Jedne z ostatnich zimowych prac nad jeziorem - zdjęcia, foto - 10 zdjęć
JEDNE Z OSTATNICH ZIMOWYCH PRAC.
Sobota 26.02.2011 mroźny poranek już od 7.00 pracujemy przy ognisku, w którym po nocy pozostały tylko kawałki rozżarzonej kory. Szybkie śniadanie i herbatka na rozgrzewkę i o 8.30 po zmontowaniu grup roboczych zabieramy się do pracy. Tym razem pracujemy nad pomostami w zachodniej zatoce Śnieg na lodzie, doświadczenia z poprzednich dni wskazały na potrzebę wykorzystania sanek i nawet wózka do transportu sprzętu, rur i desek w odległy koniec jeziora. Wiercenie otworów na słupy przebiega sprawnie, więcej problemów mamy z ich wbijaniem. Okazuje się, że po minięciu warstwy mułu i miękkiego podłoża natrafiamy na zbitą ziemię i niestety często musimy się zmieniać, gdyż rury wchodzą opornie. Bardzo sprawnie pracują dwie ekipy spawaczy, jedna z agregatem dowiezionym po lodzie z drugim agregatem Kolega dojeżdża górą. Przedłużacze, sprzęt, kable , normalnie zakład przemysłowy. Wszystko dobrze idzie tylko w pewnym momencie kolega transportujący agregat górą najeżdża na pieniek po ściętej podczas wyrębu samosiejce i rozrywa dosłownie oponę, co w efekcie trochę zwalnia tempo. Fama musiała dobrze się rozprzestrzenić wśród pozostałych Kolegów, gdyż tym razem zgłosiło się nad jezioro spora rzesza braci wędkarskiej. Pracujemy intensywnie do 13.30 i z wielką satysfakcją po pracy spotykamy się przy ognisku na pieczeniu kiełbaski. Piękna słoneczna pogoda, podnosząca się z godziny na godzinę temperatura, nawet małe ptaszki żerujące na szyszkach i nasionach olchy (prawdopodobnie jakaś odmiana sikorki) i przesłodki zapach wierzby włożonej do ogniska dopełniają szczęścia pobytu w lesie na świeżym powietrzu. Powoli klarujemy sprzęt i niechętnie wracamy do miasta.
Autor tekstu: Marek Dębicki
troc | |
---|---|
Marek,litości - nie ma już innych tematów?? (2011-02-27 11:46) | |
marek-debicki | |
Trochę jeżdżę więc tak sobie piszę " ot i wsio" !!! (2011-02-27 15:16) | |