Nigdy do wędkarstwa spławikowego nie podchodziłem nad wyraz profesjonalnie (moim konikiem jest spinning). Jednakże mogę udzielić Ci pewnej rady. Skoro piszesz, że chcesz kołowrotek na wodę stojącą, na białą rybę i do lekkiego zestawu; to mogę z całą pewnością stwierdzić, że kołowrotek nie musi być jakiś szczególnie świetny. Prawda jest taka, że na łowienie płotek kilka metrów od brzegu nada się prawie każdy kołowrotek. W takim razie pomyślałbym o zakupie jakiegoś kołowrotka bardziej uniwersalnego. Takiego który będziesz mógł wykorzystać np do gruntówki. Czyli fajnie gdyby kołowrotek miał w miarę głęboką szpulę z dobrego materiału, dobrze wyprofilowaną, alby nie zaczepiała się linka przy dalekich rzutach. I w gruncie rzeczy to tym należy się kierować przy wyborze. Następnie przy zakupie każdego kołowrotka należy zwrócić uwagę na to czy płynnie wszystko chodzi, czy coś tam jednak nie pociera itp. Warto zakręcić kołowrotkiem i puścić korbkę by zobaczyć jak długo będzie się sama obracała (im dłużej tym lepszy kołowrotek). Zawsze trzeba dobrze poruszać wszystkimi elementami kołowrotka by sprawdzić czy nie ma luzów. Należy też obejrzeć kołowrotek celem ustalenia czy nie ma za wiele i zbyt dużych szczelin, którymi może się swobodnie dostawać piasek woda itp, które mogą uszkodzić kołowrotek. Jeśli chodzi o marki to zawsze lubiłem: jaxsona, dam, robinson,, shimano, abu i okume. Ale marka nie jest najważniejsza. Warto pamiętać, że nie zawsze za ceną idzie jakość. Warto się spytać sprzedającego, które mu się dobrze sprzedają :) Odradzam kupowanie kołowrotków na bazarach. Ogólnie rzecz biorąc do dobrych sklepów nie są sprowadzane złe kołowrotki. Aha. jeżeli chodzi o hamulec, to jednak zawsze wolę te kołowrotki z tylnym hamulcem. A tak poza tym, to może zastanowiłbyś się czy przypadkiem zamiast typowej spławikówki z kołowrotkiem nie zakupić sobie bata :> Pozdrawiam i życzę połamania kija, Herman. [2009-05-05 09:56]