Jacy my jesteśmy?

/ 12 komentarzy

Witam, do napisania tego felietonu skłoniliście mnie wy wędkarze-internauci, czyli ci, których mam honor i zaszczyt zaliczać do grona moich znajomych, jak też ci, twierdzący, że pisze o banalnych sprawach.(?) Myślę, i mam nadzieje, że chodź jedna osoba weźmie sobie do serca opisywane przez zemnie sprawy, i uniknie problemów z tymi związanych, ( może nigdy się o tym nie dowiem), ale mam nadzieje, że komuś w ten sposób pomogłem, jak i mnie, dobrą radą pomagali koledzy wędkarze. Czytam wasze artykuły, posty, z niektórymi z was koresponduje, wszędzie jest tak samo, wszyscy mamy podobne problemy, ja chce pisać o sprawach pomijanych, ba wstydliwych. No to, co zaczynamy?

Piszecie, że są internauci, którzy zostawiają złośliwe komentarze, pod waszymi artykułami, krytykują was bez powodu, a wy nie rozumiecie, dla czego? Po pierwsze, przemyślcie czy krytyka jest uzasadniona, napiszcie do tego internauty, stracie się go zrozumieć. Po drugie, nie wiem czy wiecie, że, są internauci, którzy uwielbiają dokuczać innym ( złośliwi bez powodu), sprawia im to ogromną radość, (tacy internauci nazywani są „trolami a proceder trolingiem, nie mylić łowienia za płynącą łodzią), zakładają fikcyjne konta i buszują w Internecie, (łatwo wyśledzić po przez ich IP), i przekonacie się, że skaczą z portalu na portal zostawiając za sobą takie smrodki.

Piszecie o patologiach: kłusownictwie, arogancji władz waszego koła, itp., weźmy kłusownictwo, kim są kłusownicy-to wędkarze, którzy łamią prawo, to po prostu złodzieje, odpisałem na mail jednemu koledze jak to rozwiązać, bo to bardzo proste? Kartę wędkarską wydaje Starostwo Powiatowe (to jest takie prawo jazdy dla wędkarza, złapany wędkarz-kłusownik, łowił np., na kilka Wędek, siec, idp., złapany na tym procederze, zdaje w trybie administracyjnym kartę wędkarską do starostwa, i tu rzecz prosta i niezbędna, której w kołach PZW nie ma czegoś takiego jak, rejestracja i informacja elektroniczna (wykorzystanie np. portalu PZW do wymiany informacji –baza info.). Po co, jak by kolega kłusownik stwierdził, że kartę „zgubił”(nie zdając jej do starostwa) i przeniósł się do innego koła, a tak robią, twierdząc, że pokłócił się np., z prezesem. Lżejsze przewinienia: nie stawił się przed sąd koleżeński lub nie wykonał zasądzonej kary, wniosek do starostwa o odebranie karty wędkarskiej, i to jest to wykluczenie, że zawiązku, a złapanie bez karty, surowa kara. To były rozwiązania techniczne, a zmiana mentalności zarządów i wędkarzy to już sami wiecie, (kiedyś to wam opisze) takie rozwiązania są u naszych sąsiadów Czechów.

Arogancja zarządu koła lub poszczególnych członków zarządu, musimy się przyjrzeć, kim są władze koła, to są ludzie, ( sami ich wybieracie), po prostu ludzie, i co niektórym, niestety, woda sodowa uderzyła do głowy, piszecie o takich przypadkach. Nie wyobrażam takiego zachowania z mojej strony wobec wędkarza ( jestem członkiem zarządu swojego koła), czułbym się, jakbym sam sobie naubliżał, lub siebie nie szanował ( moja dewiza, chcesz być szanowany, to sam szanuj innych), można, dyskutować, spierać, ale wzajemnie trzeba się szanować. Jedyną receptą na tą bolączkę, to kontrola pracy zarządu, Nie wiem czy wiecie, że macie prawo uczestniczyć w posiedzeniach zarządu, ( bez prawa do głosowania uchwał) w roli obserwatorów, ale (są nieraz sprawy, decyzje budzące emocje) oczywiście nie możecie zakłócać obrad, na waszych oczach, będą omawiane lub podejmowane różne decyzje. Rozmawiając z wędkarzami nad wodą, na ulicy, gdy włączy im się VII bieg-zwany zapalczywość, pytam wtedy kolegę, mojego rozmówcę:, kiedy ostatnio byłeś na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym swojego koła, i o coś pytał lub „wygarnął” komuś w tej czy tamtej sprawie.

Nagle kolega milknie i sam kończy ciekawą dyskusje, a rozwiązanie jest banalnie proste, jeśli większość wędkarzy jest przekonana, że obecny ich zarząd z różnych powodów się nie nadaje do rządzenia, wtedy na takim zebraniu sprawozdawczo-wyborczym, to wy, nie udzielacie zarządowi absolutorium, czyli dajecie mu czerwoną kartkę. Tylko, co innego, dyskutowanie poza salą zebrań, a frekwencją na tych, że zebraniach, zadajcie sobie pytanie czy chcecie coś tym temacie zmienić, jeśli tak to zróbcie, bo samo się za was nie zrobi!
Pozdrawiam Wiesław Rykalski.

 


4.8
Oceń
(30 głosów)

 

Jacy my jesteśmy? - opinie i komentarze

u?ytkownik24522u?ytkownik24522
0
I coś ci powiem kolego w tym jest trochę racji a może nawet jest jej bardzo dużo. Brawo  odemnie *****. (2010-05-20 21:27)
u?ytkownik31907u?ytkownik31907
0
ciekawy artykuł 5
(2010-05-21 08:56)
zegarzegar
0
Masz tutaj Wiesiu zupełną rację. Ile razy na zawodach u nas krytykowano zarząd za to i owo , ja też się pytam. Dlaczego nie przyjdziesz na zebranie i nie zabierzesz głosu?. Koleś milknie. Z tą kartą masz zupełną słuszność. Brak centralnego banku danych. Pozdrawiam...
(2010-05-21 14:05)
slawomir66slawomir66
0
Witaj kolego. Te banalne rzeczy o których piszesz to wszystko prawda. Szczególnie cieszy mnie poruszony przez ciebie problem udziału w zebraniach sprawozdawczych bądź sprawozdawczo wyborczych w kołach. Większość z nas narzeka ale garstka z całej masy członków PZW bierze czynny udział w takich zebraniach, gdzie mają prawo decydować o władzach, imprezach wędkarskich czy całokształcie działalności swojego koła. Ile razy już zadawałem pytanie o udział w zebraniach na tym portalu osobą które narzekają. Owszem przyznają rację że gdyby byli na zebraniu to może i coś by się zmieniła ale ... i tu są wymówki, dlaczego nie poszli. To coś takiego jak z wyborami do samorządu, sejmu itp. Nie chodzimy a później narzekamy. Choć raz na cztery lata przy wyborze nowych władz w kole powinniśmy się zmobilizować i pójść zagłosować na nowego prezesa, na nowy zarząd, dać propozycję zmiany działania koła itp., itd.
Świetny artykuł brawo.
(2010-05-21 20:39)
arturarturarturartur
0
Masz  słuszność  .  Na  zebraniach  jest  garstka  osób  i  to  ta  co  zawsze  , 2  do  5% .   Narzekać  lubimy  jest  to  sport  narodowy  a  o  zmiany  trudno  .  Najlepiej  zacząć  od  siebie . Ja  na  zebraniu  w  tym  roku  byłem  ,  słuchałem i  na  pewno  będę  w  przyszłym  .  A  centralna  baza  danych  to  bardzo  dobry  pomysł  ale  czy  wszystkie  koła  się  dogadają  ? albo  czy  będą  chciały  się  dogadać  ,  bo  to  kasa  .  Pozdrawiam  . 
(2010-05-21 21:26)
hubihubi
0
Wiesław znowu trafiłeś w dychę ,masz pięć gwiazdeczek po prostu super pozdrawiam. (2010-05-21 21:55)
rastifrastif
0
Zgadzam się z wszystkim tym o czym piszesz,bardzo dobrze ujołeś sprawę egzekwowania wykroczeń,piąteczka.Pozdrawiam, (2010-05-22 07:47)
witiakwicol1witiakwicol1
0
Takie problemy dotyczą wszystkich kół.Nad wodą narzekają a na zebranie nie ma czasu bo biorą i gdzie on wtedy jest gdy ma problem.Wiem jak to jest bo w moim kole na 550 członków w zebraniu uczestniczyło 40 -50 wędkarzy i to pokazuje ogrom debilizmu.
Pozdrawiam.
(2010-05-26 22:40)
KRZYCHU501KRZYCHU501
0
BRAWO,BRAWO WIESIU!KAŻDY TWÓJ ARTYKUŁ UMIESZCZONY NA STRONIE JEST BARDZO TRAFIONY.ZAWSZE Z CHĘCIĄ SIĘ JE CZYTA.MYŚLĘ,ŻE CI CO SĄ LUDŹMI NA POZIOMIE ZROZUMIEJĄ TO CO CHCIAŁEŚ PRZEKAZAć W TYM ARTYKULE I WEZMĄ SOBIE DO SERCA.SPRAWY WĘDKARSKIE PORUSZANE W ARTYKUŁACH NIE MOGĄ PROWADZIć DO KONFLIKTÓW MIĘDZY KOŁAMI I WĘRDKARZAMI A POWINNY SŁUŻYć ROZWIĄZYWANIU ICH,DYSKUSJI I WYRAŻANIU SWOICH ZA I PRZECIW.KONFLIKTY I WZAJEMNE OCZERNIANIE NIE SŁUŻĄ ŻADNYM POROZUMIENIOM.POSZANOWANIE WŚRÓD WĘDKARZY TO PODSTAWA DO OWOCNEJ WSPÓŁPRACY I OBUSTRONNEJ POMOCY.Z WĘDKARSKIM POZDROWIENIEM KRZYCHU.
(2010-06-06 10:27)
Iwona709Iwona709
0
5+.......PO PROSTU SUPER KTOŚ NAPISAL COŚ KONKRETNEGO A MOŻE RESZTA POMYŚLI ŻEBY NIE NARZEKAĆ A COŚ ZMIENIĆ.......ZEBRANIA I DYSKUSJE ZAZWYCZAJ ZEROWE A KOMENTARZY PO .......DUŻO ZARZĄD CZASAMI BE.....ALE DOBRZE ŻE COŚ ROBI BOBY NIE BYŁO NIC ...DO PRACY MOŻE 20 OSÓB A KOLO DUŻE I JESZCZE JEDNO DOBRZE ZE DECYDUJĄ INNI BO JEST NA CO NARZEKAĆ ......POZDRAWIAM
(2010-06-15 22:52)
nanusnanus
0

Brawo

Bardzo trafnie napisany artykuł. Zgadzam się z tobą w całości . Pozdrowienia i połamania kija.

(2010-07-13 19:49)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-14 18:04)

skomentuj ten artykuł