Zaloguj się do konta

Kłusownictwo na jeziorze Cichomickim

Dnia 11 grudnia zebrałem ekipę społeczników i udaliśmy się między innymi na jezioro Ciechomickie, gdyż ze 3 tygodnie tam nie zaglądaliśmy, a słychać było plotki o węgorzach. Akcję zaczęliśmy o 14.00, a koniec ok.22.00. Woda na jeziorze była ścięta lodem 0.5cm, więc łódką z silnikiem spalinowym przedzieraliśmy się jak (lodołamacz). Koniec jeziora znajduje się wśród dwóch miejscowości - po jednej stronie jest wieś Ciechomice z drugiej zaś wieś Zaździerz. Jest to jezioro wyjątkowo atrakcyjne dla wędkarzy i nawet głębokość dochodzi do 10 m głębokości.

Po wypłynięciu od strony plaży i ( węgorni ) po prawej stronie w spokojnej zatoce natrafiliśmy na coś kotwicą, aż gwałtownie cofnęło naszą łódką. Po dopłynięciu w miejsce zawadu zobaczyliśmy ogromny wór wypełniony ogromną ilością węgorzy. Wór był tak olbrzymi, że nie mogliśmy go we dwóch podciągnąć do lustra wody, więc wyjąłem nóż i po omacku zacząłem ciąć pod wodą, czułem jak węgorze oplatają mi się wokół przedramienia--było pewnie z 50 sztuk i to niektóre ponad 1 kg. W worku wyczułem ręką duże kości z resztkami surowego mięsa, ale jakoś to wszystko dziwnie cuchnęło.

Pływaliśmy 3 godziny i już na nic nie natrafiliśmy, oczywiście obserwowało nas 3 osobników(może kłusole), ale tym razem mieli pecha. Może jak będą widzieli nas częściej, to w końcu zrezygnują, choć ja jestem innego zdania. Po prawie 8 godzinach napiliśmy się herbaty i zjedliśmy gorącą kiełbaskę z komina w stanicy wędkarskiej. Z jeziora koledzy wyciągnęli platformę z zakończonymi z każdej stronie sznurami na ryby, czego to te bandziory nie wymyślą.

Kolejne sieci znaleźliśmy w porcie jachtowym w Płocku – Radziwiu- to dość duży akwen, ma połączenie z Wisłą ok. 45m no i naturalnie jest to jedno z lepszych zimowisk ryb. Po wczorajszej wyczerpującej akcji myślałem, a nawet zaplanowałem inne wykorzystanie czasu Aż tu nagle przed godz. 14.00 12 listopada dzwoni do mnie znajomy wędkarz z wiadomością że był na rybach w w/w porcie i nazrywał dużo blaszek, obrotówek w miejscu gdzie 5 dni temu łowił okonie. Szybko zebrałem 3 społeczników i z pontonem byliśmy nad wodą o 14.20. Wypłynęliśmy we dwóch pontonem z ciężkim wędziskiem i grubą żyłką z blachą KALEWA (na sumy) po drugim rzucie od razu zawadziłem o linkę od siatki kłusowniczej , a potem za 2 siatkę o wysokości 2.70m.

Razem siatki miały długość 100 metrów i przedzielały cały akwen na połowę. W sieciach o zgrozo było około 150 kg żywych ryb, okonie po 0.5kg z 10dużych szczupaków, wielkie karasie, masę jak łopata leszczy i 1 jaź ponad 1 kg. Cięliśmy sieci raz po raz, aż wypuściliśmy wszystkie ryby. W czasie tych czynności podeszło 2 typków i próbowali zastraszać kolegów, którzy zostali przy samochodach. Jak zobaczyli że ja spływam pontonem do samochodów to na mój widok szybko się oddalili( kłusole znają mnie że trenowałem prawie 25 lat kulturystykę ,boks, sztuki walki a ostatnio K1)Wiem że to siatki rybaka--który z 900m ma swoją bazę rybacką ---ale źle trafił bo na mnie.Wcześniej trochę przed Nami przejeżdżała państwówka --ale oni nic nie zauważyli lub nie chcieli zauważyć. No a jutro mieliśmy plany kontrolować w innym miejscu.CHYBA nigdy nie odpocznę –no jeśli znikną kłusownicy z Naszych Wód. Pozdrawiam etycznych wędkarzy
jurek.

Opinie (26)

yrtso

Ale jeździcie z tymi bandytami, od dłuższego czasu jestem pod wrażeniem harówki jaką wykonujecie w swoim wolnym czasie. Ileż trzeba mieć determinacji i samozaparcia a przede wszystkim ODWAGI (oby jak najmniej konfliktowych sytuacji, bo nigdy nic nie wiadomo...). Znowu brak reakcji PSR {(ps. Jurku jesteście myleni z PSR i spotykam się z ostrymi komentarzami niedoinformowanych wędkarzy, jak to "straż z Płocka chce wystawiać mandaty za jazgarze, niech się zajmą kłusownikami na zalewie w Soczewce" (słowa wędkarza, autentyk)}, więc zobaczcie co ONI sobą prezentują. Zastanawiam się nad tym żeby zrezygnować "usług" PSR na części terenu, który ONI rzekomo "obsługują", zobaczymy kto będzie bardziej skuteczny. Zaczynam się gubić w sensie powoływania etetowych strażników PSR w naszym Okręgu, to chyba jednak praca dla pasjonatów, a nie bumelantów i leserów... Pozdrawiam [2008-12-13 12:41]

robson1

Witam.Gratuluje akcji,i determinacji w ściganiu kłusowników.Brawa dla ciebie jurek i twoich kolegów.Miło sie czyta takie artykuły,ludzi którzy naprawdę dużo robią dla ochrony rybostanu naszych wód.Pozdrawiam Robert [2008-12-13 13:28]

t12tom

Jurek. Należą Ci się wielkie słowa uznania. Fajnie że publikujesz info o tym co robicie. Tak trzymaj. Gratuluję. [2008-12-13 14:39]

mariank1958

Żeby na wszystkich wodach byli tacy zapaleńcy,to całkiem inaczej wyglądał by rybostan wód.Tak trzymać pozdrawiam. [2008-12-13 15:43]

leszcz

Gdyby nie brak czasu,gdybym był grubszy od kija szczotki,chętnie bym brał udział w takich akcjach.Więc w tej sytuacji, mogę tylko podziękować kolegom, oraz życzyć dalszych udanych wypadów w walce z patologią , jaką jest kłusownictwo.Jeszcze raz gratulacje i pomyślnych łowów!!!!!!!! [2008-12-13 16:04]

użytkownik

No I po raz kolejny wielkie braw za zaangażowani.Za to że poświęcaćie swój wolny czas narażając nie raz swoje zdrowie ale jak widać ma Pan Panie Jurku poważanie u tej chołopty.Oby takich zapaleńców ja Wy było więcej!!!!! Pozdrowienia z Poznania Szuwar [2008-12-13 16:06]

grzech

beznadzieja na co klusowac to nic i tak nie daje lepiej posiedziec cierpliwie i samemu cos zlapac na wedke a nie ploszuk te ryby [2008-12-13 16:11]

kroll

DUŻY SZACUNEK ZA TO CO ROBICIE!!!!!!ŻYCZE UDANYCH AKCJI ,ORAZ JAK NAJMNIEJ SIECI DO ROZRYWANIA!!!POZDRAWIAM [2008-12-13 16:42]

26koles

NO PANOWIE CACY OBY TAK DALEJ.MOŻE SIĘ WYBIORE DO WAS NAD WODE ,TO RAZEM POWEDKUJEMY.OBY TAK DALEJ [2008-12-13 18:11]

tomustad

Może warto pomyśleć o jakimś konkursie na najbardziej aktywnych strażników na portalu wędkuje.pl. Martyna przemyśl to wraz z redakcją portalu. PANOWIE CHYLĘ CZOŁA JAK DLA MNIE JESTEŚCIE NR1. Pozdrowienia z Gniezna. [2008-12-13 18:40]

prezes74

Panie Jurku dajecie żywą gwarancję , że naprawdę można Panowie dosyć nażekania i jeżeli coś widzicie to dzwońcie pod te numery co trzeba a nie po leniwych strażników , a odnośnie państwówki z Płocka to bmoże napiszemy petycję do marszałka województwa o ich całą wymianę no może poza jednymPanie Jurku może da coś z tym się zrobioć , służę pomocą i kontaktami. [2008-12-13 19:54]

prezes74

Panowie jeszcze jedno , naprawdę nie ma co się bać kłusoli ich jest mniej [2008-12-13 19:56]

pyry

szacunek to za mało powiedziane,panowie jesteście wielcy chciałbym widziec na wlasne oczy jak lapiecie kłusola mam nadzieje ze kiedys to zobacze.Pozdrawiam panów i życzę powodzenia w nastepnych akcjach.Szkoda ze wtedy sie nie udalo. [2008-12-13 21:33]

Bop

no no. na serio powinniście dostać jakąś nagrodę od PZW. tyle udanych akcji w tak krótkim czasie. szacunek! [2008-12-13 21:50]

Zenek

Chylę czoło przed wami panowie,i popieram takie akcje-precz z kusolami [2008-12-14 01:15]

jerry

Z tym łapaniem kłusoli to ostrożnie. Potrafią być nieobliczalni, a w potrzasku po prostu groźni. Sami wiecie, jak małe uprawnienia ma Społeczna Straż. Sieci tak, ale zawsze z uwagą na swoje życie i zdrowie. Pozdrawiam kolegów z jedynki. [2008-12-14 11:47]

jurek096

Brawo Jurek przyjedz na Sląsk u nas nie ma się tym kto zajmować [2008-12-14 11:51]

wierasp

Brawo i jeszcze raz brawo to piękny przykład walki z tymi bydlakami [2008-12-14 13:43]

mocny16

Tych kłósoli to trzeba podejść pałą w grzbiet i sie nie będzie ruszzał. Brawo panowie z akcje [2008-12-14 14:23]

thymalus6

Ukłony w kierunku Jurka pozdrawiam [2008-12-14 18:07]

Stachu

Wielki szacunek dla Jurka i jego brygady. Podczas, gdy większość z nas siedzi sobie w ciepełku, ci dzielni strażnicy poświęcają swój czas (zamiast wykorzystać go na wędkowanie, czy "pomieszkanie") i zdrowie, by chronić nasze wspólne dobro - nasze ryby. Dziękuję wam chłopaki. [2008-12-14 18:28]

Szalona

Kolejny raz gratuluję [2008-12-14 21:59]

tomekd125

Wielki szacunek dla Jurka i tego co robi.Niech PSR bierze z niego przykład i się uczy.SPOKOINYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT.POZDRAWIAM. [2008-12-15 08:54]

wąsaty

P. Jureczku! Może by tak perę fotek z takiej akcji? Może tych niezdecydowanych na jakiekolwiek działanie bardziej by przekonało, że to, co robicie ma jakiś sens.Wielki SZACUNEK! [2008-12-15 09:54]

Kiris

Ciężka harówka i to 24 godziny na dobę. Zwróciłem uwagę na zdanie "trzech typków nas obserwowało"..... Myślę, że to właśnie jest jeden z lepszych sposobów na kłusoli. Wiem trudno zaciągać całodobowe warty zwłaszcza jeżeli normalnie się pracuje. Szkoda tylko, że "państwówka" niczego nie zauważyła- wolę nie komentować nie chciała. Pozdrawiam i dalszych udanych akcji a może życzyć tylko spokojnego pobytu nad wodą?? [2008-12-15 15:43]

hubi

Wielka robota,jak wukończyć tych bandytów sam się nieraz zastanawiam,to co wyprawiają kłusole to jest już nieprawdopodobne,co mamy robić ,a gdzie jest PSR .Dzięki wam za tą wielką akcję,pozdrawiam serdecznie. [2008-12-15 19:43]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej