Nęcenie ziarnami-Kukurydza i spółka
Radek Maciejewski (Radol216)
2011-02-10
Ziarna, jako baza zanętowa na karpie, stosowane są od dziesiątków lat. Łowcy z upodobaniem nęcą grochem, kukurydzą, konopiami, rzadziej pszenicą. Najbardziej uniwersalną zanętą jest jednak kukurydza.
Tania, łatwa w przygotowaniu, poza tym uwielbiana przez karpie. O kukurydzy trzeba zawsze pamiętać, nawet wówczas, gdy mamy zamiar nęcić kulkami. Podkład z ziaren jest bowiem najlepszym rozwiązaniem, niemal we wszystkich sytuacjach. Wśród łowców karpi kontrowersje wzbudza kwestia gotowania kukurydzy. Są tacy, którzy uważają to za zbędne, dodając że surowa kukurydza nie kiśnie w wodzie. Moim zdaniem jest to jeden z większych absurdów słyszanych nad wodami. Surowa kukurydza nie jest trawiona przez karpie, poza tym nie posiada najważniejszej cechy wabiącej-zapachu, który uwalnia się dopiero po ugotowaniu. Pamiętajmy jednak o odpowiednim przygotowaniu kukurydzy.
Surowa musi być moczona w wodzie minimum przez 24 godziny. Potem gotujemy ją przez 1-2 godziny, aż popęka i stanie się miękka. Ugotowaną, jeszcze gorącą kukurydze najlepiej jest zamknąć w szczelnym plastikowym wiadrze.
Drugim, doskonałym składnikiem karpiowej zanęty są ziarna konopi. Przed gotowaniem również je moczymy, jednak gotujemy je o wiele krócej niż kukurydzę. Konopie są gotowe gdy zaczną wypuszczać białe kiełki. Pamiętajmy o nie wylewaniu wody z garnka. Jej zapach jest znakomitym atraktorem, który wraz z konopiami powinien się znaleźć w łowisku.
Wielu wędkarzy, zwłaszcza podczas krótkich, kilkugodzinnych zasiadek, nęci łowisko samymi konopiami. Znakomicie zwabiają one karpie, a mając właściwości przeczyszczające, powodują wzmożony apetyt ryb. Wydaje mi się jednak, że właściwsze jest nęcenie mieszanką kukurydzy i konopi. Proporcje można stosować różne, ja zazwyczaj daję około 30% konopi i 70 % kukurydzy. Zamiast kukurydzy można stosować pszenicę, ale jest ona mniej selektywna i w wodach z dużą populacją białej ryby zainteresuje przede wszystkim niepożądane przez nas gatunki.
Sposoby nęcenia ziarnami są różne. Najprostszy polega na wywiezieniu zanęty łódką. Kiedy jednak takowej nie mamy, albo na kilka godzin łowienia nie opłaca się nam jej zabierać, pozostaje nęcenie z brzegu. Najpopularniejszym jest wystrzeliwanie z procy, ale ziarno zbyt daleko nam nie poleci. Można rozrobić zanęte sypką i dodać do niej nasz podstawowy składnik. To z kolei nie jest zbyt efektywne, tym bardziej że smuga zanętowa może zwabić np. płocie lub krąpie. Lepszą metodą jest użycie specjalnej łyżki zanętowej wkręcanej do rączki podbieraka karpiowego. Takim zestawem zanęcimy nieco dalej, zwłaszcza kiedy uformujemy kule zanętowe. Łyżką rzucimy do odległości 30-40 metrów.
Jeżeli chcemy dalej, pozostaje nam jedynie rakieta zanętowa. W to proste urządzenie wsypujemy ziarna lub granulat i wędką posyłamy na znaczną odległość. Po wpadnięciu do wody, rakieta automatycznie odwraca się spodem do wody, uwalniając zawartość. Kilka takich rzutów, a nawet odległe o 70 metrów miejsce mamy dobrze zanęcone (pod warunkiem że mamy dobrą celność). Ponieważ pełna rakieta jest dość ciężka, do rzucania nią powinniśmy stosować wędziska z dużym ciężarem wyrzutu.