Zaloguj się do konta

Kalendarz brań? To niemożliwe

Nie rozumiem tego,jak ktoś może wiedzieć co będzie się działo z pogodą za rok ? Jaki będzie wiatr, ciśnienie itp. Bo na pewno taki kalendarz jest przygotowywany rok wcześniej. Wędkuje już prawie (w lipcu b.r) będzie 43 lata. Nigdy ten kalendarz mnie nie interesował. Na ryby jeździłem wtedy kiedy miałem czas lub ochotę. Czytając portal "wędkuje" po lewej stronie monitora pokazany jest właśnie kalendarz brań, który mnie zainteresował. Postanowiłem go sprawdzić. Wybrałem sobie środę 30 marca (narysowane cztery rybki) tzn (chyba) dobre brania, a poprzednie dni 28 i 29 jedna rybka, to sobie pomyślałem przez dwa dni ryba zgłodnieje więc na trzeci dzień będzie brała jak głupia bo głodna. Byłem nastawiony sceptycznie, ale aby pomóc "kalendarzowi" przygotowałem się prawie jak na zawody. Zresztą żona też miała smaki na wędzone rybki. Miałem białe, pinkę, ochotkę, makaron gwiazdki, puszkę kukurydzy i zanętę na karpie i na płoć ze sklepu bez żadnej domieszki. Na jednym zbiorniku (byłem już o 3.30, aby maksymalnie wykorzystać niby dobre brania) nęciłem tylko karpiówką,(na jesieni staw był zarybiony karpiem) na spławik no i parę rzutów (bez przynęty) koszykiem daleko. Nadmieniam, że zbiornik jest mi znany i zanęta też wypróbowana. Owszem było parę brań, ale takie anemiczne, delikatne.Bombka rusza się, stoi, sygnalizator troszeczkę popiskuje,znowu delikatnie bombka idzie w górę,że nie wiadomo ciąć, czekać.W końcu bez cięcia ściągam zestaw i okazuje się ,że wisi leszczyk 23cm.Druga wędka na spławik, też nic ciekawego.Spławik delikatnie się rusza ,zacinam, taki sam leszczyk jak z gruntu.Wyciągnąłem jeszcze trzy i o 8.30 zwijam się. W domu trochę popracowałem, zjadłem obiad i jadę na drugi zbiornik, na którym zawsze są brania płoci (no prawie zawsze).O 13.30 rozwijam tylko dwa baty 8m , i siódemkę, która czeka w pogotowiu.Do zanęty płociowej dodaje pinkę i ochotkę.Trzy kule do wody i czekam.Po 20 minutach jest jedna płotka. O fajnie myślę sobie ,może ten kalendarz nie kłamie? Wyciągam jeszcze trzy i KONIEC, po braniach. Do godziny 18 złowiłem jeszcze jednego krąpika (na dołączonym zdjęciu) i do domu. Chciałbym zapytać się kolegów, czy ten kalendarz brań u Was się sprawdza? Czy tylko autorzy biorą za to kasę, sami nie wierząc w to co piszą? A może to tylko dla mnie ten dzień był nie udany? Chociasz może nie całkowicie bo pięć rybek do domu przywiozłem i będą czekać,aż się ich zbierze więcej i do wędzarnika. O wędzarniku napiszę wiecej jak będę wędził Pozdrawiam Bogdan.

Opinie (17)

jacekpl

Kolego poczytaj o fazach ksiezyca oni chyba sie tym sugeruja tworzac taki kaledarz a z tego co czytalem to fazy ksiezyca maja jakis fplyw na brania ryb.Jednak moje zdanie jest takie i tego zawsze sie trzymam jak ma brac to bedzie bralo jak nie to nie. [2011-03-30 22:59]

użytkownik

Oczywiście ,że zgadzam się z Tobą, ale nie tylko księżyc ma wpływ na brania i autorzy kalendarza po prostu nie mogą wiedzieć więcej np.rok wstecz.Ja już z niego na pewno nie skorzystam i chyba na tym dobrze wyjdę.Pozdrawiam Bogdan. [2011-03-31 06:21]

stalk75

Ja te kalendarze traktuję podobnie jak horoskopy:) [2011-03-31 09:04]

Blitz

dokładnie, sugerują się tylko i wyłącznie fazami księżyca. Tak na prawdę brania są uzależnione od szeregu czynników, i w zależności od zbiornika, w niektórych będą brały rano w jednym miejscu a po południu zupełnie gdzie indziej, jest to często związane z temperaturą wody, znam osobiście taki odcinek rzeki. Elektrownia używa wody z rzeki jako medium chłodzące, stąd oddawane ciepło do rzeki zwabia ryby, brania są uzależnione od cyklu pracy elektrowni a nie własnych upodobań. Im lepiej znamy zbiornik, tym większe prawdopodobieństwo na trafienie w "punkt" gdzie ryby biorą najlepiej. [2011-03-31 09:28]

robertos72

A ja nie sugeruję się tymi śmiesznymi kalendarzami brań. Kiedyś pojechałem nad wodę, miały być wg kalendarza super brania. Okazało się że nawet nie pykło przez pół dnia. Robię jak większośc. Jadę na rybki kiedy mam czas i ochotę. Jak mają brać to wezmą a jak nie to nie. [2011-03-31 09:38]

CEJN58

Fazy księżyca to jedno , kierunek wiatru to drugie i tak dalej . Ja myślę ,że ryba jak każde stworzenie musi jeść . A że raz jest bardziej głodna , a raz mniej to już  tajemnica ryb i wtedy trzeba bardziej popracować zanętą ! [2011-03-31 11:54]

użytkownik

Nie rozumie Kolegi . W kalendarzu były narysowane cztery ryby i tyle Kolega złowił.Myślę że wszystko w najlepszym porządku.A na poważnie .W Anglii kiedyś za złe przepowiadanie pogody skracano o głowę. Szybko brakło przepowiadaczy. Za ten kalendarz - nie daję głowy , ja go nie układałem.Pozdro . [2011-03-31 16:00]

tomek567894

Ja byłem w ten dzień na rybkach po pracy.ponieważ chciałem zobaczyć czy biorą i przez 3 godz jeden mały okonek, i jedna płoteczka i nic więcej. [2011-03-31 17:25]

pawel75

Oczywiście, że to wszystko traktować z przymrużeniem oczka :) Jak to napisał kolega powyżej to coś w rodzaju horoskopu raczej. Ale niech sobie te kalendarzyki istnieją, może co dla niektórych będą swoistą wyrocznią, jeśli akurat tego dnia będą mieli masę brań :) Pozdrawiam !!! [2011-03-31 18:06]

jarek30

ja nigdy nie korzystam z kalendarza brań mam czas to jadę    [2011-03-31 19:21]

masab

Ja tam nic nie mam do tego kalendarza. ZAWSZE, ale to zawsze mi się sprawdzał.Kiedy była jedna rybka za cholerę nic nie brało. Kiedy 4 brały jak głupie. Ja będę bronił kalendarza to jest prawda. Chociaż  2 razy mi się nie sprawdziła to jeszcze nic nie znaczy. [2011-03-31 19:58]

dorada

Witam.

zestawienia kalendarze nietraktuję powaznie, dla mnie styknie pani Chmurka z tv,

jak zapowiada zmianę ciśnienia to szykuję się na płotki ha ha. 

[2011-03-31 20:30]

janosikharnas30

Siema... u mnie jest tak:jak w kalendarzu bran sa np.3 rybki (brania dobre) i do tego jest dosyc wysokie cisnienie + wiatr wschodni to nie ma bata zawsze rybunie braly jak glupie:) pozdro ....obczajcie sami:;)) [2011-03-31 20:37]

pikemeister

ja się nim nie sugeruję ale ...:D zawsze spojrzę na kalendarz wiszący na ścianie. [2011-03-31 21:57]

ArekCs

sugerowałem się w tamtym roku a w tym roku nawet na niego nie zerkne odpowied oczywista bo gówno w nim prawdy brzydko pisząc;) [2011-03-31 22:23]

niutek40

Witam, Ja nigdy nie zwracam uwagi na kalendarz  brań Moim odpowiednikiem brań jest ustadkowane ciśnienie , a na rybki ide jak tylko Mi czas pozwoli połamania. [2011-04-01 11:51]

pablos1000

Witam, ja jakiś czas temu zerkałem przed wyjściem na rybki na kalendarz. Z tego co zauważyłem to raczej sie nie sprawdza i nie ma nim się co sugerować, jak jest odpowiednia pogoda to ryba bierze nawet jak w kalendarzu jest napisane że tego dnia lipa.. Brania ryb zależą poczęści od faz księżyca ale w dużej mierze też od ciśnienia, jak jest stabilne przez kilka dni to jest ok. Sam i tak idę połowić wtedy kiedy mam czas a nie wtedy jak napiszą w kalendarzu. Jakby każdy sie tym sugerował to jednego dnia nad wodą by były pustki a innego nie byłoby gdzie kija wetknąć. [2011-04-01 15:20]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…

Dziecięce marzenie

- Daniel sprawdź co przyniósł Ci Mikołaj.- sprawdzałem nic mi nie przy…