Zaloguj się do konta

Jak zostać kłusownikiem

Wielkimi krokami zbliża się nowy sezon 2012 , niektórzy już rozpoczęli przygodę z wędką inni dopiero zaczną swoje podboje ale są i tacy którzy mogą tego sezonu nie rozpocząć. Powód - porozumienia międzyokręgowe. Przykład - wędkarz mieszkaniec małego miasteczka przez które przepływa mała rzeczka . Od najmłodszych lat kiedy tylko zaczął łowić ryby ta rzeczka jest dla niego najlepszym łowiskiem nigdy nie wybierał się gdzieś dalej ponieważ doskonale znał swoją wodę , wodę w której łowił rekordowe ryby . Nadchodzi sezon 2012 wędkarz wybiera się do władz swojego koła aby opłacić składki które są mu niezbędne , jest bowiem wędkarzem który przestrzega wszelkich nakazów , wymiarów ochronnych jak i terminów które zezwalają na łowieni różnych gatunków ryb, i tu pojawia się problem, a mianowicie dowiaduje się że nie może łowić w swoim ulubionym łowisku. Dlaczego- okręg pzw do którego należy nie podpisał porozumienia z okręgiem pzw do którego należy rzeka która przepływa przez miejscowość w której mieszka , takie masło maślane . I co dalej z takim wędkarzem? Posadzić na krześle związać ręce , nogi , zasłonić oczy żeby nie widział swojego ulubionego łowiska? Bo tak naprawdę minie jakiś czas i taki człowiek nie wytrzyma i powie , a co mi tam- pójdzie na łowisko, zarzuci raz , drugi , trzeci , i choć nie złowi żadnej ryby to i tak w tym momencie stanie się kłusownikiem, bo łowił w wodzie na którą nie ma zezwolenia. Patrząc z boku na nasz „dziwny “ kraj czasami mam takie wrażenie że walczy się z kłusownictwem , korupcjom itp , ale tak naprawdę to poprzez decyzję podejmowane przez osoby odpowiedzialne za różne instytucje sami kreują takie osoby jak kłusownicy. Cóż człowiek ma począć , chciałby być tylko wędkarzem .

Opinie (32)

irka01

Witam Panie kolego ;słuszna uwaga na problem z którym nam przyszło żyć,myślę,że wiem o jakim łowisku Pan pisze.Ja uważam że jest zły podział geograficzny okręgów PZW, ponieważ mają swoje granice wg poprzednich granic województw. Ten przypadek o którym Pan pisze myślę,że chodzi o okręg sieradzki jest inaczej podzielony,wchodzi w sam środek byłego województwa konińskiego jeżeli chodzi o rzekę Ner i wędkarze mieszkający w okręgu konińskim przy rzece Ner nie mogą bez dodatkowych opłat wędkować. To są chore przepisy.Myślę,że jeżeli więcej nas wędkarzy zwróci uwagę na ten problem to może w przyszłości zostanie ten precedens zmieniony.Pozdrawiam [2012-03-09 17:56]

użytkownik

Stare pierdy muszą gdzieś siedzieć. To dlatego jest tyle okręgów a przypadki kiedy człowiek ma wodę pod samym nosem a nie może na niej łowić można znaleźć w każdym okręgu***** [2012-03-11 10:49]

użytkownik

Słusznie zauważony problem który może jedynie rozwiązać opłata krajowa. Kiedyś tak było i mogliśmy łowić w całym kraju. A teraz... Teraz to durne porozumienia, podziały na okręgi, co rusz zmiany przepisów, jakieś zakazy itp. pierdoły. Gdybym nie był zmuszony łowić na wodach PZW, bo w pobliżu nie mam innych a małych komerch z samym karpiem nie cierpię, już dawno bym pożegnał bez żalu tą skostniałą instytucję. Oczywiście 5. [2012-03-11 17:09]

jeczeziel

Autor tej wypowiedzi ma 100% rację. Taka sytuacja powtarza się nader często a to prowadzi do biernego co prawda, ale w myśl przepisów  kłusownictwa. Uważam że rozwiązaniem tego PALĄCEGO problemu było by chyba wprowadzenie terytorialnej przynależności wód. W granicach administracyjnych województwa, powiatu i gminy. Podziały jakie istnieją obecnie wprowadzają zbyt wiele chaosu i nie potrzebnych starć pomiędzy wędkarzem a strażą rybacką. Pozdrawiam. [2012-03-11 18:44]

troc

W całej rozciągłości zgadzam się z przedmówcą- ile województw- tyle okręgów w granicach administracyjnych i problemy znikają. Pozdrawiam. [2012-03-11 20:02]

michael1108

To jest chore z tymi porozumieniami. Należę do koła w Morągu (miasteczko w powiecie ostródzkim). Moje koło jest częścią okręgu olsztyńskiego. Do najbliższej wody PZW mam minimum 15km, bliższe jeziora są w rękach Gospodarstw Rybackich na których nie ma sensu łowić. Okręg Olsztyński ma porozumienie z okręgiem Elbląg. Z wykupioną składką nizinną mogę łowić prawie na wszystkich wodach nizinnych okręgu Elbląg, jest jedno ale... W okręgu elbląskim istnieją dwa wspaniałe jeziora (rybne), tzn. jezioro Drużno i Pierzchalskie i te jeziora nie wchodzą w skład porozumienia między okręgami. Dlatego byłem zmuszony wykupić następna składkę nizinną w okręgu Elbląg tylko po to by móc zgodnie z prawem łowić na jeziorze Pierzchalskim, na którym łowie od lat. [2012-03-11 21:22]

Vanitum

Bardzo podobna sytuacja jest w Okręgu Leszczyńskim. Rzeka orla przepływająca przez ten okręg należy do Okręgu Poznańskiego (który swoja drogą wypiął się na wszystkich w tym roku). Efekt jest taki, że będąc w Pakosławiu, łowiąc na rzece jestem w okręgu poznańskim, a przechodząc na druga stronę wału, wchodzę nad zalew przynależący do okręgu leszczyńskiego... Po prostu paranoja jakaś.... [2012-03-12 09:27]

wywrota

Do tej pory nie mogę pojąć po kiego grzyba jest więcej okręgów niż województw- można się tylko domyślać. [2012-03-12 21:09]

miniek6

Trzeba zreformować P Z W. Wprowadzenie opłaty ogólnokrajowej jest super pomysłem! Gotowy jestem płacić nawet 2x wyższą składkę ale łowić gdzie chcę. Ale lokalne "grzyby" się nie zgodzą bo pieniążki centralnie dzielone były by o wiele mniejsze :/ A kasa szła by za wpisami w rejestrach-bo po to, k...a, one są!!! CHYBA - bo w tym kraju wszystko jest możliwe.... [2012-03-12 22:06]

camelot

Zreformować PZW ? - Chyba żartujesz ! - To tak, jakbyś chciał zreformować Sycylijską Mafię i poprosił by zeszli wreszcie na dobrą drogę ! - Gdy się dobrze przyjrzeć, to nawet nie bardzo wiadomo co to w ogóle jest za firma i czemu służy ? - Bo na pewno nie wędkarzom ! Płacimy składki nie wiadomo za co ! Ale płacimy - bo nie mamy innego wyjścia , a za nasze pieniążki tam na górze świetnie się bawią ! [2012-03-13 00:47]

Zander51

Problem leży w dzierżawieniu wód. Bogatsze okręgi wygrywają dzierżawy na wody i "zabierają" wody wędkarzom spod nóg...Przynależność terytorialna wód jest od dawna fikcją. Królują dzierżawy... [2012-03-13 06:27]

Zander51

Takie okręgi nie podpisują porozumień, bo nie po to wygrywały przetargi na obce wody. Chcą zmusić wędkarzy do opłacania składek w ich okręgu. Naturalnie podnoszą stawki, bo mają przecież interesujące wody. I tak rośnie rzesza kłusowników... [2012-03-13 06:51]

thebest72

rewelacyjnie napisany tekst !!! w paru mądrych słowach ujęty został cały absurd naszego "kochanego" kraju........ [2012-03-13 08:24]

Zander51

To nie jest absurd, tylko demokracja i prawo rynku... [2012-03-13 09:03]

camelot

Do demokracji to jeszcze baaaaardzo daleko ! Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego ,,prawo rynku" z tym - że ludzie chcą sobie normalnie i uczciwie powędkować ? - Bardzo wątpliwe jest to prawo ! - Bardziej wygląda na bezprawie ! To co wyprawiają Okręgi PZW niestety nie idzie zgodzie z konstytucją ani prawem ustanowionym przez sejm . Zarządy Okręgów PZW mają niewiele wspólnego z wędkarstwem amatorskim. Są to przedsiębiorstwa i jednocześnie stowarzyszenia sportowe. - Polskę podzielono na 45 klubów sportowych z własnymi statutami i osobowością prawną, która pozwala im na prowadzenie rybackiej działalności gospodarczej, osiągania korzyści finansowej i unikania płacenia podatków. Kto mi odpowie jak to się ma do demokracji i prawa rynku ? Dzierżawienie wód publicznych będących własnością skarbu państwa, ograniczanie do nich powszechnego dostępu i pobieranie z tego tytułu opłat , jest nie tylko nie zgodne z prawem , ale i przez polskie prawo zabronione ! Ustawa Prawo Wodne artykułem 10 ustęp 3, mówi wyraźnie , że wody publiczne będące własnością ,, Skarbu Państwa" nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu. I takie prawo jest wszędzie, w każdym cywilizowanym kraju szanowane - tylko jakoś nie u nas , choć jest ustanowione przez Sejm ! [2012-03-13 23:05]

amur2

Całkowicie przyznaję rację. Urzędnicy i działacze podejmują czasami takie błędne decyzje. Czasami przepisy są głupie. A te głupie przepisy przecież tworzą ludzie. I myślę, że wielu takich którzy tworzą te głupie przepisy zasiada w Sejmie. Podobna sytuacja jest z Zalewem Koronowskim. Kiedyś ten akwen należał do PZW. Obecnie na skutek przetargu jest w ręku prywatnego dzierżawcy. I aby można legalnie łowić a nie kłusować, trzeba dodatkowo wykupić zezwolenie za 120 złotych. W ten sposób pozbawiono wielu wędkarzy możliwości połowu i wypoczynku w tych przepięknych okolicach. Bo przecież, powiedzmy sobie to jasno, wielu z nas nie stać na dodatkowy wydatek. To urzędnicy wybierają oferenta, i często wybierają ofertę najgorszą. Bo dla nich ważny jest zysk, a nie człowiek. Pozdrawiam. [2012-03-14 16:31]

Ryszard478

Jedynie wprowadzenie opłaty krajowej jest jedyna szansą ograniczenia istniejącej patologi , następnym etapem było by egzekwowanie prawa . Brawo Panie Camelot!!! [2012-03-14 16:41]

olek2000

Dziwny jest to Kraj....NASZA OJCZYZNA..!!! Nasza Ojcowizna!!! Mój dziad , mój Ojciec i teraz ja łowię nad tą samą rzeczką, która nie jest moja.... choc jest oddalona od mojej chaty zaledwie 120 metrów !!Tę rzeczkę wykupił jakiś Pan, który ustala sobie włane ceny za łowienie w mojej rzece!!!Wykupuję rokrocznie kartę PZW (Polski Związek Wędkarski ) Polski tylko z nazwy, bo de facto ta część mojej Ojczyzny ( mojej Ojcowizny) nie należy do Polski tylko do tego Pana.!!! Ba , nie należy do do Polskiego Związku Wędkarskiego do którego jeszcze należę i opłacam składki.... To się dzieje w Polsce ...to się dzieje w mojej Ojczyźnie !!!Jak ja mam się czuć Obywatelem mojej Ojczyzny....Mojej Ojcowizny ???To nie jest tylko rzeczka, to są tereny zawłaszczone przez PGR-y przez prywatnych "cwaniaków", którzy dzierżawią jeziora i rzeki polskie tylko po to aby móc zarabiać na wędkarzach !!!"O TEMPORA O MORES"Aleksander [2012-03-14 20:15]

olek2000

Ten Pan (PGR) w zeszłym roku chciał ode mnie tylko 95,00 złotych na sezon 2011... W tym roku zażyczył sobie 120 złotych za sezon.... za łowienie na mojej rzeczce.... Ciekawy jestem, kto go upoważnił do zmiany ceny.... Czyżby to była samowolka "kłusownicza" ??? Aleksander [2012-03-14 20:35]

ARTII-1

CIEKAWE CO JESZCZE WYMYŚLĄ WŁADCY WÓD . OSZUŚCI I CWANIACY. [2012-03-14 21:51]

czato22

Witam .A ja łowie za opłate podstawową gdzie chce i jak chce, i nie uważam siebie za kłusownika,za jedną płotke lub karpika.Co z tymi co sieciami wyciągają kilogramy ryb ,są to faceci na stanowiskachPozdrawiam. ******* [2012-03-16 20:00]

brybczak17

Witam, podobna sytuacja ma miejsce w Kędzierzynie-Koźlu na Odrze, rzeka płynie przez miasto, ale należy do PZW Katowice, i żeby legalnie łowić to trzeba wykupić dodatkową składkę w Katowicach za 100zł. Chore, ale co my możemy.... [2012-03-17 14:09]

pyrek1960

witam , zgadzam sie z moimi przedmowcami panowie wedkarze,nic na to nie poradzimy.... pozdrawiam [2012-03-19 10:49]

wasyl480

jak  tak  dalej  będzie  to  PZW będzie  szukało  członków przez  swoje  chore  decyzje związane  z  okręgami  i  chorymi  opłatami. Sam osobiście  zapłaciłem  w  tym  roku składkę  ale  to  była  decyzja  taka-  opłacić  czy  nie  opłacić .?  bo  mam  i  tak  opłacone  jezioro  ..   ale  na  2013 to  już  może  być  rużnie ........ [2012-03-19 18:22]

Astro7

witam, uważam że każde koło powinno napisać pismo z deklaracją chęci opłacania skladki krajowej. niech PZW się wypowie lub niech poda podstawy prawne które to uniemożliwiają, jest nas taka rzesza że możemy przeforsować pewne sprawy nawet w sejmie, gdyż uważam że obecny stan ogranicza swobodę obywatelską. niedługo nie pozwola jechać na grzyby bo mieszkam gdzieś indziej. [2012-03-23 08:06]

krzysztofprokopczyk

zgadzam się u mnie jest ten sam problem też nie można łowić na starych miejscówkach choć gmina ta sama to i tak niewolno łapać bo nie podpisali porozumienia z warszawą a szkoda bo łowiło się tam ładne okazy [2012-03-23 08:12]

camelot

Kol. Astro7 Masz rację ! - Jest nas tak ogromna rzesza, że możemy nawet więcej niż nam się wydaje ! Tylko żeby,, nam się chciało chcieć " ? Obawiam się jednak, że drogą wewnętrzną poprzez głosowania w kołach i tak dalej w górę , - niczego się nie osiągnie ! - Za bardzo pod górę ! A władze PZW posiadają całą paletę argumentów i naciąganych podstaw prawnych na każdą okazję ! Taką drogą , - to się nigdy nie uda ! - Wystarczy , że na zabraniu koła pojawi jakiś przedstawiciel władz PZW i rzuci kilkoma paragrafami. A ludziom gęby się zamkną, - bo nikt nie będzie wiedział o co chodzi. - Bo nikt z nas tak naprawdę nie wie, - na jakich zasadach prawnych funkcjonuje PZW. Od lat wciskają nam kit, żerując na niewiedzy i łatwowierności zwykłych wędkarzy. .... Tak naprawdę - Podstawy prawne Okręgi PZW jako przedsiębiorstwa (podmiotu gospodarczego) - bo tak są zarejestrowane ! - Są dość mętne i jest to zrobione celowo by łowić ryby w mętnej wodzie (nasze składkowe pieniążki) Nie bądźmy naiwni ! - Tam na górze nikt dobrowolnie nie odda swojego stołka ! - Największym problemem jesteśmy my sami - bo nie potrafimy się zjednoczyć i powiedzieć NIE ! Wśród wszystkich nas wędkujących można wyłonić co najmniej trzy grupy wędkarzy różniących się nie tylko poglądami, - ale i różnicą interesów. Wniosek nasuwa się sam ! Nie jesteśmy zdolni aby wspólnie cokolwiek zdziałać ! Jest to tym bardziej niemożliwe, - dlatego że jedna grupa ponosi koszty tych drugich, którzy doskonale się bawią w tym bałaganie wykorzystując naiwność tych pierwszych ! .....Sorry ! I tak już za wiele napisałem ! .....Pewnie za chwilę zostanę zbanowany ? [2012-03-24 02:51]

WojMatt

   Kolego całkowicie rozumiem, o czym piszesz mam swoje ulubione łowisko oddalone od mojej miejscowości o około 20 km. Niestety nie mogę na nim wędkować bo Mędrcy Piotrkowscy i tacy sami Kieleccy nie podpisali porozumienia między okręgami. Myślę, że po czasie jaki już minął od tej durnej decyzji zorientowali się co zrobili??!! Pojęli pewnie lub pojmą w maju jak wielu wędkarzy będących od lat członkami jednego koła poprostu z niego odeszło i dokonało opłat w okręgach ościennych, które potrafią rozsądnie podejść do tematu np. PZW Częstochowa, ja osobiście opłatę w tym roku jestem zmuszony wykonać w Sieradzu, latem w okresie wakacyjnym wędkuje wyłącznie na wodach piotrkowskich , które mam pod nosem jak " przysłowiowe gile" jak i na wodach konińskich i szczecińskich. Nie mam więc wyboru. Jak od wieków sprawdzi sie stare powiedzenie " Mądry Polak po szkodzie".

pozdrawiam i ubolewam nad tematem nie mniej niż kolega i wielu innych.

[2012-04-03 19:37]

użytkownik

...porozumienia kolejny beznadziejny pomysł PZW tak jak rejestry połowów, pieniądze pieniądze i jeszcze raz pieniądze (tylko co się z nimi dzieje)... [2012-05-04 21:24]

owczarki

włąsnie też boleję nad Nerem i jeziorskiem u nas to nie potrafia sie dogadać miedzy związkami powinniśmy wszyscy przestać płacić moze wtedy by zabrali by sie do roboty .... [2012-05-24 21:01]

Iras1975

"Nadchodzi sezon 2012 wędkarz wybiera się do władz swojego koła aby opłacić składki które są mu niezbędne , jest bowiem wędkarzem który przestrzega wszelkich nakazów , wymiarów ochronnych jak i terminów które zezwalają na łowieni różnych gatunków ryb, i tu pojawia się problem, a mianowicie dowiaduje się że nie może łowić w swoim ulubionym łowisku. "..... To nie kłusownik tylko ofiara. Prawdziwy kłusownik leje z góry na to wszystko i robi swoje z szyderczym uśmiechem na twarzy. [2012-05-24 22:36]

użytkownik

5 [2013-05-10 14:26]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej