Majówka wędkarska-jak się przygotować ?

Przed nami tradycyjnie święto wędkarstwa – długi weekend majowy. Wielu z nas z utęsknieniem oczekuje tego czasu kiedy kończy się okres ochronny wielu gatunków ryb na czele z naszym czołowym drapieżnikiem – szczupakiem. Stąd uznaje się ten czas za prawdziwy start sezonu spinningowego.

Warto się zatem odpowiednio przygotować na ten czas pamiętając zawczasu o odpowiednim sprzęcie. A jeśli mowa o szczupaku i drapieżnikach to oczywiście w naszym arsenale wędkarskim nie może zabraknąć odpowiedniej wędki spinningowej. Dzisiejsze wędki spinningowe to nowoczesne rozwiązania zaprojektowane tak aby zadowolić w zasadzie każdego amatora spinningu. Nowe technologie węglowe użyte do produkcji blanków umożliwiają osiąganie świetnych parametrów użytkowych – moc oraz odpowiednia sprężystość przy zachowaniu dużej trwałości. Wędziska się coraz bardziej odchudzają co pozwala uzyskać coraz większą czułość. Dlatego polecamy każdemu kto ma jakieś stare wędki sprzed lat do wybrania się do sklepu wędkarskiego i sprawdzenia jak zachowują się obecne wędziska. Będziecie bardzo miło zaskoczeni.

Jeśli planujemy połowy z użyciem łodzi, co przy spinningu daje ogromne możliwości w poszukiwaniu drapieżnika, warto pomyśleć o echosondzie. Echosonda umożliwia nam rozpoznanie dna akwenu na jakim będziemy się poruszać. Poznać jego charakterystykę oraz znaleźć ciekawe miejsca, w których na ogół możemy spodziewać się naszego zębatego celu. Obecna oferta rynkowa echosdond jest naprawdę szeroka. Obecne urządzenia dysponują coraz większą czułością oraz wieloma dodatkowymi – przydatnymi – funkcjami. Oczywiście nie jest prawdą, że dzięki echosondzie mamy gwarancję udanego połowu i że dzięki niej „ryby same wskakują do łódki”. To mity kreowane przez tych, którzy nigdy takiego urządzenia nie używali, bądź też nie rozumieją zasady jego działania. Dlatego zupełnie nie warto się tym przejmować.

Istnieje również ciekawe rozwiązanie dla tych, którzy planują wędkować w miejscach gdzie trudno użyć łodzi lub też nie mamy możliwości jej przetransportować. Wielu z nas zna różne leśne niewielkie oczka wodne na których praktycznie nikt nie wędkuje. To magiczne miejsca. Bardzo często właśnie tam potrafią bytować okazowe egzemplarze szczupaków, nie niepokojone przez nikogo. Jak się do nich dobrać? Można użyć wygodnego pływadełka tzw. belly boat. Jest to w zasadzie coś w rodzaju mini pontonu napędzanego siłą naszych nóg. Bardzo wygodne i proste w rozkładaniu. Umożliwi nam dotarcie w miejsca trudne do spenetrowania z brzegu i idealnie nadające się właśnie na małe, zarośnięte, leśne oczka wodne.

To oczywiście tylko garść pomysłów i propozycji. Dzisiejsza oferta rynkowa jest tak bogata, że gdyby chcieć opisać ją całą należałoby to robić nieustannie przez cały rok. Dlatego nie kusimy się tutaj o szczegóły i konkretne sugestie. To pozostawiamy Wam drodzy wędkarze.

Do zobaczenia nad wodą i taaakiej ryby!