III zawody spławikowo-gruntowe Gieselaukanal 09.07.2017

/ 11 zdjęć


9 lipca   spotkaliśmy się znów nad kanałem Gieselau, tym razem, aby rozegrać trzecie  tegoroczne zawody spławikowo- gruntowe.  Było to nocne wędkowanie, w którym wzięła udział rekordowa liczba  14 uczestników. Trzecia edycja miała jednocześnie wyłonić spławikowo-gruntowego wędkarza roku 2017.  Pierwsi koledzy pojawili się nad tą piękną wodą już o godzinie 19:30. W promieniach zachodzącego słońca, w miłej atmosferze można było sobie trochę porozmawiać.  Krótko po  20-stej Sebastian sprawnie przeprowadził losowanie stanowisk. Po rozłożeniu sprzętu i przygotowaniu zanęt o 21-szej rozpoczęliśmy wędkowanie. Była to magiczna noc!  Przy pełni księżyca temperatura spadła do 7 stopni C i zrobiło się naprawdę chłodno. Coraz bardziej we znaki dawało się ogólne znużenie a gęstniejące opary mgły czasem utrudniały obserwacje świetlików na spławikach.
Nie u wszystkich zameldowały się na hakach ryby. Niektórym kolegom dopisało jednak wędkarskie szczęście, a obrana przez nich taktyka przyniosła rezultaty  w postaci pięknych leszczy i węgorzy.  O 5 nad ranem padła komenda "wędki z wody". Po zważeniu ryb nastąpiło pierwsze ogłoszenie wyników. Zawody wygrał zasłużenie Sebastian Sidorek, który zgromadził 4718 punktów.
Drugi był Jacek Borkowski z wynikiem 2708 punktów. Na trzecim miejscu uplasował się Piotrek Tokarski z 2197 punktami. Złowił on jednocześnie największą rybę zawodów, leszcza o masie 1,47 kilograma.
Po podsumowaniu wyników z trzech edycji zawodów, Wędkarzem Roku w kategorii spławikowo-gruntowej został Zbyszek Stelmaszczyk.
Wszystkim Zwycięzcom  gratulujemy  wyników! Dziękujemy Kolegom , którzy swoją obecnością uświetnili zawody wędkarskie.
Dziękujemy koledze  Sebastianowi.  Inwestując swój prywatny czas przygotował on wzorowo zawody,  zadbał o rezerwację stanowisk i załatwił wszystkim uczestnikom pozwolenia na wędkowanie.
Do zobaczenia po raz kolejny nad wodą!

 


5
Oceń
(2 głosów)

 

III zawody spławikowo-gruntowe Gieselaukanal 09.07.2017 - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł