Osobiscie dla mnie szukanie nowych łowisk jest też również częścią mojej wędkarskiej przygody .Preferuję głównie tą samą moją ulubioną metodę co pan panie Pawle . A zestawy prezentowane w pana programach sa dokładnym odzwierciedleniem ,,moich " . bierze się to głównie z wieloletniego doświadczenia i obserwacji aktualnych warunków jak to się mówi - gra się tak jak przeciwnik pozwala . Przystawka ze spławikiem ( wraz z jej różnymi modyfikacjami ) nie jest jak to się może wydawać typowym siedzeniem na d....... W preferowanej u mnie metodzie ,,na macanego " mam to po moim nestorze śp wujku można przemierzyć kilometry rzek np. Wisły ,Narwi ,Bugu ,Wkry jak i również Nidy czy Nidzicy ( tam zaczynałem ) . Szukanie nowych miejsc lub powracanie do dawno już nie odwiedzanych to też frajda. Pierwsza sprawa to koniec języka za przewodnika tzw. wędkarski wywiad druga to kiedyś dobre wojskowe mapy teraz google i GPS ( telefon ) . Dobrze zaplanowany wypad z miejscem poczatkowym i końcowym ( komunikacja ) . Nie obładowywać się sprzętem bez potrzeby , dobre ubranie i obuwie ( na warunki pogodowe) Umiejętność Czytania !!!!! wody no i Ahoj przygodo . U mnie np . było tak dojazd autobusem do Winnicy ( na Tarchominie pasły się jeszcze krowy ) podejście do linii wysokiego napięcia i dalej wzdłuż Wisły przez wszystkie zatoczki ,główki ,spowolnienia do kanałku żerańskiego ( teraz jest kładka ) potem od mostu Roweckiego wzdłuż do mostu Gdańskiego tramwaj na Rondo lub piechota i jesteśmy w domu . Niezły spacerek przeważnie całodniowy . Czasami więcej ryb człowiek złapał niż siedząc w jednym miejscu .( złapał to nie znaczy że zabrał ) Przez te pół wieku tych tras w różnych miejscach Polski się narobiło . Może ktoś kiedyś wyda taki wędkarski przewodnik - Wędkarza Turysty . I niech mi nikt nie pisze że przystawka ze spławikiem to metoda typowa dla emeryta ( choć nim jestem ) . Ruch to zdrowie . Druga zasada . Nie ma złej pogody jest tylko źle wyekwipowany wędkarz. Pozdrawiam . Ps. Inną sprawa jest to że tzw. ,,rejonizacja - okręgi " zabiły turystykę wędkarską - No chyba że się ma kuuuuuupę kasy jak i również kuuuuupę cierpliwości do różnych durni siedzących za biurkami wydającymi ,, z łaski " ,,pozwolenia " Ale to już temat na inne przemyślenia . Połamania kija . [2022-03-09 10:22]