Ważny element nacięcia tuszki - zdjęcia, foto - 8 zdjęć
Karasiowe specjały. Piątek, więc jak przystało w domu, ryba na obiad. Tym razem dobieram się do najgłębszej półki w zamrażalniku, wyjmuję sześć pięknych tuszek nierodzimego karasia srebrnego. Dokładnie posypuję tuszki solą i pod przykryciem pozostawiam do rozmrożenia do następnego dnia. Zaraz po przyjściu z pracy dokładnie płukam rybę i usuwam resztki ciemnej błony z jamy brzusznej. Następnie ostrym nożem wykonuję skośne w odstępach około 1,5-2cm, zaczynając od grzbietu, gdzie nacinam najgłębiej, do jamy brzusznej. Zabieg ma na celu wytopienie, czy też wysmażenie drobnych i niebezpiecznych ości w grzbiecie ryby, które niejednemu smakoszowi dały się we znaki. Zakończywszy obrabianie tuszek, dokładnie je osuszam papierowym ręcznikiem i słusznie posypuję przyprawą do ryb, od środka i na bokach. Teraz pozostaje już tylko rozgrzać olej do głębokiego smażenia, obtoczyć rybę w mące i po prostu ją usmażyć. No może nie do końca po prostu, gdyż ten etap przygotowywania potrawy jest w sumie jednym z najważniejszych. Starać się musimy, aby gruba tuszka była dobrze wysmażona, o jednolitej barwie w środku, złociście zarumieniona na zewnątrz. Cały czas musimy pilnować procesu, aby nie doprowadzić do przypalenia mąki, którą pozostawię ryba w oleju, gdyż może to znacznie zmniejszyć walory smakowe. Do tak wysmażonej z obu stron ryby nie trzeba już wiele. Kilka ósemek cytryny, skibka świeżego pieczywka z masełkiem i jeden z większych szkodników staje się całkiem smakowitym kąskiem na naszym stole.
Chcą mieś przyjemność z jedzenia tej smacznej, aczkolwiek ościstej rybki musimy jednak pamiętać o kilku sprawach. Mianowicie, że należy pomóc sobie dwoma widelcami.
W pierwszej kolejności wbijają widelec za nasadą płetwy brzusznej, piersiowej i usuńmy ją wraz z promieniami podstawowymi. To samo zróbmy z długą płetwą grzbietową. Pozbędziemy się w ten sposób jednego z najmniej przyjemnych elementów podczas degustacji. Luźne ości znajdujące się w grzbiecie, przy dobrym wysmażeniu nie będą stanowiły większego problemu.
Tym to sposobem nawet karaś srebrny może stać się rarytasem na naszym stole.
Autor tekstu: Marek Dębicki
darek300 | |
---|---|
Wyglądają smakowicie, aż ślinka leci:) karasie z dobrej wody są aż słodkie. Pozdrawiam i 5:) (2012-12-23 12:42) | |
pompips | |
Dlaczego nie usuwa Pan płetw w czasie sprawiania ryby? Wystarczy naciąć wzdłuż płetwy grzbietowej i ją usunąć w raz z kłopotliwymi ośćmi płetwy piersiowe odkroić razem z przyległymi ośćmi a odbytową w analogiczny sposób do grzbietowej.Ciekawy sposób z tymi nacięciami (czy działa również na płocie ?) Pozdrawiam 5. (2012-12-23 22:38) | |
marek-debicki | |
Można by postąpić wg opisu Kolegi. Jednak trzeba pamiętać o tym, że kości promieniowe zdecydowanie łatwiej usuwa się z mięsa poddanego obróbce cieplnej, aniżeli świeżego. Dlatego wolę całą tuszkę usmażyć i pamiętać o tych małych szczegółach. (2012-12-23 23:29) | |
marek-debicki | |
Jednocześnie zaznaczam, że nie chodzi tylko o usunięcie płetwy, np. grzbietowej, a jednocześnie o usunięcie tzw. promieni podstawawowych, które zalegają głęboko w mięśniach ryby. (2012-12-23 23:31) | |
andrzej3023 | |
Bardzo smaczne ale wole bez przyprawy do ryb przynajmniej ja tak robię mi bardzie smakuje tak. ***** (2012-12-28 13:19) | |
pstrag222 | |
Przyznam szczerze , ze karaś dobrze przyrządzony jest dla mnie wielkim rarytasem, którego uwielbiam . Polecam z grilla ***** pzdr.pstrag222 (2012-12-28 14:23) | |
marekr | |
Zgadza się , palce lizać. Ja natomiast po usmażeniu chwilę jeszcze zapiekam ze śmietaną i posiekanym koperkiem - niebo w gębie. Oczywiście zostawiam *****.Pozdrawiam. (2013-02-03 19:14) | |
roman55 | |
Ale Panowie narobiliście mi smaku aż ślinka leci:) Pozdrawiam***** (2013-02-05 15:57) | |
marek-debicki | |
Niezaprzeczalnym faktem jest, że ryba uwielbia śmietanę i koperek do lekkiego podduszenia po smażeniu. (2013-02-07 22:06) | |
jarcyk18 | |
Ja zawsze rybki posypuje tylko solą oraz czarnym pieprzem. Próbowałem różnych przypraw ale uważam, że sól pieprz to wystarczające przyprawy. No ale o gustach się nie rozmawia:):):). Jedyne co robię przed smażeniem ,dzień wcześniejj sprawiam rybe posypuję solą orac sokiem z cytryny jeśli chodzi o karasia i karpia. No i jeśli mam zamiar usmażyć płotke ,czy karasia, leszcza to biorę je z łowiska a jeżeli nie to wypuszczam. Nie mroże ryb. Pozdrawiam (2013-02-24 16:54) | |
kamil11269 | |
To trzeba iść do sklepu i kupić. ***** i pozdrawiam :) (2013-03-03 19:24) | |
groniar | |
Macie rację karaś jest bardzo smaczny a ten nasz palce lizac nawet z bajorka jest słodki .Ja też nie daje innych przypraw tylko soli i pieprzu szkoda zabijać smak ryby. (2013-03-18 23:23) | |