Zaloguj się do konta

Kołowrotek Quantum EXO Specialist - maszynka dla wymagających

Ten kosmicznie wyglądający kołowrotek Quantum EXO Specialist zobaczyłem pierwszy raz dwa lata temu Targach Wędkarskich w Poznaniu. Czemu akurat ten model przykuł moją uwagę? Kręcioł był akurat niemiłosiernie molestowany na stoisku firmy Quantum. Pan który go prezentował, rzucał nim o podłogę i giął w rękach kabłąk, który natychmiast wracał do swojego pierwotnego kształtu. Produkt w milczeniu znosił zadawane mu raz za razem katusze i najwyraźniej nie robiło to na nim większego wrażenia. Ten pokaz zrobił za to niesamowite wrażenie na mnie. Bo jak Wam już nieraz pisałem, potrafię w swych zgrabnych łapkach popsuć właściwie wszytko. Kręciołków zarżnąłem już wiele, a czas dobicia sprawnie działającego modelu średniej jakości, zajmuje mi zazwyczaj dwa miesiące. Być może bierze się to stąd, że nad wodą bywam bardzo często i takiej wędkarskiej frekwencji producenci sprzętu po prostu nie przewidują. 

Kołowrotek Quantum Specialist EXO kosztuje parę złotych więc postanowiłem dowiedzieć się jaką opinię ma o produkcie mój znajomy sprzedawca w sklepie wędkarskim. Zapytany o model, kolega ze śmiechem odpowiedział mi, że jest to kołowrotek dla debili. W pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo chociaż określenie jest może dość dosadne i wręcz obraźliwe, w prosty sposób obrazuje moc i wytrzymałość zbudowanej na egzoszkielecie maszynki, którą można dać do zabawy kilkuletniemu dziecku i nie martwić się o konsekwencje. 





Do opisu maszynki ze stajni firmy Qantum zabierałem się już ze dwa razy. Rok temu dostał potężne baty podczas wyjazdu nad jezioro Bysjon w Szwecji, a potem cierpiał przypięty do sandaczowego wędziska całą jesień. Łowił mętnookie drapieżniki na zaporówce w miarę lekko i bardzo ciężko w odmętach Wisły. W milczeniu znosił miotanie ołowianymi główkami o masie nawet 50 gram. Napisanie opinii przełożyłem na kolejny sezon z powodu styczniowego wyjazdu na sandacze. Nie dziwcie się. Są łowiska, w których zedy można łowić nawet do marca. Specialist EXO dostał kolejny wycisk, który znów nie zrobił na nim żadnego wrażenia. Żadnych szmerów, żadnego pogłosu, zero luzu. Ciągle działał jak nowiusieńka maszynka ze sklepu. 


Relacja z mojej znajomości z opisywanym produktem znowu się przesunęła. W planach miałem wyjazd na kamienną wyspę. Ciężkie warunki na Bornholmie i słona woda weryfikuje każdy sprzęt. Blachy, plecionki i kołowrotki dostają ostre baty. Pudło z blachami po powrocie z wyjazdu zmienia w plątaninę przeżartego rdzą szmelcu, plecionki rwą się jak kordonek, a kołowrotki nawet opisywane jako odporne na morską sól, zazwyczaj nigdy już nie są takie same. Powyjazdowa trauma wywołuje u nich szmery lub całkowicie koroduje bebechy. Taka maszynka zaczyna się zacinać i stawiać opór podczas kręcenia korbką, a po jakimś czasie całkiem staje. Na wyjazd zabrałem dwie maszynki których używałem na zmianę. Mój Exo po powrocie nawet nie dał po sobie poznać, że przez kilka dni taplał się w słonej wodzie. 




Kołowrotek ma niewielkie gabaryty i jest bardzo lekki. Z powodzeniem można go użyć również do bardzo finezyjnego wędkowania. Sprawdzi się przy łowieniu kleniojazi, okoni lub pstragów. Ta lekkość jest również plusem przy mocnych zestawach sandaczowych, w których o szybkości zacięcia decyduje każdy gram. Równiusieńko nawija zarówno żyłkę jak i plecionkę. Obie rodzaje linek pięknie z niego schodzą, co pozwala na oddawania bardzo dalekich rzutów. Jest to przydatne podczas łowienia boleni, troci z plaży, oraz sandaczy na bardzo dużych głębokościach. Na koniec chciałbym coś napisać o wadach aby moja recenzja produktu nie zajeżdżała tak ostro wazeliną. niestety jak na razie żadnych wad nie znalazłem. Kołowrotek Quantum Specialist EXO mogę z czystym sumieniem polecić do zadań specjalnych, najbardziej wymagającym wędkarzom. 

Jak pracuje EXO możecie zobaczyć na fragmentach filmów na które maszynka się załapała.



Obecnie mój EXO obsługuje jedną z wędek do łowienia boleni. Świetnie radzi sobie z żyłką i oddaje bardzo dalekie rzuty nawet najlżejszymi przynętami.


Opinie (17)

marek-debicki

Tylko pozazdrościć wypada takich możliwości kontaktu z wodą i samą przyrodą. Sprzęcik ciekawy, cena także. Pozdrawiam i *****pozostawiam. [2014-05-26 10:33]

grisza-78

Jestem w trakcie przeglądania kołowrotków do rzecznego spinningu, zwłaszcza na pstrągi. Głęboko pomyślę nad opisywanym modelem. Dzięki za ten wpis Seba !!!!! [2014-05-26 11:01]

rafalski06

Maszynka rzeczywiście piękna, cena jeszcze lepsza dla mnie to nie osiągalne ale podziwiać można ,szczególnie takie piękne połowy. ***** Pozdrowionka. [2014-05-26 21:00]

grisza-78

A ja pisałem komentarz zanim sprawdziłem cenę. Allegro sprowadziło mnie na ziemię. Gdyby ten kręciołek był za 3, 4 stówki to pewnie bym się skusił, ale cena jest w okolicach tysiąca, więc dla mnie nieosiągalna, co nie zmienia faktu, iż artykuł o samym kołowrotku jest super! [2014-05-26 21:32]

kiryla

Sprzęcik fajny ale faktycznie mógłbyś zejść trochę na ziemię i opisać coś za 3, 4 stówki :))) [2014-05-27 09:19]

okoniowy_bartus

Bardzo fajny, tylko jedna rzecz w nim mi się nie podoba. Charakteryzuje się tym, że ma pełno otworów w obudowie, co przyczyniałoby się na zbierający się tam piasek i brud. Fajny rzetelny opis, pozdrawiam ; ) [2014-05-27 10:16]

marciin 2424

Jak zwykle świetnie wszystko opisane i dodatki w postaci filmu i zdjęć dokładnie obrazują przedstawiony towar. Cena to już inna bajka,ale nie każdy liczy się z pieniędzmi jeśli ma ich za dużo. Póki co nie stać mnie na takie cacko :(. Pozdrawiam i za recenzję daję *****:) [2014-05-27 12:28]

kaban

Ot moje marzenie: żyć z wędkarstwa we wszelakim tego słowa znaczeniu... . [2014-05-27 14:59]

użytkownik

"Kołowrotek Quantum Specialist EXO kosztuje parę złotych" parę złotych cenna około 1000zł ... :) [2014-05-27 17:35]

Trzeci79

Parę złotych rzeczywiście kosztuje jednak uważam że wędkarstwo nie jest najtańszym hobby i nie ważne czy kołowrotek kosztuje 100zł czy 1000zł dla jednego wędkarza dużo będzie 100zł a dla drugiego dopiero 1000zł. Ja jednak uważam że nie ważne jakie sumy wydajemy na wędkarstwo ,ważne żebyśmy czerpali z niego wielką radość.Pozdrawiam wszystkich:) [2014-05-27 18:04]

Artur z Ketrzyna

Kołowrotek z pewnością spełnił by marzenia nie jednego wędkarza. Ale cena zmywa sen z oczu. [2014-05-27 18:41]

DelTor0

To juz spowrotem mozemy wstawiac zdjecia w tekst? :D Co do kolowrotka, to jest OK, ale w tej cenie to i tak wziolbym Caldie :) [2014-05-28 12:19]

camelot

Przekonałeś minie ! Biorę ! .......Proszę zapakować ! [2014-05-28 14:56]

Trzeci79

Widzę na filmie że pięknie reprezentuje się z AETOS-em:) [2014-05-28 18:36]

barrakuda81

Ciekawe rozwiązanie.Z pewnoscia na plus przemawia niska waga kołowrotka.Zawsze byłem zwolennikiem metalowych konstrukcji ale trzeba isc z duchem czasu i nie bac sie innowacji.To bardzo ciekawa propozycja ale cena póki co troche wygórowana...*****.Pozdr. [2014-05-29 12:07]

esox61

A jaka jest wielkość tej maszynki (rozmiar) bo w tekście nic nie zauważyłem zaś na fotkach napisy są mało wyraźnie. [2014-06-13 18:14]

użytkownik

To juz spowrotem mozemy wstawiac zdjecia w tekst? :D Co do kolowrotka, to jest OK, ale w tej cenie to i tak wziolbym Caldie :) [2014-05-28 12:19] Oj złośliwiec z Ciebie Pawełku ;-) Za to z Caldią zgadzam się w 100%, sam nawet przez chwilę rozważałem Exo. Lecz tylko przez chwilę i padło na Daiwę. A Caldia wiesz dobrze jak się sprawdziła przy wąsie, zresztą nie jednym:) Lecz Sebie trzeba wystawić 5***** za arta bo rzetelny i dowcipny: "...to kołowrotek dla debili". Pozdro! [2014-06-14 22:56]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej