Kilka nowych drobiazgów na nowy sezon - zdjęcia, foto - 7 zdjęć
Witam.
Ostatnio wybrałem się do jednego z ulubionych sklepów wędkarskich w Gnieźnie i postanowiłem dokupić kilka nowych drobiazgów do mojej kolekcji.
Potrzebowałem jakiejś żyłeczki do okoniówki.Żyłka musiał być przede wszystkim dobrej jakości,sprężysta oraz o jak najmniejszej pamięci kształtu.
Wszystkie te cechy spełniała żyłka firmy STROFT.
Czytałem o niej same dobre opinie oraz jestem zadowolony z żyłki przyponowej tej firmy więc wybór był oczywisty.
Żyłka jaką zakupiłem jest pakowana na szpule w odcinkach po 100m i to jest dla mnie jedyny minus tej żyłki - mało istotny ale jest.Moim zdaniem żyłka mogła by być jeszcze pakowana na większe szpulki np. po 150 czy 200 metrów.
Poza tym żyłka jak dla mnie jest super.Jest miękka,gładka,sprężysta i bardzo ładnie zaciska się na niej węzły.
Żyłka o średnicy 0,16mm ma wytrzymałość 3kg co na okonia jest moim zdaniem wystarczające ba nawet przyłów w postaci średniego szczupaka nie będzie nam straszny pod warunkiem że będziemy odpowiednio operować hamulcem oraz nie poniosą nas wędkarskie emocje a o to ostatnie wcale nie tak ciężko :)
Żyłkę ze względu na jej małą ilość metrów musiałem nawinąć na z podkładem z żyłki 0,28mm - Mikado Dino Energy.
Żyłki z serii Dino nie są zbyt drogie i często używam ich do podkładów na szpulach w kołowrotku.
Kolejną rzeczą jaką zakupiłem były sztuczne ochotki firmy Barkley.
Czytałem o niej wiele opinii i muszę przyznać że opinie były podzielone na dwa obozy.
Pierwszy z nich zażarcie chwalił tom przynętę zaś drugi bardzo ją ganił.
A ja od dawna sam na własnym łowisku chciałem ją przetestować ale zawsze nie było okazji.
A to nie było w sklepie a to znowu zapomniałem o nią zapytać i tak w kółko.
I w końcu udało mi się nabyć tą ochotkę w większym rozmiarze.Pakowana jest po 100sztuk i muszę przyznać że wygląda bardzo realnie.
Pojemniczek w którym się znajduje jest szczelnie zamknięty grubą folią - tu wielki plus dzięki temu zastosowaniu ochotka na sklepowej półce nie wietrzeje i na łowisku mamy PEŁNOWARTOŚCIOWY SZTUCZNY PRODUKT OCHOTKO PODOBNY :)
Słoiczek w którym ten specyfik się znajduje jest na szczęście plastikowy co jest raczej plusem gdyż szkło mogło by się nam przez przypadek zbić w transporcie a czym to grozi to wiadomo.
Producent nasączył gumowe ochotki czymś co przypomina zapach naturalnej ochotki.
Mam nadzieję że ta przynęta sprawdzi się u mnie na wiosennych płociach i innych rybach spokojnego żeru.
Kolejnym produktem był preparat firmy Traper na płocie.
Jest to buteleczka o pojemności 250ml i zawierająca w sobie płyn który jak podaje producent zapewnia połów dużych płoci :) ciekawe co???
Na opakowaniu jest napisane :
"Specyficzny zapach do połowu dużych płoci" - to sezon będzie udany i same duże pocie są moje - przynajmniej w teorii :)
Płyn ten można wykorzystać do maczania w nim przynęt oraz dolewać do zanęty jako składnik podnoszący jej atrakcyjność.
Zapach tego płynu jest intensywny i zalatuje jak by anyżem czy coś w tym stylu czyli być może płocią się spodoba i jakieś tam efekty będą.
Na koniec postanowiłem dokupić jeszcze dwie paczki zanęty Dragon Elite o pojemności 2,5kg.
Jedna paczka zanęty jest o nazwie Płoć i jest koloru czarnego a druga paczka jest na Leszcza i ma standardowy żółtawy kolor.
Zanęty firmy Dragon używam od kilku sezonów i muszę przyznać że ich mieszanki są bardzo dobrej jakości i nigdy się na nich nie zawiodłem.
Ta zanęta na płoć na 100% sprawdzi się podczas wczesnowiosennych łowów ponieważ jest drobno zmielona a jej kolor upodabnia się do koloru dna na stawach i niektórych fragmentach moich jeziorowych łowisk.
Z wędkarskim pozdrowieniem Lin1992.
Autor tekstu: Bartosz
ryukon1975 | |
---|---|
Te przeróżne "pierdółki" stanowią ważną część wędkarstwa i pozwalają o nim nie zapomnieć wtedy gdy z różnych względów nie możemy łowić.:) 5 ***** (2013-03-09 17:59) | |
arturartur | |
Zgadzam się w 100% . Gromadzenie , dokupowanie , wymienianie w okresie zimowym pozwala być myślami nad wodą . Tą ochotkę używałem na boczny trok i wczesną wiosną jako dokładka do żywej . Pozdrawiam . (2013-03-09 18:56) | |
pstrag222 | |
Eh powiem Ci , ze ja kupuje i dokupuje, a zawsze zapomnę coś kupić , jak zobaczę coś nowego i mi przydatnego to od razu biorę. Ale po co to sam nie wiem ***** pzdr.pstrag222 (2013-03-10 11:33) | |
MateuszR86 | |
Zgrabnie opisane :) Żyłeczkę rówież mam zamiar stosować co prawda bardziej jako przyponówkę ale to się jeszcze okaże. (2013-03-10 16:58) | |
Rogal98 | |
Też mam tą ochotkę i jest przydatna jeśli nie mamy żywej i jest bardzo skuteczna, ale nie radzę jej wąchać bo gdy tylko o niej pomyśle odrazu chce mi się wymiotować. A poza tym fajny artykuł. 5 gwiazdek :D (2013-03-17 19:56) | |
Lin1992 | |
Ja raz powąchałem dip do maczania przynęt firmy Traper o zapachu ochotki i już nigdy nic podobnego nie zrobię - masakra :) (2013-03-18 06:38) | |
u?ytkownik70140 | |
5 (2013-05-08 17:00) | |