Kleń - czym i jak łowić na wiosnę
Łukasz Rdest (lukasz)
2010-03-12
Połowa marca za pasem, niedługo kwiecień i już spokojnie będzie można wybrać się nad wodę po klenia. Generalnie wiosną nie stosuję w tym celu specjalnych przynęt, ale korzystam z tych, które stosuję na klenia zawsze, czyli z moich ulubionych woblerów. Jedyne, co mogę doradzić na ten czas, to stosowanie jak najmniejszych przynęt. Jak zdążyłem zauważyć, im jest ona mniejsza, tym skuteczniejsze są wiosenne łowy. Wybieram jak najmniejsze woblerki max do 2 cm o zielonkawych i niebieskoszarych grzbietach i jasnym brzuchu. Nie wiem czy mogę zareklamować konkretne firmy ale ja głównie łowię na Sieki i Dorado. Moim kleniom praca tych przynęt najbardziej odpowiada lecz zawsze trzeba pamiętać że są gusta i guściki i warto czasami podrzucić coś nowego albo bardzo starego zalegającego na dnie naszego pudełka.
W przypadku polowania na klenia, po którego wybieram się najczęściej nad Bzurę lub Wisłę równie często co woblery stosuję wirówki, nie sprawdzają się natomiast według mnie gumki choć złowiłem na nie kilka ładnych sztuk głównie w kolorach Motor Oil i ciemno krwistej czerwieni. Blaszki jakich używam wiosną są w rozmiarze od 00 do 0, a późnym latem i na większych rzekach do nr1. Polecam bardzo łowną blaszkę firmy Mepps, model comet w niebieskie lub czerwone kropki. Najlepiej jest mieć ten model w dwóch kolorach skrzydełka (srebrny i miedziany) i stosować je na zmianę.
Warty podkreślenia jest sposób prowadzenia przynęty. Należy pamiętać, aby polując na klenia rzucać woblera po skosie w górę rzeki i na napiętej żyłce sprowadzić go wachlarzem pod brzeg. Żyłka musi być na tyle napięta aby umożliwiła pracę tego woblera nawet gdy płynie z prądem rzeki. Przynęta nie może bezwładnie spływać! – wyjątkiem jest druga połowa lata gdy klenie bardzo często biorą przynętę z powierzchni wody ale te sposoby opiszę później.
Z wirówkami jest podobnie. Jeśli rybą bardziej pasuje prowadzenie przynęty z nurtem rzeki stosujemy blaszki typu Aglia lub Comet które zapewniają pracę przynęty przy małym uciągu wody. Natomiast jeśli częściej będziemy ściągać blaszkę pod prąd zastosować należy skrzydełka typu Long dzięki czemu przy większym uciągu wody blaszka nie będzie nam wyskakiwać.
Ponieważ zauważyłem pytania na forum odnośnie sprzętu jakiego używam więc teraz kilka słów na ten właśnie temat.
Spinning: Konger Champion Tango 275 c.w. 1-10g. Zaletą tej wędki są przelotki osadzone na dość długiej stopce co zapobiega przyklejaniu się cienkiej żyłki do blanku wędziska oraz bardzo dobra szczytówka która idealnie przenosi drgania przynęty na dolnik wędziska dzięki czemu doskonale czuć nawet najmniejsze skubnięcia ryb.
Kołowrotek: Shimano Super1500GT-RA. Jak do połowu kleni czy jazi jest to trochę za mocny kołowrotek ale ja używam go również do połowu szczupaków i sandaczy i stąd ta wielkość. Plusem tego kołowrotka jest hamulec walki który naprawdę umożliwia wyjęcie dużej ryby na cienkiej żyłce. Kołowrotek powinien być mały do rozmiaru 1000 z dobrą szpulą pozwalającą na dalekie rzuty.
Żyłka: Stroft GTM 0,10 – 0,12mm. Ja do tej żyłki się przyzwyczaiłem bo mało kiedy mnie zawiodła i dla tego nie sprawdzałem ostatnio innych, ale moim zdaniem żyłka do połowu kleni powinna być sztywna i mało rozciągliwa co pozwoli na szybsze zacięcie ryby. Im mniejsza średnica żyłki tym bardziej naturalne prowadzenie przynęty oraz dalsze rzuty no i przede wszystkim o wiele, wiele więcej emocji podczas holu ryby a o to przecież nam wszystkim chodzi.
Pozdrawiam