jelec - rybka spinningowa - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Wiosna to czas kiedy w rzekach powoli budzą się do życia wszelkie stworzenia i duże i te najmniejsze. Nim na dobre zaczną zerpwać esoxy czy inne drapieżniki, mamy szansę spotkać się z bohaterem tego wpisu. Mowa tu o jelcu. Rybie nie tyle dużej co ładnej i pięknie walczącej na delikatnym zestawie spinningowym. Przynętami na które biorą jelce są powierzchniowo pracujące wobki w max. rozmiarze 2,5cm uzbrojone w mikrokotwiczki ze względu na mały otwór gębowy naszej zdobyczy. Gdy "robactwo" zaczyna wyłazić i fruwać nad powierzchnią wody to znak że nasza tytułowa ryba jest na braniu. Jak łowić? Musimy uzbroić się w cierpliwość i wygodny fotelik wedkarski. Szukamy miejsca gdzie rzeka płynie szeroko, otulona drzewami z których tu i ówdzie spada małe co nieco. Siedząc wygodnie w foteliku, obserwujemy powierzchnię wody i po zauważeniu smug czy oczek puszczamy wobka w poprzek rzeki tak by po zamknięciu kabłąka spłynął powoli w rejon zaobserowanych ryb. Powoli podciągamy przynętę do siebie z długimi po kilkanaście sekund przerwami. Branie i hol ryby są niezwykle widowiskowe. Po 1 - 2 godzinach zmieniamy łowisko. Często bywa że przyłowem bywają jazie czy klenie a na płytkich odcinkach esoxy i okonie. Wzdręgi równie ochoczo łykają tak podane wobki. To dobra metoda na wypady rodzinne z wedką bo żony mają swojego rybołapa na widoku a my kleszczy nie nazbieramy uprawiając typowe łowienie "szuwarowo-bagienne" ;)))
Autor tekstu: Henryk Chrzanowski
kaban | |
---|---|
Co do fotelika, kleszczy i wzdręg (chyba ,że z myślą o "jeziorowym" łowieniu) to się nie zgadzam. Jelce to mało popularne ryby ,ale ja je lubię-a zwłaszcza na suchą muszkę. Kiedy szukam jelcy to stale się przemieszczam i o siedzeniu w foteliku mowy nie ma. Daję 4* i pozdrawiam. (2012-05-06 15:10) | |
u?ytkownik102837 | |
Prz łowieniu na każdą metodę spinningową o siedzeniu raczej nie ma mowy trzeba się przemieszczać kombinować a nie siedzieć kilka godzin w jednym miejscu i liczyć na farta na rybe trzeba zapracować (2012-06-06 17:19) | |
tomczyk001 | |
Hehe, fotelik do spiningowania trochę dziwne, w spiningowaniu, trzeba się poruszać i zmieniać miejscówi (2012-06-12 07:32) | |
grisza-78 | |
Łowię jelce,sporo ich u mnie,ale musze ich szukać.Nigdy nie złowiłem więcej niż 1 szt w jednym miejscu.A co do fotelika,rodziny nad rzeką,to mysle ze nie da rady w ten sposób połowic.Spinning zwłaszcza nad rzeką to metoda dla "samotnika".Fotel,rodzina,czy nawet grill,to sposób na spędzenie weekendu nad jeziorem. (2012-06-21 21:15) | |
wromel | |
fotelik to i dobra sprawa a jelec ryba wędrowna to pewnie zaciekawi się fotelikiem (2014-02-17 20:24) | |