Zaloguj się do konta

Kiedy ustąpi lód

Kiedy ustąpi lód
Zmienne warunki atmosferyczne, raz tęgi mróz, innym razem wiosenne ocieplenie, to ponowne spadki temperatury poniżej zera powodują,
że powierzchnia jeziora Karolewskiego ciągle dynamicznie pracuje. Ponadto silne wiatry spowodowały, że na taflę lodu, pokrywającą jeszcze
w większej części jezioro, naniesione zostały dosłownie dywany pyłków, kwitnących o tej porze drzew i krzewów. Głównie klonu, wierzby
i leszczyny. Zjawisko to widać z dużym natężeniem w południowej części jeziora, obecnie od strony osłoniętej od wiatru i porośniętej wysokim lasem.
W przeciągu bieżącego tygodnia, przy silnych wschodnich wiatrach, przyroda odsłoniła jednak część środkowej części jeziora i niewielki odcinek przy pomostach w zachodniej zatoce. Co z tego jak kolejne mroźne noce zapewne ponownie zamkną jezioro na pewien okres. Natomiast zmiana cyrkulacji powietrza na kierunek zachodni, przy pochmurnej pogodzie, niskich temperaturach zapewne ponownie zamrozi odkrytą zatokę.
Z utęsknieniem czekam jednak na moment, kiedy to dodatnie temperatury i wiosenne słońce, odsłoni na chwilę chociażby niewielki pas wody, w nasłonecznionej części północnego brzegu jeziora. Wówczas warto będzie się wybrać z lekką spławikówką, w poszukiwaniu pierwszych płoci i nawet karasi srebrzystych.
Wydawało by się, że dziwne, ale jednak prawdziwe. Karasie srebrzyste o tej porze? To właśnie ciekawe zjawisko związane z karasiami
i dorodnymi płociami przyciąga mnie nad wodę o tej porze roku. Brania nie są stałe. Wydaje się, że karasie i te dorodniejsze płocie podchodzą jakby falami. Jednak jak umiejętnie dobierzemy zanętę z dodatkiem niewielkiej ilości robaczków, jesteśmy je w stanie przytrzymać dłużej
w łowisku.
Przy niskich temperaturach ciężko wysiedzieć bez ruchu, nawet w słoneczny dzień. Dlatego też warto pomyśleć o małym grillu i ciepłej herbacie, która poprawi nam morale i podtrzyma na duchu. Miejmy też na uwadze fakt, ze nawet w tych spartańskich warunkach możemy skusić wygłodniałe i czekające już na cieplejsze warunki karpie, a wówczas emocji nie zabraknie.

Opinie (2)

barrakuda81

Parę ładnych lat temu w opadach mokrego śniegu kopaliśmy z kumplem robale na łące. Były jasne i niewyględne ale w dopiero rozmarzniętej ziemi nie było nic innego. Za to karasie z kanału je uwielbiały. To był pierwszy raz kiedy łowiłem "japońce" w marcu...To ciepłolubne ryby ale wczesną wiosną wbrew pozorom juz można:) [2018-03-18 19:07]

erykom

U mnie na szczęście stawy i Odra już odmarznięta a ogólnie to Mój odcinek Odry był tylko skuty w niektórych miejscach i lód jak szybko sie pojawił tak szybko znikł :) [2018-03-18 20:12]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Retrospekcja

   Nie ma już dziś takiej wsi… Zniknęły stare, skrzypi�…