
Jesień – najlepszy czas na łowienie w rzekach - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Ostatnio wybrałem się na ryby nad Wisłę w okolice Krakowa. Przyznam, że wypad zakończyłem dużym sukcesem, złowiłem 15 kg pokaźnych leszczy. Tajemnicą sukcesu jest znajomość miejsc zimowania ryb, w okolicach których większość z nich teraz przebywa. Z tego względu jesień to najlepszy czas na łowienie w rzekach.
Ryby grupują się, wyruszają na zimowisko w wolniejsze nurty, ryba tak jak niedźwiedź musi na zimę najeść się i nabrać tłuszczu. Ci, którzy znają zimowe kryjówki ryb, wiedzą o czym mówię. Z pewnością można do nich zaliczyć wszelkiego rodzaju okolice portów, starorzeczy, elektrowni, gdzie woda się zawsze ciepła, np. w Kozienicach, Połańcu, okolicach Krakowa. O tej porze roku to prawdziwe Eldorado, w którym można połowić zarówno białą rybę, jak i podążające za nią drapieżniki.
Jesienią najskuteczniejszym składnikiem naszych zanęt jest białko, a więc biały robak, gnojak – ich powinno być w zanęcie najwięcej. Pamiętajmy jednak o klejeniu przynęty, które uzależnione jest od szybkości nurtu i głębokości łowiska. Obowiązuje tu prosta reguła - jeśli nurt jest wolny, a woda w miarę płytka używamy mniej kleju, kiedy nurt jest szybszy, a woda głębsza – stosujemy więcej kleju.
Jeśli chodzi o przynęty, to tak jak wspomniałem idealnie sprawdzają się robaki, ja np. zakładam biały i czerwony, przeplatając je kukurydzą, która jest doskonałym wabikiem większych okazów.
Jesienią łatwo o spore okazy, dlatego i sprzęt wędkarski powinien być mocniejszy. Sprawdzona podstawa, to żyłka 18-tka, przypon – 16, haczyk – rozmiar 12. Do tego długa wędka, ja stosuję 13-metrową, w grubą gumą w szczytówce. Z takim zestawem i przynętami możemy śmiało zapolować na leszcze, płocie i brzany. Gdy naszym celem są również drapieżniki, w grę wchodzi już oczywiście spinning z użyciem dużych, mocnych gum i woblerów.
Jak prowadzimy zestaw? Główne obciążenie kładziemy na dnie, haczyk od głównego obciążenia powinien znajdować się w odległości 80 cm, dzięki czemu przynęta zachowuje się naturalnie. Brania są podbijane.
Autor tekstu: Edmund Gutkiewicz
![]() | jaca28.01.98 |
---|---|
15 kg leszczy to dużo jak na białego robaka Pozdrawiam i tak dalej (2009-02-13 19:29) | |
![]() | The Piterson12345 |
hmm myślałem że o tej porze roku można jedynie skutecznie łowic drapieżniki. A tu leszcze ciekawe, bo teraz woda taka "martwa" nie to latem :)) Pozdrawiam (2009-11-14 16:58) | |
![]() | wedkarz2309 |
Może i ja wyskoczę któregoś dnia na port za białą rybą ze spławikiem?:)
Raczej łowię na feedera i spina, ale kilka razy w roku można mnie przyłapać ze spławikiem w dłoni:)
Ale muszę poczekać, aż Odra wróci do koryta, bo nawet port wylewa... (2010-10-03 18:16) | |
![]() | radek123 |
Ryby grupują się, wyruszają na zimowisko w wolniejsze nurty, ryba tak jak niedźwiedź musi na zimę najeść się i nabrać tłuszczu. Ci, którzy znają zimowe kryjówki ryb, wiedzą o czym mówię. Z pewnością można do nich zaliczyć wszelkiego rodzaju okolice portów, starorzeczy, elektrowni, gdzie woda się zawsze ciepła, np. w Kozienicach, Połańcu, okolicach Krakowa. O tej porze roku to prawdziwe Eldorado, w którym można połowić zarówno białą rybę, jak i podążające za nią drapieżniki. Grunt to dobra zabawa !! pozdrawiam i oby tak dalej !! (2010-11-08 08:52) | |
![]() | Libszal |
Ma Pan rację Panie Edmundzie. Ja byłem ostatnio na Wiśle okolice Strumienia miejsce podlega pod Zalew Goczałkowicki ,są tam piękne miejscówki głębokie na 5m i biorą ładne Leszcze,karasie i płocie.Jak na ten rok to jest ładna pogoda i myślę że dopuki wisła nie zamarżnie to będzie można łowić nawet ładne okazy!!! (2010-11-13 22:38) | |
![]() | mlotek2222 |
Bardzo ciekawy arttkuł jak i gdzie szukać leszcza, i na co go złapać.Oczywiscie piąteczka.Pozdrawiam i połamania kija (2010-12-02 12:01) | |
![]() | gruby12345 |
daje piateczke za ciekawy artykol pozdrawiam i zdrowia zycze (2011-03-22 16:34) | |
![]() | piotr 0206 |
Łowię swoim sposobem .Obecnie na rz.Warcie. Na bacika 5-7 m.Prawie zawsze mam rybkę. (2016-10-19 07:10) | |
![]() | ryukon1975 |
Jesień to naprawdę dobry czas. Co prawda ja wiarę w spławik i rybki straciłem na rzecz gruntu, spinningu i ryb jednak pamiętam swoje początki. Spławik ma swój urok więc może kiedyś jeszcze? :) 5 ***** (2016-10-19 21:30) | |