Krótko- jak to ze mną było?

/ 4 komentarzy

Nazywam się Jarosław Kuczkowski, od 1993 roku jestem w szeregach koła PZW Pleszew. Swoją przygodę z wędkarstwem zaczynałem o całkowitego zera, czyli kawał gałęzi i 2 metry żyłki, z czasem sprzętu przybywało, a problemem zaczynało być nie to czy kupię tylko co kupię? Mimo że, radziłem sobie ze spławkiem, uwielbiałem przesiadywać na nocnych wyprawach wędkarskich z dwoma gruntówkami, to fascynacja rybą drapieżną spowodowała że, posiadłem chęć wyspecjalizowania się w metodzie spinningowej. Jednak jak całe moje nabyte doświadczenie wędkarskie znów wszystkiego mozolnie, samemu trzeba było się uczyć, nie miałem w rodzinie wędkarzy którzy w jakiś sposób mogliby mnie pokierować. Pozostały mi tylko czasopisma, które teraz zajmują sporo miejsca w piwnicy. Pamiętam jak dziś moje pierwsze poważne zawody spinningowe, byłem wtedy na etapie grubych wolframów, kopyt 7 cm i błysku w oku na widok szczupaka. Zawody te odbywały się z cyklu Grand prix Okręgu Kalisz w bliskim mi zbiorniku zaporowym Gołuchów, mimo że zakończyły się dla mnie sromotną klęska, coś we mnie obudziły. Widok tych wędkarzy, doskonale przygotowanych oraz ich bardzo dobre wyniki, jeszcze bardzie zmotywowały mnie do zagłębiania się w tajniki wędkarstwa spinningowego. Zrozumiałem, że wiele jeszcze musze się nauczyć, odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Miałem coraz więcej kolegów którzy tak jak ja świrowali na punkcie wygiętej szczytówki. Wspólne, coraz częstsze wyjazdy rodziły we mnie świadomość wędkarza spinningisty. W roku 2005 postanowiłem, po raz kolejny wystartować w zawodach Grand prix Okręgu, jeden telefon do odpowiedniego człowieka i już byłem w drodze do Lądu nad Wartą. Jak się później okazało wygrałem te zawody pewnie dzięki powodziowej wodzie i szczęściu, ale największym szczęściem było poznać ludzi którzy mnie na te zawody zabrali! Od tej pory zdobywane doświadczenie oraz częstotliwość moich wyjazdów wzrosła do kwadratu. W klasyfikacji generalnej (cykl 5 zawodów) Grand prix udało mi się zająć bardzo dobre 7 miejsce… Tak się zaczęła moja wielka wędkarska przygoda. Dziś na początku roku 2009 mam już wiele sukcesów sportowych w wędkarstwie spinningowym, a chęć udowadniania sobie, że mogę być równie dobry jak inni jakoś przybladła. Choć pewnie nie zrezygnuje z zawodów wędkarskich bo jest to kolejny pretekst by być nad często nieznaną wodą wraz z brygadą moich kolegów po kiju. To dziś coraz bardziej fascynuje mnie co, a nie ile złowię? Budzi się we mnie szacunek i respekt przed rybami które nie łatwo dają się złowić. Czas najwyższy dobrać się do okazów!

 


4
Oceń
(23 głosów)

 

Krótko- jak to ze mną było? - opinie i komentarze

rysiek38rysiek38
0
nic tylko pogratulowac wiem jak to jest jak sie niema wsparcia w rodzince a nawet objawy zniechecenia czlowieka do tego co wybral - mi pomogla Ciotka !!! (2009-02-14 15:51)
swiezyswiezy
0
.... gratuluje coraz to lepszych wyników w zawodach ale lepiej kogoś gonić niż być liderem przez dłuższy czas sam tego doświadczyłem i po kilku startach masz dość przestają cie lubić koledzy i sam w końcu musisz ustąpić . A pewnie wiesz że koledzy są dla nas najważniejsi czego nie rozumieją nasze drugie połowy wodą cześć pozdrawiam ... (2009-02-14 23:25)
StawarzStawarz
0
Witaj Jarku! Ja podobnie tak jak Ty,nabierałem doświadczenia sam ze swoich wypraw i głębokich przemyśleniach zaraz po nich.W sumie metodą prób i błędów doszedłem do tego co wiem teraz ,choć jak każdy z nas muszę się jeszcze wiele nauczyć.Gratuluję Ci sukcesów i życzę następnych w najbliższym czasie.Pozdrawiam! (2009-02-15 10:50)
u?ytkownik8289u?ytkownik8289
0
Witaj mam 13 lat . ja też wszystkiego uczę się metodą prób i błędów.głównie uczę się z czasopism i internetu(dobrze że jest coś takiego jak internet:) moi rodzice trochę chcą mnie zniechęcić do wędkowania ale ja i tak będę uprawiać ten sport czyli wędkarstwo . chciałbym kiedyś też wystartować w zawodach i mam nadzieję że wystartuję . ale na razie muszę kompletować sprzęt i uczyć się metod wędkowania .łowie nad rzeką Prosną i nie mam jak ma na razie wielkich osiągnięć . życzę Tobie wielkich sukcesów i ryb.pozdrawiam!!! Adrian (2009-06-18 13:26)

skomentuj ten artykuł