Kłusownik ujęty na gorącym uczynku i wyrok Sądu Rejonowego
Jerzy Suchodolski (jurek)
2011-01-20
Dnia 26.09.2010r w godzinach rannych dostałem wiadomość telefoniczną od portalowego kolegi -- Jacka , iż nad jeziorem jest zastawiona sieć kłusownicza. Czekałem nad jeziorem Ciechomickim w powiecie płockim , aż podejrzany osobnik będzie wyciągał sieć kłusowniczą , wcześniej zastawioną.
Cały czas utrzymywaliśmy z etycznym wędkarzem Jackiem telefoniczną informację , bo musiałem klęczeć , aby kłusownik się nie wystraszył i mnie nie zobaczył. Kolega strażnik był nieco dalej , aby przypadkowy wędkarz nie wypłoszył , tego kłusującego . Wreszcie kolega Jacek zadzwonił do mojego wyciszonego telefonu iż kłusol rozebrał się , i około godziny 10.00
wszedł do wody , wtedy ja zrobiłem mu kilka zdjęć z odległości około 5-7 m , jak ściąga sieć , przedstawiłem się kim jestem i poprosiłem o pozostawienie sieci i wyjście z wody .Chciałem ująć kłusownika na gorącym uczynku ( przestępstwie ) , żeby mieć mocne dowody przed Policją i Sądem Rejonowym .
I udało się mi zrobić zdjęcia , jak warszawiak podbiera sieć z wody . Dodam jeszcze , że ów osobnik jest czynnym wędkarzem i zdawał sobie sprawę z swoich poczynań. Został aresztowany na 48 h przez Policję i została przeszukana posiadłość wraz z samochodem BMW-combi. Podejrzany będzie odpowiadał za naruszenie przepisów z Ustawy o Rybactwie Śródlądowym z 18 kwietnia 1985roku z późniejszymi zmianami . Naruszono artykuł 27a i artykuł 20 punkt 1 i 5 ------ co jest przestępstwem .
Wreszcie zapadł wyrok w Sądzie Rejonowym w Gostyninie .Kłusownik --- Piotr XXXXXX ( z Warszawy –Śródmieście ) został skazany prawomocnym wyrokiem ...... 2 miesiące pozbawienia wolności , warunkowo zawieszone na okres 2 lat. Grzywną w wysokości -- 500 złotych ( tj.50 stawek dziennych po 10 zł za 1 dzień ). Nawiązka w wysokości – 300 zł na rzecz PZW -- Okręgu Płocko-Włocławskiego. Koszty sądowe w wysokości – 300 złotych oraz przepadek narzędzi służącym do nielegalnego połowu ryb .
Kłusownik sam przed terminem rozprawy podał się dobrowolnemu wymiarowi kary ( konsultował się prywatnie z prawnikiem , który mu to doradził ) , w przeciwnym razie mógłby stracić również samochód BMW-combi oraz wiele innych materialnych rzeczy , które posiadał w tym dniu , np. telefon , wielki camping wraz z całą zawartością , wędki ). I tak został potraktowany łagodnie , gdyż nie obowiązywała jeszcze Znowelizowana Ustawa zgodna z Unią Europejską , bo wtedy stracił by wszystko , a jego personalia na wniosek Sądu Rejonowego ukazały by się w mediach ---- na koszt kłusownika .
To dzięki etycznemu wędkarzowi Jackowi i moimi twardymi dowodami , kłusownik został ukarany . Niech to będzie przestrogą dla innych amatorów – nielegalnego pozyskiwania ryb .
Społeczny strażnik Jurek Suchodolski