Koniec sezonu spinningowego z łodzi
użytkownik 132079
2013-12-17
Na moich wodach legalne jest poławianie z łodzi do 15-ego grudnia. Mimo, że pogoda aż wypycha człowieka na wodę, nie jest mi dane już więcej połowić. Z drugiej strony... może to i dobrze.
Moje łowisko w najgłębszym miejscu przekracza 45 metrów głębokości, a średnio oscyluje w granicach 25 metrów. Zbiornik takiego typu cechuje się tym, że nagrzewa się/ochładza i miesza bardzo wolno. Stąd świetne wyniki na wypłyceniach jeszcze w połowie listopada.
Obecnie jednak po kilkunastu dniach z naprawdę niską temperaturą i przy pomocy "Ksawerego" woda jest wymieszana w pełni. Drobnica zeszła już na swoje zimowiska, a za nią szczupaki i okonie.
Nie jestem przygotowany na łowienie na wodzie o głębokości przekraczającej 20 metrów zarówno sprzętem spinningowym, jak i echosondą, czy silnikiem.
Pełne podsumowanie sezonu, jeszcze się pojawi na moim blogu, zarówno w formie tekstu jak i długiego filmu, ale podsumowując go w kilku zdaniach, mogę śmiało stwierdzić, że nie był najgorszy.
Całkowicie odpuściłem sobie szukanie i celowanie w największe ryby moich zbiorników z wielu powodów. Między innymi dlatego, że dysponowałem tylko dwiema bateriami w mojej kamerze, co równało się z godziną materiału, przy często kilku godzinnych wypadach nad wodę.
Niemniej jednak najważniejsze dla mnie są osiągnięte postępy względem poprzedniego sezonu. Nowy sprzęt, lepiej poznanie łowisko, nowe kamery, itd.
Nie przedłużając - wkrótce pełen film podsumowujący sezon 2013, a kolejne filmy... chyba dopiero z podlodówką w ręku :)
Pozdrawiam i połamania
Tomek "Ace" Lewandowski