Ku przestrodze 2
2015-09-01
Nie spodziewałem się, że aż tak pozytywnie zostanie odebrany przez czytelników tego typu materiał. Dostałem wiele ciekawych spostrzeżeń zarówno w komentarzach jak i w mailach. Dlatego postanowiłem uzupełnić poprzedni temat.
1.Kolega Marek z Podbeskidzia ostrzegał przez piciem napojów bezpośrednio z puszek, a właściwie przed piciem ich „na raty”. Niebezpieczeństwo tkwi w gryzących owadach głównie chodzi tu o natrętne osy. To bardzo realna groźba! Sam znam kilka przykrych wypadków. Znane są wypadki śmiertelne, gdy owad ukąsił osobę uczuloną. Opuchlizna gardła i wstrząs anafilaktyczny to główne jej przyczyny. Chore miejsca można posmarować maścią z hydrokortyzonem lub obłożyć lodem, w cięższych przypadkach natychmiast bezwzględnie wzywamy pogotowie. Działanie chłodzące i odkażające ma także alkohol. Jednak chyba najważniejsza jest profilaktyka i zdrowy rozsądek. Co za problem zakrywać otwarty napój kawałkiem czystej szmatki lub małym plastykowym pudełkiem, których pełno w sklepach gospodarstwa domowego. Kosztują raptem parę złotych i zajmują naprawdę niewiele miejsca! Rewelacyjnym sposobem jest wkładanie puszki do termosu. Szczególnie ma to znaczenie w upalne dni.
WNIOSEK. Zawsze dobrze przyjrzyjmy się odstawionej nawet na chwilę puszce z napojem. Profilaktycznie pijmy przez zaciśnięte zęby, żeby niezauważony owad nie ukąsił nas w gardło.
2.Dziesięć lat temu zaledwie około 3% kleszczy zarażonych było boreliozą teraz podobno ponad 30%!!! Koledzy nie chcę Was straszyć konsekwencjami zarażenia się tą chorobą! Od razu powiem – boreliozy nie da się wyleczyć można ja tylko zaleczyć. Nie chcę kolegów straszyć, ale przeczytajcie poniższy tekst…
„Borelioza znana jest od niedawna, ale niestety zbiera coraz większe żniwo. Lekarze wciąż jednak nie są zgodni, jak powinno przebiegać leczenie. W dodatku mają też kłopoty z rozpoznawaniem boreliozy. Borelioza to choroba odkleszczowa, której pierwszymi sygnałami mogą być rumień i dolegliwości jak przy grypie.
Uwaga: rumień wędrujący występuje w ok. 30 proc. przypadków boreliozy (u dzieci tylko w 10 proc.). W tej fazie mogą pojawić się objawy grypopodobne. Jeśli nie zostaną podane antybiotyki, borelioza przechodzi w fazę rozsianą. W ciągu 2 tygodni do kilku miesięcy pojawiają się objawy wtórne. Może to być zapalenie stawów, zaburzenia neurologiczne i kardiologiczne. Po roku od zakażenia borelioza przechodzi w postać przewlekłą. Lista objawów tej fazy jest długa. Pojawia się gorączka, dreszcze, bóle głowy, gardła, stawów, tiki mięśni, sztywność stawów. Chory może potrójnie widzieć, mieć paraliż mięśni twarzy, zawroty głowy, problemy z mówieniem, orientacją przestrzenną.”
Przestraszyłem? I dobrze!
WNIOSEK. Każdy wędkarz obowiązkowo powinien zabierać nad wodę dobry repelent przeciw kleszczom!!! Bzdurą jest stwierdzenie, że kleszcze na danym terenie nie występują. W tym roku pierwszy raz (uwaga!) w marcu „złapałem” kleszcza na łowisku, w którym wędkuję od 17 lat i nigdy ich tam nie było!
3.Ostrzeżenie trzecie. Niby prozaiczna bezpieczna czynność dla wędkarza, jaką jest… wejście na pomost. Przeprowadziłem ankietę wśród przyjaciół – kolegów w kraju i okazało się, że minimum 70 % urazów na rybach związanych jest z lekkomyślnym wejściem na pomost lub kamienistą miejscówkę. Nawet ja nie znałem skali zagrożenia. Obciążeni sprzętem wchodzimy bez zastanowienia na stanowiska, które wymagają wstępnego rozpoznania. Bo nam się śpieszy i szkoda każdej minuty wędkowania. Skręcenia, zwichnięcia, złamania kończyn, zranienia, naderwane mięśnie, uszkodzone żebra to tylko niektóre skutki upadków spowodowanych pękniętą deską w pomoście czy luźnym kamieniem na podejściu do stanowiska. Bardzo groźne jest obtarcie nogi pomiędzy dwoma deskami. Powstałe rozległe krwiaki często muszą być usuwane chirurgicznie gdyż mogą spowodować zakażenie niebezpieczne dla życia.
WNIOSEK. Podarujmy sobie sprawdzenie pomostu ukształtowanie miejscówki przed wędkowaniem. Poświęćmy pięć minut dla własnego bezpieczeństwa i wygody wędkowania. Naprawdę warto! Lepiej nie żałować po szkodzie.