Zaloguj się do konta

Jak przechytrzyć dużego szczupaka

Jak złowić dużego szczupaka?


Wielu zadaje sobie pytanie – jak złowić dużego szczupaka? Moim zdaniem większość z Nas popełnia podstawowy błąd – łowimy na zbyt małe przynęty lub poświęcamy większym przynętom za mało czasu. Mówię tutaj o przynętach od 15cm – zaczynając od gum, kończąc na woblerach.

Wiosnę rozpoczynam łowiąc Jerkami – nie łowię mniejszymi jak 10cm, uważam, że stosowanie mniejszych przynęt nie ma sensu. Przecież szukamy dużych ryb! W maju szczupaki potrafią stać na naprawdę bardzo płytkiej wodzie nadrabiając straty, które uzyskały po tarle. Według mojej opinii szczupaki godne uwagi to te powyżej 80cm – takie sztuki potrafią stać na 0,5m wodzie – ba! Większe także tam bywają! Łowiąc Jerkami staram się obławiać miejsca od 0,5m do 4m głębokości.

O tej porze roku przynętę możemy prowadzić dość agresywnie – szczupaki nawet to lubią. Jerkując staram się unikać monotonii – prowadzę przynętę na wszystkie możliwe sposoby w jednym rzucie, przykładowo: zaczynam agresywnie, 5 szybkich mocnych szarpnięć, po chwili przerwa, później kilka delikatnych szarpnięć – wręcz minimalnych , by lekko wprawić przynętę w ruch i znów przerwa. Jeżeli mamy brania tylko i wyłącznie w określonych momentach np. podczas delikatnego podszarpywania, to staram się łowić jak najwięcej tym sposobem w danym dniu.

Łowiąc tą techniką możemy łatwo sprawdzić, co w danym okresie, dniu czy też porze dnia odpowiada Naszym szczupakom najbardziej.
Nie zapominajmy jednak do końca o innych przynętach. Jeśli nie mam efektów na jerki to próbuję łowić gumami, wahadłami, obrotówkami itd.

Jerkuję aż do września-października. Na moich wodach o tej porze roku zdecydowanie lepsze efekty mam na gumy. Ryby nie reagują już na agresywnie prowadzone przynęty – wręcz przeciwnie, wolą duże przynęty prowadzone bardzo wolno. Tutaj królują duże gumy oraz większe, lekkie wahadła. Moim silikonowym faworytem jest Kopyto 6 Relaxa ( 15cm ). Szkoda, że nie mają o 1cal większego – 17,5cm. Ale 15-sto centymetrowe z pewnością spełni Nasze oczekiwania. Wbrew pozorom biorą na nią nawet małe szczupaki.





Od października do końca grudnia staram się łowić gumami z opadu – łowię dość specyficznie – przy 15cm gumach używam bardzo lekkich główek – 7-9g główki Sasame, Mustad Big Game na haku 7/0. Do tego dołączam dozbrojkę z mocnej kotwicy poprowadzonej od oczka główki do końca brzucha przynęty na stalowej lice. Na fotografii chyba bardzo dobrze to widać:

Okej znamy teorię – czas zabrać się za dalszą część, która przyczyni się do Naszego sukcesu. W złowieniu okazałego szczupaka pomoże Nam łowiska. Ja swoje jezioro znam doskonale – czuję się na nim lepiej jak w domu. Dalsza część sukcesu polega na dopracowaniu techniki oraz psychice wędkującego. Jednak najważniejszym czynnikiem jest czas spędzony nad wodą. Wędkując należy znać tą zasadę – im więcej godzin spędzonych nad wodą tym większe szanse na dużą rybę. W sezonie letnim jestem prawie codziennie nad wodą – to znacznie zwiększa szansę na złowienie dużej ryby. Niestety w okresie jesiennym następuje zmiana czasu – szybciej robi się ciemno i mamy mniej czasu. Wtedy preferuję weekendy.


















Jesienią i zimą szczupaki zaczynają intensywnie żerować, by zgromadzić odpowiedni zapas energii i masy do zbliżającego się tarła. Moim zdaniem o tej porze roku szczególnie powinniśmy porzucić małe 7-8cm kopytka i użyć większych przynęt. Pomyślmy sami – najlepszym sposobem jest postawienie siebie w roli dużego szczupaka – czy uganialibyście się za 5-cioma małymi 7-10cm rybkami, czy wolelibyście zjeść jedną dużą rybę, tracąc przy tym mniej wigoru i dostarczając organizmowi dużo energii? Pewnie wybralibyście drugą opcję – ja także. I moim zdaniem szczupaki „myślą” podobnie.

Pamiętajmy o wyborze odpowiedniego miejsca. Robi się coraz zimniej, woda na płytkich miejscówkach ochładza się najszybciej . Biała ryba gromadzi się często w stada i schodzą w głębsze partie wody – drapieżnik podąża za nimi. Tak więc miejscówki wiosenno-letnie różnią się od jesienno-zimowych. O tej porze roku szukajmy ryb głębiej – w grudniu nawet w najgłębszych partiach jeziora.




















Wróćmy nieco do teorii – mianowicie zwróćmy uwagę na sprzęt. Nie możemy sobie pozwolić na stratę życiowej ryby przez niedopatrzenie – uwierzcie mi, że ból i niesmak po takiej porażce pozostaje na bardzo długo. Tutaj również istnieje pewna zasada – „Najmocniejszy łańcuch ma wytrzymałość swojego najsłabszego ogniwa”. Pamiętajmy, że szczupaki w normalnych warunkach potrafią spokojnie osiągnąć masę około 10kg. Musimy z góry zaplanować, że podczas połowu możemy trafić na okazałą sztukę. Nasz zestaw powinien zatem być dość mocny – kij o mocy minimum 20lb co przekłada się na gramy w granicy 35-50 w zależności od producenta. Naprawdę zwróćmy uwagę na szczegóły – agrafki, krętliki itp.


To byłoby chyba na tyle. Mogę jeszcze tylko dodać, że środek pływający bardzo ułatwia łowienie okazałych szczupaków i warto w niego zainwestować. Po zaczerpnięciu kilku rad nie pozostaje nic innego, jak wybrać się nad wodę i spróbować „mojego” łowienia w praktyce. Życzę samych sukcesów i metrowych szczupaków!

Z wędkarskimi pozdrowieniami

Maciej Jagodziński „wobler129”

Opinie (24)

yba

Żeby go przechytrzyć ,musi być ! A u mnie ciężko już nawet o Lina czy Leszcza. [2013-09-27 12:21]

Wiesiulubiryby

umnie to samo zeby go zlapac to trzeba byc wczepku urodzonym pozdrawiam wiesiu [2013-09-27 13:06]

jacenty75

Witaj,"Parę" ładnych szczupaków i nie tylko w Twoim wykonaniu już widziałem na jerkbait.pl, zaglądaj tutaj częściej bo dzięki temu będzie co poczytać i pooglądać. Pozdrawiam, 5*****. [2013-09-27 13:59]

wobler129

Dzięki. Ja mam nieco inną teorię, bo jak wyjaśnicie mi to, że w centrum Warszawy łowi się metrówki? Gdzie jest tyyyllle wędkarzy. One są. Więcej lub mniej ale są :) Pozdrawiam [2013-09-27 14:05]

Bigos44

Dobrze opisane. Sami nie wiemy czego i gdzie szukać POZDR [2013-09-27 14:13]

cezary_wedkuje

Witam wędkarzy bardzo dobrze opisane sam w tym roku przeżucilem się na wieksze przynęty i efekt był i też namówił mnie inny wędkarz [2013-09-27 14:34]

adamus1818

A takie pytanie mam do Ciebie wobler129, być może troche głupie i banalne. Jakich żyłek używasz? Jakich grubości, firm itd? [2013-09-27 14:58]

wobler129

Plecionki 10-20lb może być Power Pro, Stren itd. :) [2013-09-27 15:28]

plotka97

Super rybki i filmik***** [2013-09-27 17:29]

okiem_sandacza

Duża guma duzya ryba tak samo z sandaczami okoniami.. [2013-09-27 17:50]

camelot

Co do teorii rozmiarów przynęt i mocnego sprzętu na szczupaka, zgadzam się i popieram. Szkoda tyko, że zapomniałeś o podbieraku ? - Oszczędziłbyś rybie, zbędnego stresu i męki przedłużającym się niepotrzebnie holem. .....Fajne zdjęcia i zgrabny felietonik ! ***** Pozdrawiam serdecznie ! [2013-09-27 18:21]

Sebastian Kowalczyk

Piękne ryby gratuluję. Z tymi podbierakami różnie bywa. Czasami szczupak potrafi się tak w niego wkręcić razem z przynętą, że dopiero jest rebus jak go z niego uwolnić. [2013-09-27 18:36]

wobler129

Mam duży podbierak, ale rzadko używam. One chyba bardziej szkodzą jak pomagają, ryba wyciera w niego śluz i odrapuje się nawet z łusek przy agresywniejszych ruchach. Do na prawdę większych ryb proponuję podbieranie pod pokrywę skrzelową. Pozdrawiam [2013-09-27 22:08]

Petonus

po pierwsze dupa że w maju i w ogóle w lecie siedzą na płyciżnie, teraz tym bardziej chowają się w trzcinach i 80 brań pochodzi stąd i z pod brzegu, więc artykuł taki sobie [2013-09-28 02:17]

Petonus

Ale reszta to prawda co do dużych sztuk to ta, ale teraz w tych czasach nie jest łatwo je przechytrzyć tak jak kiedyś tylko brały na algi... [2013-09-28 02:18]

yba

Bo w naszych okolicach petonus , zostały zlinczowane a człowiek nie ma czasu żeby na 3 h jechać 50 czy 60 km.Wielcy łowcy niech połapią na naszych okolicznych stawach to wtedy się zorientują o co chodzi. [2013-09-28 09:39]

yba

Zapomniałem dodać że piękna ryba i gratuluję łowcy, szczęście mieć takie łowiska .5***** [2013-09-28 09:47]

wobler129

" [Zobacz profil Petonus] Petonus po pierwsze dupa że w maju i w ogóle w lecie siedzą na płyciżnie, teraz tym bardziej chowają się w trzcinach i 80 brań pochodzi stąd i z pod brzegu, więc artykuł taki sobie" Pewnie, że tak się zdarza, nie ma reguł, ale jeśli późną jesienią łowimy w trzcinach, gdzie jezioro jest dość głębokie to nie wróżę wielkich sukcesów. Piszę o dużych rybach. Wszystko zależy od rodzaju łowiska i pokarmu szczubli, na jesieni małe ryby - ofiary szczupaków - nie stoją raczej w trzcinach, tylko na spadach, kantach. [2013-09-28 11:10]

Zander51

Większość mego wędkowania wiąże się z rzeką. Ale miałem 6-cio letni romans z trudnym jeziorem ( w opinii większości wędkarzy). Miałem łódkę i poznawałem jezioro. Kolega kupił silnik i zaczęło się Trollingowanie wokół pasa trzcin. W dzień zero ryb. Za to wieczorem echo pokazywało masę ryb w trzcinach i duże szczupaki na skosie. A my łowiliśmy szczupaki po ciemku, przy pełni księżyca... [2013-09-28 13:11]

użytkownik

Ile ludzi,tyle teorii.Chyba ważne jest jednak łowisko,czyli do jakiego pokarmu szczupak ma większy dostęp.Jeśli częściej ugania się za ławicą dużych płoci to wiadome,że może pogardzić mniejszą przynętą.Czyli tak jak ludzie,wybieramy produkty,które znamy :) Kiedyś czytałem artykuł o Bassach i wpływie wielkości przynęty na ilość brań.Rzecz działa się w Stanach.Różnice procentowe były niewielkie,ale za to można było się dowiedzieć,że znaczenie ma kolor przynęty.Przynęty naturalnego koloru dwukrotnie przebijały,te np koloru firetiger.Ale wiadome Polska to nie Stany,szczupaki to nie Bassy.Fajnie by było żeby ktoś zrobił takie badania na szczupakach. Jak często zdarza Ci się łapać na te duże przynęty,szczupaki nie wymiarowe czy też ledwo mające wymiar?? Za tekst oczywiście leci 5. [2013-09-28 13:11]

rysiek38

Tak jak wyżej czyli nie ma reguły sa tylko pewne zasady ale tylko w teorii bo w praktyce bywa często inaczej ,zreszta moim zdaniem w tym cay urok tego sportu bo co za frajda jakby każdy wiedział gdzie ,kiedy i na co i miał murowany efekt to tak jakby odwiedzic sklep :-) a tak na serio to pare niezłych szczupłych dopadłem w grudniu na totalnej płyciznie a np. przy tej samej pogodzie następnego dnia były na głebokim [2013-09-28 18:17]

PiernikTorunski

Ładnie napisane i fajne foty, mimo iż mam wiedzę i tez łapie sztuki 70-95 cm to miło sie czytało, pozdrawiam. [2013-09-29 19:09]

esox61

"Machaj wedą, ryby będą" :) to porzekadło wędkarskie najlepiej oddaje całą złożoność problemu brań i nie brań drapieżników. Duże potrafią być i na metrowej i na 10metrowej wodzie. Tam gdzie drobnica tam drapieżniki. A co do wielkości przynet to jest jedna uniwersalna zasada. Ryby aktywne - przynęta duża. Ryby nieaktywne- przynęta mała. To się sprawdza zawsze :) [2013-10-01 23:17]

blutu

Ładnie napisane, gratuluję dużej ryby. Fajnie, że został z powrotem wpuszczony do wody. Serdecznie pozdrawiam , i życzę dalszych wspaniałych przygód wędkarskich. ***** [2014-04-23 11:49]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej