Jesienny urok radomskich Borek
Jacek (Jacoslaw)
2012-10-20
Jednym a właściwie jedynym miejscem w Radomiu gdzie taką właśnie jesienią można odpocząć nad wodą jest zalew w miejskiej dzielnicy Borki. Doskonale znany większości radomskich wędkarzy, licznie odwiedzany przez spacerowiczów, rodziny z dziećmi, rowerzystów i zakochanych.
Wybudowany w latach siedemdziesiątych, odnowiony w roku 2001. Skupmy się jednak na wędkarskich atrybutach tego miejsca. Myślę, że żadne słowa nie są w stanie oddać uroków tego miejsca, dlatego też pozwoliłem sobie podeprzeć się kilkoma zdjęciami zrobionymi podczas ostatniego wypadu w ten cichy zakątek miasta. Zależy mi aby brać wędkarska z całej polski dowiedziała się jak tu u nas pięknie i aby nam zazdrościła.
Przejdźmy do zdjęć. Pierwsze z nich przedstawia samotnie spławiającą się rybę nieznanego mi gatunku. Kolejne przedstawia wielką sztukę przy samym brzegu. Niesamowite jak blisko podpływają. Zupełnie nie boją się wędkarzy!
Właśnie. Wędkarze :) Kolejne zdjęcie przedstawia bohaterską zasiadkę na niesamowity okaz! Wspaniały prawda? Zgadzam się z wędkarzem, że w tym przypadku zestaw spławikowy będzie idealny do połowu tego szarego przybrzeżnego giganta.
To jeszcze nic. Radomski zalew na Borkach obfituje w niezliczone gatunki tego typu okazów. Większość z nich ma już wymiar więc można cieszyć się poławiając niezliczone ilości tych osobników. Jest ich tak wiele, że większość z nich nie jest nawet zabierana. Przedstawiam jeszcze kilka zdjęć. To dziwne osobniki, które upodobały sobie przybrzeżne zarośla. Może mają tarło?
Dziękuję wszystkim za uwagę i zapraszam serdecznie na cudowny wypoczynek spędzony na łonie natury.
Zbiornik jest jednym z najczęściej 'zarybianych' akwenów na Mazowszu. Kolejnym razem dam znać ile kilogramów okazów udało mi się zebrać.
Pozdrawiam.