Zaloguj się do konta

Jak sprawić karpia

W Wigilię na wielu naszych stołach zagości karp przygotowany na różne sposoby- Jak sprawić karpia. Smażony, w sosie greckim, karp z wody, karp po polsku i w wielu innych postaciach. Dlatego też zazwyczaj wcześniej, na kilka dni przed świętami robimy rozpoznanie rynku, szukamy ulubionych dostawców i lustrujemy ceny. Wielu z nas ma zawczasu przygotowany pomysł na potrawy i pod tym kątem dobiera rybę wagowo. Wszystko gra do czasu, kiedy należy ustawić się w kolejce i dokonać właściwego zakupu. Zaczynamy wówczas sobie zadawać pytania. Kupować żywego, a jeżeli tak, to jak go transportować. Może więc całego, ale uprzednio uśmierconego, a może gotowe tuszki z karpia lub dzwonka? Ja postępuję w następujący sposób. Jadę do punktu sprzedaży karpi żywych z Milicza z wiaderkiem. Dokonuję zakupu na 6 osób i dwie potrawy, w tym karp smażony z pieczarkami i karp w sosie greckim trzy sztuki w granicach 1,5-2,0kg. Zaraz po dotarciu do domu ogłuszam rybę specjalnym narzędziem, przebijam serce ostrym nożem, wkłuwając do pod płetwami piersiowymi aż do kręgosłupa i pozostawiam rybę na kilkanaście minut w zlewozmywaku. Jest to technika podpatrzona u doświadczonego wędkarza, mająca zadanie odprowadzenie maksimum krwi zmięśni. 

Następnie przygotowuję solidną deskę, nóż do sprawiania ryb (wąski i ze specjalną piłką) oraz solidne nożyce do obcinania płetw. W pierwszej kolejności spłukuję rybę i golę łuski (golenie lub skrobanie). Staram się też usunąć nożem maksymalną ilość gęstego śluzu. Następnie nacięciami z dwóch stron, zaraz za pokrywą skrzelową podcinam głowę. Ze względu na mocny kręgosłup, staram się go wyłamać, a następnie podciąć. Patroszę rybę do końca rozcinając jamę brzuszną w kierunku płetwy odbytowej. Po usunięciu wnętrzności dokładnie czyszczę jamę brzuszną nożem i płuczę.
Teraz należy dokładnie wyczyścić deskę i ewentualnie dodatkowo rybę, gdyż przystąpimy do wykrawania dzwonków. Wyczyszczoną tuszkę układam rozciętą jamą brzuszną do siebie. Najpierw lekko nacinam skórę, a później do końca przecinam grzbiet i boki. Takie ułożenie i mocne przytrzymanie tuszki powoduje, że ryba się nie wyślizguje, a dzwonka są równo przecięte na całej szerokości. Na końcu obcinam nożycami płetwę ogonową. Delikatniejszym dłoniom mogę doradzić przykrycie tuszki ryby ściereczką, co znacznie ułatwi zadanie. Tak przygotowany ryba jest gotowa do dalszej obróbki termicznej.
Nigdy nie kupuję karpi śniętych, zawsze żywe. Jeżeli nie mam czasu, to szukam miejsca, w którym sprawią mi rybę na poczekaniu.

Opinie (35)

użytkownik

weź mięsiarzu nie pokazuj tego [2012-12-23 12:12]

użytkownik

Cześć! Na pewno nie będzie Pan miał dobrych ocen bo zaraz odezwą się C&R. Ja sam wypuszczam ryby, ale tradycję wigilijną trzeba uszanować!!! ***** Pozdrawiam Damian [2012-12-23 12:21]

użytkownik

Jaki mięsiarzu ? Opanuj się kolego nie wiesz skąd Pan Marek ma rybkę a już oceniasz, po drugie nie oceniaj człowieka po tym co robi. Artykuł na ***** [2012-12-23 12:23]

JKarp

Kolego zanim cokolwiek napiszesz następny raz radzę pomyśleć i przemyśleć swój wpis. Rozumiem, że te Twoje ryby z podwórka i ten szczupak wróciły do wody... w dobrej kondycji. [2012-12-23 12:23]

MASTINO

Ty, łepek, więcej szacunku do starszych! Mięsiarzy to sobie w pisakownicy szukaj jak mama kotletem dzieli! Gdzie ty jesteś!? W szkole u siebie?! Masz na profilu zabite ryby w łapach, a do starszego od siebie wędkarza tak się zwracasz????? Starzy cie szacunku nie nauczyli?! Uważaj tu na forum ze słowami! [2012-12-23 12:27]

darek300

Linek wiesz że za obrażanie publiczne na naszym forum możesz za chwile wylecieć z wędkuje? Oj pyskate gimbuski:) [2012-12-23 12:33]

leniuch135

Za wpis 5***** jeszcze mi smaka narobiłeś : ) A co do niektórych wg nie wiedzą skąd jest karp czy ze sklepu albo złowiony, a już takie negatywne komentarze. Przykładowo jest złowiony,płacimy składki w kole więc mają kasę na zarybianie zbiorników, a jeżeli jest ze sklepu po co ma się męczyć w tych zbiornikach. Połowa tych ryb w sklepie zdycha. Pozdro dla wszystkich i wesołych świąt :) [2012-12-23 12:42]

użytkownik

Ja tam ogonek zawsze zostawiam, a po usmażeniu bardzo lubię schrupać. [2012-12-23 12:44]

kosu91

(linek1998) ten jest dobry, pierdo....li o mięsiarzach a sam zdjęcia gdzieś na środku pola z niewymiarowymi rybami ma na portalu no ludzie opamiętajcie się :)mięsiarze to są kłusownicy albo ci co bez opamiętania biorą nie wiadomo jakie ilości niezgodnie z regulaminem pzw a jak ktoś robi włąsną rybę na święta to nie grzech przynajmniej wie gdzie pływała i w jakim środowisku wodnym żyła, artykuł 5 :) wszystko jest dla ludzi tylko wystarczy zdrowo rozsądek a natura sama obrodzi jak co roku :) Wesołych koledzy i obżartych jak zawsze Świąt :) pozdro [2012-12-23 13:37]

kosu91

I żeby nie było ze jestem gołosłowny i bez podstaw oskarżyłem pana Linka: http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo-zdjecia,wedkarstwo-lowienie-linow-szczupak,290013?f=y Jak to ma wymiar to ja jutro jadę na Marliny :) [2012-12-23 13:40]

marek-debicki

Dajmy spokój, idą święta. Jeżeli ktoś, po przeczytaniu tego artykułu skorzysta i będzie miał mniej problemów ze sprawieniem ryby, będzie wszystko O.K. Uważam, że zakupione przez nas z Kolegą w sobotę karpie, ze stawów hodowlanych z Milicz, nie jednemu Koledze narobiły apetytu. Dobra firma, warto spróbować. A tak na stronie, to Kolego Linek musisz trochę wyluzować. Małe przeprosiny nie zaszkodzą. Pozdrawiam i do usłyszenia. [2012-12-23 13:49]

kosu91

Wolę Sandacza albo okonia Karpia nie dotknę blee :) nawet z milcza mimo iż pewnie są dobre, za to poświęcone nocki listopadowe jeden 3 kg sandaczyk nie wrócił do wody i pojawi się jutro na wigilijnym stole :) zresztą ryby rybami trzeba dbać o środowisko i o przyrodę i nie będzie biadolenia ze wzioł czy nie bo prawda jest taka ze chemia i gospodarka nieracjonalna i ekspansywna wykończyła nasze wody ( Komuna ) ja byłem mały bąbel i chodziłem z Dziadkiem na spacery nad warte to pamiętam co nasz Chemex z Lubonia ładował do Warty teraz jest troszkę lepiej ale i tak odbiegamy od Dani czy Holandi jeśli chodzi o gospodarkę wodną śródlądową [2012-12-23 14:03]

FELIPE

Ja również nie przepadam za mięsem karpia, wolę szczupaka albo sandacza, ale tradycją jest karp więc póki co zawsze staram się zjeść co by innych nie urazić. Co do artykułu, profesjonalny - krótko i rzeczowo. [2012-12-23 14:47]

Roni25

Smiesza mnie te wszystkie komentarze o miesiarzach,wyzwiska itd.Mięsiarzem jest osoba,która bierze wszystko bez opamiętania i nawet więcej.Często takie rybki ląduja jako pokarm dla kota.kaczek lub nawet świń.Co złego jest w zabieraniu złowionych rybek w celach konsumpcyjnych ale zgodnie z regulaminem.Po to między innymi te ryby są.A co za różnica kupic rybę ze sklepu którą wczesniej złowił rybak gdzieś na Mazurach.Wydaje mi się że większąszkode wyrządzaja własnie ci rybacy którzy potrafią skutecznie wyczyścić jeziora i rzek.Walczmy też z kłusolami i to też tymi z kartami wędkarskimi.Natomiast zabieranie ryb z łowiska ale tylko tych srednich np.ustalenie sobie wymiaru od do i powyżej nie zabieramy moi zdaniem przyniesie naszym wodą duzo korzyści.Wszystko jest dla ludzi tylko w granicach rozsądku.Wesołych Swiąt. [2012-12-23 16:12]

Thomas67

Ja od paru lat filetuje karpia, jak zresztą inne większe rybki prócz szczupaka i sandacza, jakoś bardziej mi przypasowało przy smażeniu i jedzeniu...fakt, narobiłeś apetytu. Po tym co zobaczyłem i mój nos poczuł w tym tygodniu w tescco zastanawiałem czy nie przejdę w święta na sery ale dzięki Tobie apetyt mi wrócił. pozdr. [2012-12-23 16:46]

marek-debicki

Kolego Tomku! Uważam, że czasami warto swojej Kobiecie podać dobrze zrobioną rybę i lampkę wina! Białego wina. [2012-12-23 17:46]

okonek112

tak na prawdę to na tym to polega, ryby można brać do domu, nie ma żadnego zakazu, nie rozumiem ludzi, którzy obrażają innych tylko dlatego, że biorą ryby do domu... po to są składki i opłaty za wędkowanie. No i punkty sprzedaży/ hodowli ryb!!! [2012-12-23 17:56]

użytkownik

Mój Ojciec po zakupie paru karpików w Leclerku sprawował je w łazience / opatulonej w gazety , poobstawianej miskami / przez 3 h . Po tym czasie dumnie je zaniósł Matce do kuchni . Okazało się , że nie zostały one wypatroszone. [2012-12-23 18:53]

marek-debicki

No cóż, ważna była duma Taty! Pozdrawiam. [2012-12-23 18:58]

użytkownik

Zanim przejrzałem profil linka1998 myślałem , że jego komentarz był napisany " dla jaj " - jednak po - myślę , że powinien wziąć przykład z nestorów portalowych i zmienić nick na np. RLeszcz . [2012-12-23 19:04]

Thomas67

Kol. Marku jestem tego samego zdania, dlatego wszystkie rybki które jemy w domu są przygotowane przez moją osobę. Wesołych Świąt. [2012-12-23 23:13]

Andrzej66

Wesołych Świąt i zdrówka wszystkim życzę.:) ***** [2012-12-23 23:57]

kosu91

Ja dorzucam się do życzeń, i dodam od Siebie, żebyście znaleźli pod swoją choineczką jakiś sprzęcik wędkarski,osobiście muszę się pochwalić podejrzałem swoją Kobietę(na tajniaka) dzisiaj co mi tam szykuje i zobaczyłem nowiutką śliczniutką kamizelkę Dragon no po prostu poczułem magie swiąt :) będzie trzeba poker Face zachować dzisiaj przy stole pozdro [2012-12-24 01:47]

ryukon1975

Tradycja tradycją ale nie będę jadł niesmacznej ryby z hodowli by ją sztucznie podtrzymywać.Dlatego na moim stole karpia nie było już sporo chyba ponad 20 lat. [2012-12-24 07:31]

Zander51

W domu moich rodziców i w domu teściów zawsze królował karp przynajmniej w dwóch daniach. Ale w moim domu karpia nigdy nie było i nie będzie. Były szczupaki, sandacze a nawet okonie, czyli ryby złowione przeze mnie. Dla mnie dużo smaczniejsze ( może właśnie z tego powodu, że sam je złowiłem ). Tym niemniej artykuł zapewne będzie dla wielu pomocny. Wesołych Świąt Koledzy wędkarze ... [2012-12-24 12:23]

dziadek2

grudzień 09, 2012 Wędkarstwo łowienie linów + szczupak - linek1998 żeby kogos osądzać to widać w tym linku kto jest MIĘSIARZEM a P Marek D . pokazał jak przyrządzić rybę , a co do wędkarstwa to jeszcze musisz dobrych parę lat po czytać i po słuchać rad doświadczonych wędkarzy Narka . Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia .linek1998 - nie wysilaj sie młody wędkarzu z opinjami jak nie znasz ludzi ani tematu . [2012-12-24 12:37]

jakubopi

Fajnie że pan pokazał jak to robić. Mówię teraz ogółem ja lubię ryby jako ryba w jedzeniu też ale np niedzielny schabowy to nikomu świni nie żal a ni filetu z kurczaka. A po zatym ten post pasuje do teraźniejszej sytuacji. Idą święta nikt nie powiedział żę ten karpik pochodzi ze stawu. A po drugie karp króluje na polskich stołach od zalania dziejów. I tak poza tym szacunku do starszych .Ja jestem młody i starszych i bardziej doświadczonych szanuje. Życzę wszystkim wesołych świąt [2012-12-24 13:56]

jakubopi

Fajnie że pan pokazał jak to robić. Mówię teraz ogółem ja lubię ryby jako ryba w jedzeniu też ale np niedzielny schabowy to nikomu świni nie żal a ni filetu z kurczaka. A po zatym ten post pasuje do teraźniejszej sytuacji. Idą święta nikt nie powiedział żę ten karpik pochodzi ze stawu. A po drugie karp króluje na polskich stołach od zalania dziejów. I tak poza tym szacunku do starszych .Ja jestem młody i starszych i bardziej doświadczonych szanuje. Życzę wszystkim wesołych świąt [2012-12-24 13:56]

użytkownik

Tak moim zdaniem zabrać lub kupić karpika 2kg przecierz to tradycja wigilijna a co do zabie rania większych to i tak niema sensu [2012-12-24 14:32]

użytkownik

U mnie w pierwszej kolejności zniknęły ze stołu : sum , leszcz , szczupak , karp się ostał [2012-12-24 18:40]

Sniper64

Cześć chłopaki:) Tak się robi fachowo tak zwane dzwoneczki..:)im większa rybka tym dzwoneczek cieńszy..lepiej się obsmaży z każdej strony:) U mnie to ja przygotowuję rybkę od początku do końca z podaniem na stół,,:)Pozdrawiam Wesołych Świąt:)))) [2012-12-24 20:56]

marek-debicki

Różne rzeczy się słyszało na temat przygotowania i smażenia karpia. Z moich skromnych obserwacji wynika, że właśnie taki karpik, kupiony z dobrej hodowli w granicach 2,00 do 3,00kg jest najlepszy. Dzwonko wykrojone z takiej rybki ma po prostu słuszne wymiary, ość nie jest już taka mała i można ją spokojnie zlokalizować, a przy odpowiednim wysmażeniu ryba jest przyzwoita w smaku. Pragnę jednocześnie zaznaczyć, że tej wielkości tuszki z karpia, nadają się rewelacyjnie do wędzenia! [2012-12-25 01:53]

Iras1975

U mnie zagryza się filetowane bez kręgosłupa, takie dzwonki są też ciekawe, ale chyba więcej miejsca zajmują na patelni. Kąsałem wczoraj karpia i był wyśmienity, smakował lepiej niż sandacze łowione własnoręcznie. A autorowi pierwszego komentzrza zasadzam wirtualnego kopa w tyłek, okraszonego "cepem" w łeb. Może się w końcu nauczy odpowiedniego podejścia do wędkowania. Pozdrawiam.:) [2012-12-25 21:16]

kaban

To ja tylko zazdrościć mogę wyboru między karpiem i sandaczem. O "gustach" podobno się nie dyskutuje,ale ja skazany byłem (karpi nie lubię a z jakiegoś pojemnika "gdzieś tam" nie kupię) na zakup filetów w sklepie... . Fakt-też gdzieś tam pływały te dorsze a nie ja je złowiłem. [2012-12-25 21:33]

pstrag222

Karpik jak to karpik zawsze był w moim rodzinnym domu jednak ja trochę się wyłamuje od tej tradycji na rzecz własnoręcznie złowionego i przygotowanego szczupaka. A i takiego karpik też inaczej filetuje:) zostawiam ***** pzdr.pstrag222 [2012-12-26 18:17]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej