Sorka za moje gadulstwo w tej kwestii - ale to cos najważniejszego dla nas, wędkarzy. Otóż - istniejącą, chorą ustawę o rybactwie należy skorygować za pomocą noweli tej ustawy. To jest - przez dopisanie do niej nowych, oraz usunięcie śmiesznie niskich kar dla kłusowników. Oraz innych palących problemów. Nie będę się tu rozwodził nad szczegółami - chodzi mi o sam mechanizm. Internet to potęzny sprzymierzeniec. Jesli na specjalnie stworzonym portalu każdy wędkarz miałby prawo wnosić swoje spostrzeżenia,a to nie moze odbywać się "pod dywanikiem" - prawnicy powinni,w oparciu o prawo, móc taką nowelę ustawy o rybactwie ostatecznie ukształtować. Byłoby to kilka - kilkanascie najwazniejszych paragrafów. Po konsultacji spolecznej - kazdy mialby prawo zabrac glos w internecie - ostateczny kształt takiej noweli prawnej widzieliby wszyscy. Wówczas, po akceptacji - pozostaje tylko zebranie podpisów, tak jak wymagają tego procedury, oraz - wniesienie tego pod obrady sejmu celem przeglosowania. BARDZO WAZNE - taka nowela nie moze być ani"pisowska", ani "peowska", ma być inicjatywą ponadpartyjną, ludzką, nawet pod szyldem PZW - po to, zeby nikt nie mógl przy tym namieszac, a przez to mialaby realne szanse uchwalenia w Sejmie RP. [2009-11-11 20:41]