczekamy się i w Polsce takiego poziomu. Pozdrawiam. (2013-05-26 10:25) | |
zee81 | |
Według mojego odczucia ten zbiornik umiera, w tym roku byłem kilka razy na tym zbiorniku i powoli odsuwam się od niego choć mam do niego rzut beretem, prawda jest taka że wole jechać nad dziką Wisłę, nie chodzi mi o te komercyjne Wiślane stanowiska tylko w dzicz tam przynajmniej nie wie człowiek czego się spodziewać na haczyku a to jest piękne :) (2015-10-12 19:19) | |