Konger World Champion Iri Lucky
Mateusz Krawczyk (MaateuszK07)
2013-04-11
Witam :) Na samym początku chciałbym zaznaczyć ,że to mój pierwszy wpis ale postaram się go wykonać w sposób ciekawy i zrozumiały, zastrzeżenia proszę pisać w komentarzach ,a na pewno wyciągnę z nich wnioski i wezmę je pod uwagę przy następnych :)
Parę słów wstępu.. Wkońcu pożegnaliśmy na dobre ( mam taką nadzieję i wszystko na to wskazuje ) zimę, a po takiej długiej przerwie bez wędkowania nasze apetyty na pierwsze poważne wiosenne wyprawy wzrosły do maksimum. Moje pierwsze poważne próby w tym roku będą miały miejsce w najbliższy weekend lub na początku przyszłego tygodnia jeżeli woda w moim ulubionym łowisku jakim jest mała nizinna rzeka Uszwica się ustabilizuje i stanie się przezroczysta, bo obecnie niestety woda jest jeszcze mocno trącona i kolorem przypomina popularne i bardzo smaczne " Kakao " ale w tym przypadku go nie lubię :). Pierwsze wypady będą miały na celu złowienie pięknej ryby mającej " oko w każdej łusce " czyli wiosennego Klenia :) Dlatego też bohaterem dzisiejszego wpisu jest wędzisko spinningowe Konger World Champion Iri Lucky 2,75m 3-10g, którego używam do połowu tej ryby. Zakupu tego kijka dokonałem w roku 2012 ,lecz na oku miałem go już sporo wcześniej ale z braku zdecydowania jego zakup się opóźnił no ale lepiej późno niż wcale. Interesował mnie kij ,którym komfortowo połowie na przynęty ,które używam na klenia ,czyli wobki od 1,8mm do 4 cm i obrotówki nr. 0,1.. Na mojej rzece nie ma dużego uciągu jej szerokośc to ok. 5-10 metrów więc postanowiłem ,że kupię delikatne wędzisko ze stosunkowo niedużym wyrzutem, ponieważ lubię klenie łowić na lekko.. i tak wpadł mi w oko ten kijaszek.. moje pierwsze odczucie jakie mi towarzyszyło gdy go wkońcu dorwałem to..." Ooo tak ! właśnie Ciebie potrzebowałem... " i zakochany od pierwszego dotknięcia oraz spojrzenia ,bo kij jest również bardzo estetyczne wykończony nie mogłem się doczekać pierwszego wypadu nad wodę. Gdy nastał ten dzień po wykonaniu kilku rzutów zwróciłem uwagę na specyficzną akcję tego kija ,a mianowicie.. szczytowa część jest miękka i pod niewielkim ciężarem przechodzi w ugięcie na ok. 1/3 długości wędziska. Faktycznie tak jak pisze producent posiada typowe cechy dla wklejanki lecz nią nie jest. Mimo wszystko brania nawet te bardzo delikatne sygnalizuje wyraźnie. Przez parę pierwszych chwil musiałem się przyzwyczaić do tej specyficznej akcji ale się udało i nawet mi się spodobała ,bo miałem nawet trochę podobne wyobrażenia co do pracy tej wędki. Ponadto posiada bardzo sztywny dolnik i pod większą rybą pracuje na mniej więcej 2/3 jej długości. Przejdę już do samego łowienia.. łowi się nią naprawdę przyjemnie, wędka jest lekka ( 195g. ) , na początku może tylko trochę dekoncentrować jej wcześniej wspomniana miękka część szczytowa ale szybko się do niej można przyzwyczaić. Wędka bardzo fajnie ładuje się pod małymi woblerkami i posyła je na naprawdę przyzwoite odległości. Mam do niej założony kołowrotek Spro Red Arc 10200 z nawiniętą żyłka Dragon Hm80 o średnicy 0,14mm i ten zestaw spędzi ze mną jeszcze mam nadzieję parę ładnych lat,bo się poprostu mega przywyczaiłem i jest taki jaki pod klenia zawsze pragnąłem mieć . Jeżeli chodzi o trochę większe przynęty np. obrotówki w wielkości 2/3 albo woblery 5/6cm wtedy pojawia się już problem mocno uginającej się szczytówki no ale tego trzeba się było spodziewać przy kiju z wyrzutem do 10g... Gdy już będziemy mieli branie i zatniemy rybę można delektować się holem ,a przy tym kiju to prawdziwa przyjemność, wędka pięknie pracuje i amortyzuje zrywy naszego przeciwnika. Muszę również zaznaczyć ,że jak na tak niski cw.3-10g. posiada dość spory zapas mocny i przyłowy w postaci np. wymiarowych szczupaków nie zrobią na niej jakoś szczególnie większego wrażenia oraz z moich rozmów z kolegami z portalu i własnych doświadczeń Lucky dość dobrze sprawdzi się również na dużych rzekach takich jak Wisła czy Dunajec. Więc ten kijek nazywany przez producenta najszczęśliwszym w serii ma zastosowanie na wielu łowiskach. Obecnie jego cena wynosi ok. 210-230zł więc jest w miarę przystępna. Myślę ,że już dość się rozpisałem i wszystko co ważniejsze ująłem tak więc kończąc mój pierwszy debiutancki wpis mogę powiedzieć tylko tyle ,że zakupu nie żałuję mam taką wędkę pod klenia jaką chciałem i jestem pewien ,że wspólnie damy radę jeszcze nie jednemu pięknemu kleniowi !:)
Dane Techniczne :
Długość (cm): 275
Waga (g): 195
Min. wyrzut (g): 3
Maks. wyrzut (g): 10
Dł. transp. (cm): 142
Sekcje: 2
Pozdrawiam i połamania w sezonie 2013 !:) MaateuszK07.