Zaloguj się do konta

Jak złowić szczupaka w maju?

W poprzednich wpisach na moim blogu, opisałem w grubsza gdzie lokalizować majowe szczupaki w jeziorach oraz rzekach. Wiemy już, które miejsca są w miarę atrakcyjne więc możemy zająć się zagadnieniem jak złowić szczupaka w maju. Na początku należy wspomnieć chociaż pokrótce o sprzęcie, który pozwoli nam okiełznać majowe szczupaki. Tak naprawdę w odróżnieniu od klenia, bolenia czy sandacza, szczupak nie jest rybą specjalnie sprzętowo wymagającą.

Wędzisko
Spokojnie wystarczy klasyczne wędzisko długości od 240 do 270 cm i ciężarze wyrzutowym między 10 a 30 gram. Przyznam szczerze, że nie posiadam takiej wędki, a jeśli mam potrzebę łowić szczupaki, biorę pierwsze z brzegu wędzisko do łowienia sandaczy lub boleni. Mocniejsze wędzisko potrzebne jest do łowienie jerkami, jednak myślę, że metoda castingowa to całkiem oddzielny temat.

Kołowrotek
|Kręcioł również nie musi być specjalnie wyszukany. Będziemy łowić lekkimi przynętami, więc spokojnie wystarczy kołowrotek ze średniej pułki, o wielkości 2500 - 3000. Przy kupnie tańszych egzemplarzy, zwróćcie uwagę na pracę hamulca (do spinningu polecam kołowrotki z przednim hamulcem), powinien chodzić płynnie i nie może się zacinać. Dla początkujących polecam żyłkę o przekroju 0.25 mm. Plecionka o przekroju 0.14 – 0.16 mm uratuje więcej przynęt ale z powodu braku rozciągliwości, wymaga podczas holu przynajmniej odrobinę doświadczenia.

Szczupakowe kolory
Żerujący szczupak nie należy do ryby wybrednej, ani trudnej do przechytrzenia. Tym bardziej, że będziemy szczupaki łowić w maju – okresie bardzo intensywnego żerowania. Dla mnie najłowniejszymi przynętami, są wabiki w kolorach: żółtym, seledynowym, białym, czerwonym oraz wszelkie ich kombinacje. Jeśli ryby nie chciałyby reagować na typowe „żarówy”, należy im zaaplikować przynęty w kolorach naturalnych. W warunkach czystej i prześwietlonej wody zadziałają brązy, zielenie, czernie oraz odcienie niebieskiego. Najważniejsze to ciągłe eksperymentowanie.

Przynęty
Najlepsze przynęty to te, z którymi się dobrze czujemy, a przede wszystkim w nie wierzymy. Osobiście podczas klasycznego spinningowania lubię używać wszelkiego rodzaju gum. Są w miarę tanie i można dobierać im obciążenie w zależności od głębokości łowiska. Ich jedyną wadą, jest brak odporności na szczupacze zębiska. Ważne aby gumy nie były zbyt sztywne i miały wyrazistą pracę. W stosunku do wielkości wabików, nie ma co być zbyt skromnym. Nawet 15 centymetrową gumę pożre niewielki glut. Duże gumy należy dozbroić w połowie długości kotwiczką na wolframowym przyponie. Szczupaki lubię również łowić dużymi, lekkimi wahadłówkami. Całkiem nieźle mogą się też sprawdzić spore, lekkie woblery. Obrotówek raczej nie używam, z powodu skręcania się żyłki. Nie należy oczywiście z nich rezygnować, ponieważ są to również bardzo łowne przynęty, a to co mnie nie pasuje, może bardzo podpasować innym wędkarzom. Pamiętajcie, że każda przynęta musi być przypięta do stalowego lub wolframowego przyponu! Łowienie szczupaków bez przyponu to barbarzyństwo narażające ryby na niepotrzebne cierpienia.

Prowadzenie wabika
Co prawda niewielki szczupak może ganiać wasz wabik, a może nawet go dogonić, to jednak większe osobniki nie są tak wyrywne. Przynęta powinna być poprowadzona jak najwolniej. Co dwa lub trzy obroty korbką, należy ją przytrzymać w miejscu lub dać jej opaść. Dzięki temu nasza guma, wahadłówka lub wobler (o ile jest tonący) będzie penetrować łowisko również w pionie. To właśnie w momentach prawie całkowitego bezruchu lub opadania przynęty, szczupak najczęściej decyduje się na atak. W takiej sytuacji branie poczujemy jako delikatne puknięcie, które należy natychmiast zaciąć. Rybę trzeba zaciąć energicznie i zdecydowanie. Szczupaków nie należy docinać, ponieważ łatwo rozerwać im pysk i rybę stracić.

Hol i podebranie
Hol nawet największej ryby umożliwi dobrze ustawiony hamulec kołowrotka. Hamulec należy ustawić w ten sposób aby uniemożliwił zerwanie żyłki. To bardzo ważne i nie wolno tego zaniedbywać. W przypadku plecionki hamulec powinien być ustawiony na pół gwizdka. Dzięki temu nawet delikatnie zahaczona ryba, nie powinna spaść podczas szamotania się. Jeśli ryba po zacięciu próbuje sztuczek pod tytułem świece i jazda na ogonie, należy skierować szczytówkę ku powierzchni wody. Ten prosty zabieg studzi zapędy drapieżnika do wytrząsania przynęty w powietrzu i hol powinien odbywać się już pod powierzchnią wody. Jeśli w pobliżu, pod wodą nie ma gałęzi ani innych przeszkód pod którymi szczupak chciałby się schować, hol powinien być spokojny i opanowany. Jeśli jest inaczej, czasem warto postawić wszystko na jedną kartę i "wyrwać" rybę z wody siłowo. Obecnie żyłki są bardzo mocne (nie wspominając o plecionkach) i nic złego nie powinno się stać. Jeśli nie ma możliwości zastosowania klasycznego wyślizgu, lub nie posiadamy podbieraka, rybę podbieramy za grzbiet przy głowie lub jeśli jest bardzo duża wkładamy jej rękę pod skrzela. Trzeba uważać aby ręka nie ugrzęzła nam w skrzelach za głęboko, ponieważ skończy się to pokancerowaniem dłoni.

Pamiętajcie, że szczupak to bardzo pożyteczny drapieżnik, a wędkarska presja na ten gatunek jest ogromna. Kulinarnie szczupak "dupy nie urywa" i lekko zajeżdża żabami. Może warto mu w tym roku darować życie? 

Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę pomóc, a jeśli macie jakieś pytania to piszcie.

Pozdrawiam i do zobaczenia w maju nad wodą.

Opinie (21)

agalek

Sebastian okulary na szyi sprawiają wrażenie pięknej muszki :) [2015-05-07 10:50]

Artur z Ketrzyna

Oj u mnie z tym żerowaniem, nie do końca. Nie ma rewelacji. [2015-05-07 16:09]

barrakuda81

Ja jeszcze nie złowiłem ŻADNEGO szczupaka w tym sezonie mimo że na wodzie jestem niemal codziennie od początku maja. Woda jest cholernie zimna - może to ma wpływ na kompletny brak aktywności szczupaka. Dobrze, że są okonie i czasem chcą współpracować...*****. [2015-05-07 18:59]

Zielan

Szczupaki przykleiły się do dna albo schowały w mule. Cienka jak do tej pory ta majówka. Nawet moje eldorado nie dało ani jednego króciaka. Na pocieszenie fajne okonie podniosły adrenalinę. [2015-05-07 20:15]

użytkownik

Myślałem,że tylko u mnie taka bieda.Właśnie wróciłem z piątego wypadu na szczupaka i po raz kolejny zero,nawet małego pistolecika.Mam nadzieję,że to nie wina elektryków i siatkarzy. [2015-05-07 20:57]

Spear

Tak, jak napisał Piotr. Woda jest jeszcze zimna, jeszcze chwila i wszystko się ruszy. Sebastian zawarł w swoim wpisie, wszystko. Nic dodać nic ująć [2015-05-07 21:15]

marek-debicki

\"Pamiętajcie, że szczupak to bardzo pożyteczny drapieżnik, a wędkarska presja na ten gatunek jest ogromna. Kulinarnie szczupak \"dupy nie urywa\" i lekko zajeżdża żabami. Może warto mu w tym roku darować życie?\" Pod tym zadaniem Sebastianie podpisuję się dwoma rękoma i z całego serca namawiam pozostałych portalowiczów do zwiększonej ochrony szczupaka. http://forum.wedkuje.pl/f,jak-przekonac-do-ochrony-szczupaka,807627,0.html [2015-05-07 22:27]

LeoAmator

Krótko,jasno i na temat wszystkie podstawowe informacje zawarte są w tym tekście.U mnie też tylko jeden desperat gumkę mi pokancerował ale nie zdążył się zahaczyć bo wbił się w brzeg i tyle go widziałem. [2015-05-08 00:17]

julek-13

U mnie póki co tez słabiutko. Zimna woda chyba skutecznie obniża aktywność szczupaków. Na 4 wypady tylko 1 szczupak i to niewymiarowy. Ale to dopiero poczatek. Badzmy dobrej myśli. Moze końcówka maja przyniesie wiecej brań :) [2015-05-08 07:51]

florek13

U mnie wczoraj (7 maja) dopiero do tarła podeszła płoć... Coś znowu pogoda płata figle. Za to sezon zacząłem rewelacyjnie - ok 30 szczupaków w 3 dni. Ale żadnego nie złapałem na przynęty polecane przez kolegę. Wodę otworzyły dopiero olbrzymie obrotówki (4-5), na które zresztą połapałem dużo okoni - nawet 15 ja gryzły. No i klasycznie gumy w nieklasycznym wydaniu - wszystko co imituje żywe ryby - dropshotowe gluty - yumo, dam effzet, fish arrow. Co ciekawe na rozm 1 - ok 2-3 cm. złapałem szczupaka, przy drugim była obcinka, a próbowałem wydłubać okonie. [2015-05-08 08:46]

barrakuda81

Wszystkie okonie które padły podczas łowienia szczupaka wzięły jak Kolega wyżej napisał właśnie na obrotówki nr.3 ( wreszcie pierwszy szczupak się trafił:-), ale maleństwo...). Ubiegły sezon ,majówka ale taka \"późniejsza\" to także okonie (nawet 40+) właśnie na obrotówki np. effzett nr. 5 przy okazji szczupaków rzecz jasna choć na duże gumy też waliły a w tym roku guma=0... Jak już zaczną brać na dobre ( a wierzę ,że tak się stanie) to zachowajmy umiar w zabieraniu ich z łowiska. Najlepiej byłoby w ogóle zwracać wolność tym pięknym drapieżnikom, których pozytywna rola dla ekosystemu jest nie do przecenienia! Każdy kto widział piękne \"zaleszczone\" lub \"zakarasione\" jeziora gdzie przedstawiciele w/w gatunków karłowacieją i degenerują się , z pewnościa wie jak ważny jest szczupak w wodzie. Nie chcę znowu wywoływać jakiejś burzy w szklance wody bo każdy robi jak uważa i nie mnie to oceniać ale szczerze zachęcam do zwracania wolności każdemu szczupakowi - jak od dłuższego czasu tak postępuję (nie zawsze tak było) i świetnie się z tym czuję. Skoro już muszę sprawić rybie ból i narazić ją na stres w imię zaspokojenia swoich prymitywnych żądzy to po pięknej walce mogę ją delikatnie odhaczyć i wypuścić tam gdzie jest jej miejsce a skąd brutalnie ją wydarłem. Energiczne machnięcie ogona gdy znika w toni w dobrej kondycji to największa satysfakcja! Najbardziej boli gdy rybę paskudnie i b.głęboko zaczepioną trzeba dobić... Niestety tak też bywa jednak przy spinningu zdarza się to niezwykle rzadko. M.in. dlatego zrezygnowałem z łowienia na żywca bo tu głębokie zahaczenie może zdarzyć się częściej. Szanujmy szczupaki, dbajmy o nie jakby to były nasze zwierzęta domowe za których ochronę , rozwój i opiekę przecież płacimy! Głupie porównanie bo to przecież nie psy i koty czy świnki morskie ale trochę analogii by się znalazło:-) Połamania na cętkach! [2015-05-09 10:51]

florek13

Prawda. Łowienie na żywca (i trupka) to niestety jak pisałem przy okazji wcześniejszych artykułów nie bardzo pasuje do etycznego łowienia (mięsiarstwo). Co do szczupłych to fajna sportowa ryba i trzeba podobnie jak okoniom zwracać im wolność, zwłaszcza ze niestety mięso jest fatalne, to już panga z biedronki jest lepsza. Niestety nad naszymi wodami panuje zasad złów i zeżryj.... czego dziś niestety byłem świadkiem , prawie się poszarpałem z fachowcem co 30 cm !!! szczupaka do torby ładował - karpia już nie wypuścił - 25 cm. Ryb nie ma u nas niestety nie przez PZW (chyba ze ktoś przez to rozumie członków PZW - wędkarzy-mięsiarzy). [2015-05-09 12:22]

slawekkiel17

U nas tez jakos nie najciekawiej, 1-go maja jedenastu wedkarzy przez siedem dodzin lowienia zlowilo tylko szesc sztuk, a 3-go maja dwudziestusiedmiu wedkarzy mialo tylko 10 szczupakow. Samo zycie... moze i dobrze, ze tak jest. \"Wedkarstwo to nie slkep rybny\" Pozdrawiam i polamania kija dla wszystkich. Slawek [2015-05-10 09:52]

tedy70

A ja na cztery wypady złowiłem kilkanaście szczupaków na gumy i cykady. Z tego ani jeden nie miał wymiaru. Porażka. Czy już tyko takie zostały? [2015-05-12 09:33]

Krul-Mateusz

Ja ostatnio łowię na woblery do 10cm. I cały czas biorą mi małe szczupaczki 30-40cm. Myślicie, że powinienem użyć większych przynęt? [2015-05-12 21:36]

Kowal73

:)***** [2015-05-13 10:23]

blutu

U mnie większości to niewymiarowe. Gratuluję tym co łowią po wyżej 80cm. [2015-05-13 16:52]

Dziku

Krul-Mateusz, tak jak piszesz w pytaniu, spróbuj łowić na większe przynęty nawet 20 centymetrowe. Wymęczone tarłem większe szczupaki mogą po prostu olewać mniejsze przynęty. Szkoda im energii. Co innego gdy podrzucisz im tłusty kąsek dla którego warto będzie im ruszyć płetwą ;) [2015-05-13 19:05]

zurawinowy

Dobree [2019-04-26 20:22]

AdamJasinski72

Wiele umiem, ale każdy taki tekst daje kolejną naukę i pomaga zdobyć doświadczenie. Dziękuję. PS. U nie na Bugu też na razie cisza :) [2019-04-29 11:48]

Surban77

[2019-05-22 06:44]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej