Kradzież i zanieczyszczenie wody
Jakub Kameduła (tinka)
2013-04-23
Na co dzień spotykamy się ze śladami jakie pozostawiają nad wodą złodzieje, czyli kłusownicy. Najgorsi i najbardziej znienawidzeni przez wędkarzy są ,,Kłusownicy elektrycy”. Tym razem taki ślad pozostawili złodzieje elektrycy. W nocy z 16 na 17 kwietnia 2013r. w miejscowości Sobótka, gm. Dąbie nieznani sprawcy próbowali skraść transformator wysokiego napięcia znajdujący się bezpośrednio przy zbiorniku wodnym należącym do PZW. Sprawcy po odcięciu zasilania zrzucili transformator ze słupa w celu pozyskania znajdującej się w nim miedzi. Po odkręceniu pokrywy z urządzenia wylało się ok 100 litrów oleju transformatorowego, który częściowo wsiąkł w grunt, a następnie przedostał się do zbiornika wodnego. Szczęściem było zauważenie złodziei i powiadomienie policji. Patrol który udał się na miejsce niestety spłoszył złodziei . Ci jednak byli dobrze przygotowani na niepowodzenie swoich działań. Przygotowali wcześniej niespodzianki w postaci wykopanych dołów na drogach dojazdowych w celu opóźnienia ewentualnego pościgu. W nocy o zdarzeniu została powiadomiona Energa Operator. Dopiero w godzinach przedpołudniowych Społeczna Straż Rybacka będąc na patrolu powiadomiła Zarząd Koła PZW nr 17 w Dąbiu, które jest gospodarzem tego zbiornika o plamie substancji ropopochodnej znajdującej się na powierzchni wody 8 hektarowego akwenu. Następnie powiadomiono Okręg PZW Konin, Burmistrza Miasta i Gminy Dąbie oraz odpowiednie służby, czyli Państwową Straż Pożarną w Kole i Wydział Ochrony Środowiska w Kole. Przybyła na miejsce straż pożarna przystąpiła do zbierania zanieczyszczonego gruntu i neutralizacji tłustej plamy oleju na powierzchni wody. Następnego dnia specjalistyczna firma rozłożyła maty chłonące substancje ropopochodne i wybrała zanieczyszczoną ziemię spod słupa. Inspektorzy ochrony środowiska pobrali próbki wody w celu określenia stopnia zanieczyszczenia wody.
Opisana wyżej kradzież transformatora nie była już pierwsza. Do kradzieży w tym miejscu dochodziło już dwukrotnie, lecz nigdy z takimi konsekwencjami dla środowiska. Miejmy nadzieję, że natura poradzi sobie z tym zanieczyszczeniem i nie ucierpią na tym ryby i inne organizmy żyjące w tym zbiorniku, a złodzieje zostaną wkrótce wykryci i surowo ukarani. Niestety po kilku dniach zaczęły pojawiać się śnięte ryby. Profilaktycznie zostały wywieszone tablice informujące wędkarzy o zanieczyszczeniu wody.