Zaloguj się do konta

Kapryśne klenie

Klenie są, jak zdążyłem już wiele razy zauważyć, dosyć kapryśnymi rybami, które nie pozwalają wędkarzowi na lenistwo i pozostawanie cały czas w jednym miejscu. Ulubione miejsca tych ryb, czyli płytkie, wartkie fragmenty zbiornika, kamieniste, żwirowe dna i wszelkiego rodzaju przeszkody – mosty oraz tzw. warkocze, nie są gwarancją udanego połowu.

Mam jednak na to swoje sposoby. Chodzi o to, by często zmieniać miejsce nad łowiskiem i stosowane przynęty. Ja np. łowię klenie w ten sposób, że jeśli po wykonaniu 10 rzutów na jednym stanowisku nic nie złapię, przechodzę na kolejne. Podobnie jest z przynętami, które podczas takiej wyprawy też zmieniam kilkakrotnie. Klenie łowię najczęściej na 2-3 -centymetrowe przynęty, najczęściej na wirówki, obrotówki nr 0 lub 1, rzadziej na gumki. Z woblerów wybieram te mierzące od 1,5 do 2 cm. Takie wielkości spokojnie wystarczają na łowienie nad Bzurą, gdzie najczęściej wybieram się na klenie. W Wiśle, gdzie można je spotkać przy główkach i wypłaceniach, przynęty powinny być już nieco większe, np. 4-centymetrowe.

Generalnie luty nie jest idealną porą na łowienie kleni, zwłaszcza na spinning, choć nie brakuje takich, którzy próbują swoich sił również o tej porze roku. Sam szukałem kleni w Bzurze w tym tygodniu, widziałem już też kilku wędkarzy, którzy łowili klenie na spławik przy ujściu rzeki do Wisły. Chyba więc warto poświęcić trochę czasu i spróbować szczęścia, nawet teraz.

Opinie (15)

dariuszdyl

No, fajny opis ale zdjęcie nie jest za ciekawe, tak na tle ścian. [2008-03-07 21:03]

wobek

Zdjęcie jak zdjęcie ale facet pisze na temat, widać .że bywa nad wodą [2008-03-12 21:02]

wobek

Jeszcze jak byś coś napisał o charakterystyce miejsc w których szukasz kleni i w jaki sposób prowadzisz przynętę było by fajnie. [2008-03-12 21:06]

rademenes

Mógłbyś opisać sprzęt na jaki łowisz klenie tzn grubość żyłki ,kołowrotei i najważniejsze kij jakiego używasz [2008-03-13 14:56]

lukasz

Sorry za zdjęcie ale jest to jedyna medalowa ryba jaką zabrałem z łowiska i sfotografowałem, wszystkie okazy wracają do wody. Chciałem pokazać znajomym że woda w Bzurze na tyle się oczyściła że można złowić w niej naprawdę ładne okazy bez konieczności wyjazdu nad Wisłę czy inne łowisko. Obiecuję że następne zdjęcia będą tylko znad wody. Jeśli chodzi o sprzęt i o sposoby prowadzenia przynęt to zapraszam na mój blog „Kleń – czym i jak łowić na wiosnę” [2008-03-14 11:35]

krzycag1978

Krutki opis ale zwarty 5 gwiazdeczek sie należy szkoda że u mnie na rzece już klenie wytukli a były tam spore..pozdr... [2009-01-23 21:00]

siwy69

witam lapie ktos juz klenie [2010-03-29 17:24]

siwy69

klenie to ryby sa takie stanowcze i nie nalezy zminiac stanowiska jak bylo branie najlepsza metoda w tym momencie to zminic woblera itp i skuteczna metoda to jest na przyczymanego jak były to wruca tylko cierpliwosc trzeba miec np dwa lata temu bylem na zawodach spinnigowych w pitrkowicach i zajełem pierwsze mijsce i własnie  taka metoda tylko zmieniałem bardzo czesto woblery zycze powodzenia i sukcesow w kleniach [2010-03-29 17:33]

orni81

trzymam cię kolego lukasz za słowo, że kolejne rybki zobaczymy na tle natury pozdrawiam i życze kolejnych dużych kleni, ale nad wodą !!! [2010-07-26 16:23]

carloss83

Widać, że ryba nie wróciła do wody co jest karygodne!!!! [2010-08-16 11:22]

baloonstyle

Fajnie napisane, świetna rybka gratulacje ale czy wróciła do wody? oto jest pytanie :)) [2010-09-22 14:07]

z@mela

Piekny Kleń  gratulujeo czywiście  tylko szkoda  ze skonczyl skwiercząc na patelni.kiedys wziąłem do domu 1 klenia i 1 jazia obie rybki okazały sie pomylką   i juz nigdy wiecej nie  wezme   tych rybek bo sa ochydne. [2010-10-30 13:39]

użytkownik

Ryba na tle domofonu - jest się czym pochwalić  - naprawdę . [2010-11-22 16:49]

użytkownik

fajnu artykulik warto prze czytać rybka też całkiem ładna może w przyszłym sezonie się wybiore wiosna na klenie za wpis piona ***** [2010-12-15 15:31]

olkapiotr

Łukasz dzięki za artykuł ,na pewno będzie pomocny wielu wędkarzom Pozdrawiam [2013-02-25 21:00]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej