Zaloguj się do konta

Karpie i amury w Czechach - podsumowanie sezonu 2013

Sezon rozpocząłem wcześnie bo już w styczniu udało łowić mi się pstrągi.
W tym sezonie udało się załatwić wszelkie formalności i wykupić kartę w Czechach.Większośc wyjazdów było właśnie do Czech.
Główne ryby jakie łowiłem w tym sezonie to :
-Karp
-Leszcz
-Płoć
Początek roku dał mi do połowienia pstrągi .Od kwietnia zacząłem wyprawy ze znajomymi na czeskie łowiska. Głównie jeździłem nad staw w Kralikach(7h) oraz na zalew na dzikiej orlicy Pastviny(110h).

Karpie i amury w Czechach

Na większości wyjazdów łowiłem karpie. Niestety nie udało mi się złowić naprawdę dużego karpia w Czechach .Mój największy karp z Czech miał tylko 55 cm. W maju zaczęły się już brania karpi. W między czasie jak nie jeździłem do Czech ze względu na brak czasu łowiłem także w mojej okolicy na niewielki stawach i i udało mi się złowić amura 80 cm 6,5 kg(niestety właściciel chciał pozbyć się ryb ze stawu więc niestety amur nie wrócił do wody ) Nieustannie czekałem na wakacje aby mieć wkońcu wole od szkoły i było o wiele więcej wyjazdów. W lipcu oraz w sierpniu zaczęły brać ładne leszcze na Pastvinach. W tym okresie czasu wyjąłem z szafy swoje drgające szczytówki a typowe karpiówki odstawiłem na drugi plan. Na Feddera połowiłem leszcze oraz także trafiały się karpie głównie były to karpie w przedziale od 40 cm do 50 cm. Na wakacjach trafiłem także kilka szczupaków lecz nie były to nawet wymiarowe sztuki. Pod koniec lipca zawitałem nad staw w mojej okolicy kilka wyjazdów a za którymś razem trafił się amurek 80 cm tym razem nie ważony. Pod koniec lipca oraz początek sierpnia jak nie zawsze mogłem wybrać się do Czech jeździłem na łowisku do mojego znajomego. Połowiłem wtedy karpie w tym jednego z największych w tym sezonie. Był to lustrzeń 65 cm(niestety nie mam zdjęcia). Złowiłem także największego pełnołuskiego karpia w tym sezonie na którego czaj iłem się już od paru tygodni. Trafiło się także kilka jesiotrów. Resztę sierpnia spędziłem w łowiąc na czeskich łowiskach. Karpie oraz leszcze nadal brały więc połowiłem trochę karpi oraz leszczy. Wrzesień znowu przyszła szkoła  mniej czasu na wyjazdy itd. ..
We wrześniu jeździłem nadal na Czeskie łowiska. Zalew Pastviny został zarybiony karpiem i trafiłem kilka sztuk po ok. 45 cm. Następne miesiące były już coraz chłodniejsze a co się z tym wiąże wyjazdy były coraz krótsze. Niestety w Czechach obowiązuje taka zasada że wolno łowić tylko do 12 w nocy a od wakacji co miesiąc skracają czas łowienia o 1 h. W październiku i listopadzie łowiłem na feedery. Trafiało się dużo płoci oraz trafiłem kilka świnek. W grudniu także jeździłem nad wodę. Grudzień dla nas wędkarzy był łaskawy nie było dużo śniegu a czasami nawet w ogóle nie było śniegu w grudniu połapałem płocie,kilka świnek oraz jelece.Trafiił się także mały kleń.

Poznałem nowe łowiska. Mam już plany na nowy sezon związane z łowieniem w Czechah oraz dowiedziałem się jak w nowym sezonie dobrać się do dużych karpi na pastvinach.
Wymiarowych karpi (w Czechah wymiar karpia 40 cm) złowiłem łącznie 30 kg.
Na nowy sezon plany mam już przygotowanie.
Nad wodę razem ze znajomym zrobiliśmy 3500 km.
Ogólnie sezon oceniam bardzo dobrze.

Opinie (17)

halski021

Tak się zastanawiam - po co jeździsz do Czech , jak u siebie blisko łapiesz większe rybki.Chyba masz za dużo forsy i robisz to aby szpanować przed kolegami. [2014-01-05 19:38]

rysiek38

Kol . Halski nie znasz się :-) Facet jezdzi tam w szczytnym celu a mianowicie prawdopodobnie testuje tam łóżeczko karpiowe (jeden z wczesniejszych wpisów) [2014-01-05 19:45]

piotras1237

halski021 do Czech jeżdżę łowić najczęściej a w mojej okolicy jeżdżę jako przerywnik między wyjazdami do Czech .W czechah płacę kartę oraz także biorę niektóre złowione ryby.W Polsce akurat nie biorę ryb.Na wodach PZW wędkuję rzadko a w mojej okolicy za każdą złowioną rybę nawet jeżeli chciałbym ją wziąć musze zapłacić. [2014-01-05 19:59]

halski021

No i wszystko jasne , dzięki za szybką odpowiedź , każdy łowi gdzie chce :) [2014-01-05 20:20]

piotras1237

:) dokładnie połamania kija w 2014 [2014-01-05 20:25]

rysiek38

Sorki jak czasem w moich komentarzach bywam upierdl.wy ale przymiotnik karpiowy lub w ogóle karp działa na mnie jak czerwona płachta na byka tym bardziej że ostatnio będąc na stoisku wędkarskim oferowano mi super ciepłe niepotliwe skarpetki (oczywiscie karpiowe) i wbrew pozorom to nie zart a fakt [2014-01-05 21:42]

piotras1237

Witam rozumiem to co pan odczuwa bo to jest właśnie trochę denerwujące gdyż nazwa wskazuje karpiowe chociaż karpie na nim nie leżą hhehe :D łóżko jak łóżko np dobre do ogrodu. [2014-01-05 22:34]

kopciu

NIE WIEM DLACZEGO JEDZIESZ DO TYCH KNEDLI NA RYBY JAK MASZ POD NOSEM STAWY W MIĘDZYLESIU .ROZMAWIAŁEM Z KOLEGAMI Z KUDOWY NA TEMAT ŁAPANIA W CZECHACH ,JEST NIBY WIĘCEJ RYB,ALE JADĄC PO TO ŻEBY POŁAPAĆ KARPIKÓW TO DLA MNIE NIEMA SENSU.A PO DRUGIE ONI Z KUDOWY MAJĄ PARĘ KILOMETRÓW NAD WODĘ. [2014-01-06 18:37]

rush111

Witam i gratuluję udanego sezonu . Mam prośbę abyś napisał coś więcej na temat karty wędkarskiej na Czechy tzn. gdzie załatwiałeś formalności , ile kosztuje itp. Z góry dziękuję za info i pozdrawiam . Aleksander Król . [2014-01-07 10:31]

maciek-laskiewi

no kolego tego karpia na 65 to ci zazdroszcze szkoda tylko że nie masz jego foty, takie pytania na co łowisz w czechach kulki czy jakieś inne cuda jak pelet... czy na kukurydze lub robaki [2014-01-07 16:56]

krzychu71

Witam i gratuluję decyzji o łowieniu w Czechach.Sam od kilku lat łowię w Czechach i jestem bardzo zadowolony.Mieszkam w Cieszynie a więc na samej granicy i w okolicy do 15km od domu mam kilka pięknych łowisk w tym dwa duże zbiorniki zaporowe,które obfitują we wszystkie gatunki ryb a nie tylko jak napisał "kopciu" karpiki. Połamania kija w nowym sezonie :) [2014-01-07 18:36]

krzychu71

Dla "rush111". Jeżeli chcesz łowić w Czechach(nie wiem gdzie mieszkasz) ale musisz odwiedzić w najbliższym ci czeskim mieście urząd miasta i wyrobić sobie tzw."rybarsky listek".To coś takiego jak nasza biała karta,musisz ją mieć ze sobą.Jest odpłatna w zależności od tego na jaki okres wykupujesz(100kcz na rok).Jeżeli to załatwisz to udajesz się do oddziału CRS (Cesky Rybarsky Svaz) czyli nasze PZW i stajesz się pełnoprawnym członkiem.Koszt za pierwszy sezon to około 450zł.Póżniej jest taniej. [2014-01-07 18:56]

rysiek38

Ciekawi mnie jakie sa różnice między Czeskimi przepisami a Polskimi czyli np.wymiary,limity, okresy nie chodzi mi o dokładny wykaz ale tak ogólnie dla rozeznania [2014-01-07 23:15]

rush111

krzychu71 dzięki za info - mieszkam w Wałbrzychu i stąd mam w niedalekim zasięgu kilka ciekawych miejsc na czeskiej ziemi i chyba w tym sezonie popróbuję u naszych południowych sąsiadów bo na naszych łowiskach jeśli chodzi o rybostan to raczej nieciekawie . A jakbyś znalazł chwilkę to proszę o rozwinięcie ostatniego stwierdzenia tj. " Później jest taniej " ? [2014-01-07 23:43]

krzychu71

Nie wiem czy opłaty w całej republice są takie same, czy w każdym okręgu jest różnie. Ale jeżeli rybarsky listek wykupisz na 10 lat to zapłacisz 500kcz, czyli jak pisałem 100kcz za rok to już oszczędzasz 500. Za kolejne lata nie płacisz wpisowego a to też jest 500kcz. W moim okręgu roczne pozwolenie kosztuje 1400kcz,składka członkowska 400kcz tj.1800kcz.Na łowiskach koła pzw jest obowiązek odpracowania 8godz. w Czechach jeżeli odrobisz 10godz. to od pozwolenia rocznego odlicza się kwotę 800kcz. A jeżeli godziny odrobisz już po opłaceniu pozwolenia to te 800kcz. dostaniesz od ręki w formie wypłaty. Wtedy pozwolenie roczne wynosi 1000kcz. Łatwo policzyć gdzie łowienie jest tańsze. Żebym wrócił do pzw to musieliby pozamykać granice :) [2014-01-08 15:31]

krzychu71

Dla "rysiek38"wymiary,limity i okresy ochronne są bardzo podobne dla przykładu:karp 40cm,szczupak 50cm,sandacz 45cm,amur 50cm,sum 70cm.W większości łowisk jest ustanowiona górna granica karpia tj.70cm po złowieniu takiego karpia musi on wrócić do wody.Jest jeszcze coś co mi się podoba i bardzo chroni ryby drapieżne tzn.szczupaka,sandacza,suma,bolenia oraz okonia można łowić dopiero od 16 czerwca.Nie ma więc wymówki jak ktoś spinninguje wczesną wiosną z zamiarem łowienia okoni a wieszają się nie wytarte jeszcze szczupaki i sandacze,które trafiają potem do torby.(Dotyczy wód nizinnych jeżeli ktoś łowi np.pstrągi) [2014-01-08 15:48]

rysiek38

Dzięki wielkie Krzychu - przyznam ze to z tymi drapieżnymi to nie takie głupie choć nie wiem czy aż tak tak skuteczne bo szczupły po tarle zwłaszcza jak jest ciepło da się łowić skutecznie niemal na wszystko (w czasie kwietniowych zawodów 3 sztuki na pinke) a to czy ryba trafi do torby to raczej kwestia etyki danego wędkarza i z TYM MAMY PROBLEM ! [2014-01-08 21:54]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej