Zaloguj się do konta

Krótka zasiadka majowa

Wyjazd planowaliśmy wraz z kolegą od miesiąca, wyproszone urlopy i dni wolne od pracy, jednak gdy wreszcie nadszedł czas pogoda zaczęła się załamywać i zastanawialiśmy się nad sensem wyjazdu pod namioty...(burze, wiatr, ulewy) Ale decyzja w końcu zapadła.. Jedziemy;)
Na łowisku byliśmy ok 13, wybraliśmy miejscówki i ok 15 zarzuciliśmy zestawy karpiowe, ja wybrałem głębszą część zbiornika natomiast kolega przesmyk między wyspami.. co okazało się trafniejszym wyborem, ale ja też na tarczy nie wróciłem.
Po 10 min już pierwszy odjazd u kolegi, amur 5,5 kg wylądował w podbieraku, ok 17 rozpętała się burza, która trwała do ok 19. Do wieczora tylko delikatne skubnięcia, ok godz 23 mam pierwszy odjazd z rynny głębokiej na 2,5 metra leżącej pośrodku metrowej płycizny kilkanaście metrów od brzegu. Po zacięciu dość spory opór i murowanie do dna, ucieczka i znów murowanie.. po ok 10 min na macie ląduje jesiotr długi na 120 cm i ważący 11,5 kg. Po tym braniu znów następuje cisza.. ok godz 2 następuje odjazd u kolegi, wyciąga karpia 8,5 kg, a za pól godzinki następnego ok 4 kg tego nie warzyliśmy. Do rana spokój, sama pogoda w nocy bajkowa, mgła nad wodą, i jasno świecący księżyc, noc dość ciepła. wstałem ok 7 rano po 3 godzinnej drzemce, przywitała mnie piękna pogoda, słońce żarzyło, bezchmurne niebo...jednak do godz 11 cisza, nagle kolejny odjazd u kolegi, po krótkiej walce w podbieraku ląduje karpik 11 kg, i znów cisza, od godz 14 zaczynają się burze i schemat jest taki sam tzn kolejna chmura burzowa, kolejna ryba.. z których większość bierze na płyciznie między wyspami, największa ryba trafia się ok 16 u kolegi, parła do przodu jak lokomotywa, była nie do zatrzymania po ok 15 min niestety się zpieła. Ok 17 odjazd u mnie zacięcie i na macie ląduje karpik 7,5 kg, za jakieś 40 min następny 6kg. W końcu ok 19 odpuszczamy, z powodu burz i deszczu które staja się coraz bardziej uciążliwe decydujemy o powrocie do domu.


Wszystkie ryby wróciły do wody, łowisko.. gdzieś na Mazowszu.. przynęta kulki proteinowe halibut marine. Wędzisko FOX warrior s 360 3lbs, kołowrotek Dragon Maxima1060fr, żyłka główna 0.28 8,5 kg.

Pozdrawiam.

Opinie (11)

użytkownik

5 [2013-05-24 11:42]

damian-wojcik

jak dla mnie to chyba leka przesada 5,5kg 11,5kg 8,5kg 4kg 11kk 7,5 6kg to jest nie realne moim zdaniem ale gratuluje wyobrazni 1/5 [2013-05-24 11:53]

korczenskis

fajny jesiotr :) [2013-05-24 12:08]

użytkownik

gratulacje dinozaura :) [2013-05-24 12:16]

Bialy89

ładna kita z tego jesiotra;D karpie też konkretne:) [2013-05-24 14:01]

Robson86

Do damian-wójcik, połapiesz jeszcze parę lat to się przekonasz że takie dni się zdarzają, a ryb nie wyciągaliśmy jedna za drugą tylko trzeba na brania było czekać. p.s fajne zdjęcie ze szczupakiem, szkoda że w łazience. [2013-05-24 15:49]

roman55

Piękna i dość udana wyprawa pomimo dokuczliwego deszczu jak na początek sezonu. Jesiotrzyk nawet, nawet - dwu cyfrówka to już jest z kim powalczyć. Gratuluję zwięzłej tematycznej relacji bez żadnego upiększania i mydlenia słowem. Za tekst*5 Z wędkarskim Pozdrowieniem [2013-05-24 19:44]

ekciak

super rybka :D 5***** [2013-05-25 12:31]

andrzej3023

Gratulację połowu [2013-05-26 11:21]

użytkownik

Gratuluje , ile bym dał aby się pomęczyć z takim jesiotrem [2013-05-26 22:43]

Piotr 100574

za ryby złowione w dzikiej wodzie dał bym nawet 10 gwiazdek,za staw hodowlany lub komercje daję ***gratuluję rybek [2015-07-28 13:55]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…

Kwiecień w maju

Tegoroczna zima pokazała pazury i nakazała pokornie czekać aż się wysz…