Jak znależć brzanę w rzece - tajemnice brzany
Krzysztof Kloc (ryukon1975)
2013-12-12
Dzień pierwszy
Nad rzeką jestem jeszcze przed świtem. Rozkładanie wędzisk i montaż zestawów przebiega przy świetle latarki. Zajmuję miejscówkę na opasce. Tu na zewnętrznej stronie zakrętu jest rynienka z nurtem o sporym uciągu. Stan wody jest niski dzięki czemu można bezproblemowo łowić w tych dość trudnych warunkach. Czysta woda pozwala na zastosowanie szerokiego wachlarza przynęt. Z racji tego że wszelkie przynęty pochodzenia zwierzęcego są teraz natychmiastowo atakowane przez drobnicę stosuję głównie przynęty roślinne. Groch, kukurydza to jest to co brzana lubi najbardziej. Zestawy nie są posyłane daleko od brzegu. Zarzucam pierwszy równolegle do brzegu kilkadziesiąt metrów w dół rzeki dwa - trzy metry od niego. Taka odległość jest wymagana aby ciężarek nie utknął w kamieniach opaski. Jeśli jednak poznam miejscówkę i dno zarzucę nawet metr od brzegu jeśli nie będzie tam zaczepów. Stado które za godzinę może dwie będzie żerując porurszało się w górę rzeki nie ominę ani jednego centymetra kwadratowego dna, ani jednego kamienia niezależnie jak blisko brzegu leży.
Drugi zestaw posyłam bliżej na spadek tworzący rynnę od środka rzeki. Jeśli łowię na groch znaczy to że miejscówka była wcześniej nęcona aby przyzwyczaić ryby do tego pokarmu. Wrzucam więc garść, dwie grochu do wody. Groch posyłam prostopadle do stanowiska tak by osiągnął dno tam gdzie leżą zestawy. Druga porcja leci w dół rzeki pół metra do metra od brzegu, w kamienie opaski. Groch który w nich utkwi pobudzi brzany do intensywnego poszukiwania pokarmu. Łowiąc na kukurydzę postępuję identycznie. Alternatywą dla przynęt roślinnych w takich warunkach jest żółty ser. Zarówno na groch jak i na ser biorą teżinne gatunki ryb, wszystkożerny kleń, jaź i inne.
Dzień drugi
Całą noc intensywnie padał deszcz. Stan wody podniósł się o kilkadziesiąt centymetrów, prawie metr.W związku z tym zajęcie wczorajszego stanowiska jest dziś niemożliwe, zalała go woda. Nie ma ono też sensu z powodu tego że ryby wycofały się z głównego nurtu.Znalazły na pewno spokojniejsze stanowiska osłonięte od niego. Wiem gdzie takie jest znam rzekę tą rzekę jak własna kieszeń i wiem kiedy jest sens do niej sięgać a kiedy jest w niej pusto. Muszę podejść jakieś dwieście metrów w górę rzeki, tam prosta przechodzi w zakręt i leżą pierwsze kamienie opaski. Nurt jest to spokojniejszy a przy brzegu przy tym stanie wody tworzy się wsteczny nurt. Woda jest już mocno trącona więc wszelkie przynęty roślinne odpadają. W takich warunkach podstawową a wręcz jedyną przynętą jest rosówka. Można ja zastąpić żółtym serem którego aromat pozwoli odnaleźć go brzanie w brudnej wodzie przy użyciu zmysłów innych jak wzrok. Łowię od jednego do pięciu metrów od brzegu Po pierwsze z racji tego że ryby zajmują tu stanowiska kryjąc się przed nurtem a po drugie że woda zaczyna już nieść nieczystości. Trawa, liście patyki szybko wieszają się na żyłce przez co nurt znosi zestaw do brzegu. Ciągle wyciąganie zestawu i oczyszczanie go jest bezcelowej męczące.
Dzień trzeci
Kolejna noc pełna opadów. Woda podniosła się od normalnego stanu o około dwa metry. Nad rzeką nie ma już wędkarzy. Zaczynają się brzanowe żniwa. Wbrew pozorom jest kilka gatunków ryb które żerują i to z powodzeniem w takich warunkach. Brzana, węgorz, sum. Kluczem do sukcesu w już bardzo trudnych warunkach jest znajomoś rzeki. Trzeba po prostu wiedzieć gdzie są stanowiska osłonięte od nurtu na których można dotrzeć do stałego dna. Stałe dno to takie które zawsze jest pod wodą. Tam w mikro zatoczkach gdzie przy normalnym stanie wody było pięćdziesiąt centymetrów wody teraz jest dwa i pół metra. Trudno je znaleźć w takich warunkach dlatego trzeba je wytypować jeszcze przy niskim stanie wody. Takich miejscówek jest dwie-trzy na kilometr biegu rzeki. Miejscówek z stałym dnem i osłoniętych przed nurtem który niesie już poważniejsze rzeczy np. mniejsze drzewa zacięte przez bobry i w dużej ilości. Przynęta w takich warunkach jest już tylko i wyłącznie jedna,rosówka. Woda wypłukuje z brzegów rosówki, czerwone robaki, dżdżownice. Brzany o tym wiedzą i żerują już tylko na tym przy samym brzegu.
Na podstawie tych trzech opisanych dni chciałem przedstawić zwyczaje brzany. Myślę że zrobiłem to dość jasno i wszyscy zrozumieli co głównie kieruje brzaną. Stan wody. Brzana jest rybą chimeryczną i bardzo podatną na zmiany stanu wody. Miejsce gdzie była we wtorek będzie w środę świecić pustką jeśli woda przybierze lub opadnie po przyborze. Mam na myśli większe zmiany, małe rzędu 50-70 cm nie mają raczej dużego wpływu na zmianę stanowisk chyba że wystąpią w skrajnych warunkach np. przy krytycznie niskim stanie wody w czasie suszy. Stan wody jest najprostszą do odczytania wskazówką dotyczącą miejsca gdzie przebywa brzana.
Sprzęt
Łowiąc brzany w jakichkolwiek warunkach główną zmorą wędkarza jest nurt, dlatego najważniejszym elementem zestawu jest wędzisko. Używam feederów o szybkiej akcji i cw 150 g. Długości 3,9 m i 4,2 m pozwalają utrzymać duży odcinek żyłki ponad lustrem wody dzięki czemu zestaw jest mniej podatny na jego wpływ. Pomimo iż napisałem że najważniejszym elementem zestawu jest wędzisko kołowrotek też musi spełniać pewne wymagania. Brzana to silna ryba, hamulec musi być niezawodny. Łowimy w nurcie ciężkimi zestawami musi być więc mocny żeby nie trafił po pierwszym sezonie do kosza.
Jeśli chodzi o linkę używam żyłek 0,22 - 0,25 mm. Zestawy najprostsze z prostych. Żadnych udziwnień. Na żyłkę główną ciężarek z krętlikiem-stoper-krętlik- przypon z plecionki-hak. Długość przyponu zależna od warunków. Przy niskim stanie wody może mieć nawet jeden metr długości. Przy wysokich stanach skracam do czterdziestu centymetrów. Zestaw bez wszelkiego rodzaju rurek antysplątaniowych, koszyków, zanęt jest stabilny i mniej podatny na działanie nurtu. jak znaleźć brzanę w rzece - tajemnice brzany
Pod tym linkiem można zobaczyć zdjęcia zestawów.
Rzeczny kleń na feeder - podstawy