Kołowrotek Browning Force Feeder Extreme
Radosław Wysocki (Radoslaw Wysocki)
2014-01-12
Jeszcze kilka lat temu łowienie feederem na dystansie 100 metrów było nie do pomyślenia, a dzisiaj, dzięki specjalistycznym konstrukcjom wędek i kołowrotków, jest standardem dla wielu wędkarzy. Świetnym przykładem takich rozwiązań jest kołowrotek Browning Force Feeder Extreme. Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy, to wielka, stożkowa i zarazem płytka szpula, jak w kołowrotku surfcastingowym. Nie jest to przypadek, że takie rozwiązanie znalazło miejsce w słodkowodnym wędkarstwie gruntowym. Dzięki takiemu kształtowi i idealnemu, równomiernemu nawojowi, żyłka swobodniej odwija się ze szpuli podczas rzutu, co w konsekwencji przekłada się na znaczne zwiększenie dystansu. Pomimo swojej płytkiej konstrukcji, może pomieścić aż 150 metrów żyłki o średnicy 0, 30mm. Jest to kołowrotek do ciężkiej pracy przy sporych obciążeniach, dlatego producent nie przewidział stosowania cienkich żyłek, jak przy klasycznym feederze. Stosowanie linek cieńszych niż 0, 25mm mija się z celem. Szczególną uwagę należy zwrócić na jego przekładnię. Przy jednym obrocie korbki, rotor wykonuje 4, 9 obrotu, nawijając przy tym 103cm żyłki. Jest to dość wyśrubowany wynik, zwłaszcza, że kołowrotek pracuje w ciężkich warunkach. Samo zwinięcie pustego koszyczka zanętowego, z odległości sięgającej nawet 100 metrów, jest sporym obciążeniem dla mechanizmu przekładniowego. Gdy dołożymy do tego walczącą dużą rybę i nurt rzeki, śmiało można stwierdzić, że pracuje on w ekstremalnych warunkach. Konstrukcja oparta na ośmiu łożyskach zapewnia płynną i niezawodną pracę mechanizmu, a szeroki zakres regulacji hamulca i precyzja działania pozwoli na stosowanie go na wszystkich rodzajach łowisk- od szybkich nizinnych rzek, poprzez duże zbiorniki zaporowe aż do płytkich i niewielkich komercyjnych łowisk karpiowych. Nie bez znaczenia jest również wygląd zewnętrzny. Czarna obudowa i delikatne czerwone detale, nadają mu klasyczny, stylowy design. Dodatkowym atutem, mającym duże walory użytkowe, jest neoprenowy uchwyt korbki. Jego właściwości pozwalają na komfortowe łowienie w niskich temperaturach, a ponadto jego miękka struktura ugina się pod palcami podczas holu i walki z dużą rybą, nie powodując nieprzyjemnego uczucia ucisku.
Cena około 200zł za kołowrotek Force Extreme Feeder, to bardzo rozsądna propozycja dla każdego miłośnika wędkarstwa gruntowego, zwłaszcza, że jego producentem jest firma Browning, której jakości nie trzeba rekomendować.