Lekki spinning - alternatywa dla polskiego wędkarza

/ 11 komentarzy / 4 zdjęć


Witam Serdecznie Użytkowników portalu wędkuje PL, nastąpił w końcu moment inspiracji oraz chwila wolnego czasu abym mógł stworzyć artykuł i podzielić się swoimi doświadczeniami jakich nabrałem przez ostania lata mojego wędkowania.
Artykuł lub też wpis mój będzie dotyczył dosyć finezyjnej metody połowu która w polskich wodach jest mało popularna lub też mało doceniana , chodzi mianowicie o lekki spinning. Dlaczego lekki - z tej racji ze kije których używam rzadką przekraczają potocznego CW powyżej 18 gram, a kołowrotki używane podczas wędkowania zazwyczaj mieszczą się przedziale od 500 do 2500, z tej racji ze lekki spinning podczas długiego wędkowania i uganiania się za Kleniami, Jaziami lub okoniami powinien według mojej opinii ,nie przekraczać ogólnej masy około 300-400 gram. Zazwyczaj rozkład masy wygląda w moim przypadku tak ze kije mieści się w przedziale od 90 gram do 160 a kołowrotek nie przekracza 200 gram. Drugą istotną sprawą podczas wędkowania lekkim spinning jest średnica żyłki lub teraz plecionki jaką używamy i podobnie w moim przypadku średnica waha się do 0,12 do 0,16 mm jeśli chodzi o żyłki natomiast plecionki, tutaj ciężko mi powiedzieć ponieważ używam Fireline-Berkleya który nie podaje średnicy lecz moc w LBS, zazwyczaj jest to od 1 do 2 lbs mocy tej lineczki.
Kolejnym aspektem lekkiego spinningu i jego zaletą jest to ze w obecnych czasach nasze wody są mocno prze łowione i w moim przypadku na wodach które użytkuję rzadko nastawiam się na tzw grubego zwierza. Owszem występują w mojej okolicy sumy, szczupaki i okazałe bolenie itp, ale tak jak powiedziałem presja jest tak duża ze rzadką chcą pobierać sztuczny pokarm i uganianie się za tymi okazami po paru latach przestało sprawiać mi frajdę. Wiec skupiłem się na 3 gatunkach które bardzo polubiłem łowić i łowiąc jest odczuwam wielką radość z tego co robię mianowicie jest to : okoń- czyli pasiasty rozbójnik, kleń-pięknie ubarwiona rybka bardzo łakoma oraz kapryśne jeziole która często i gęsto mają swoje humorki. Jeśli chodzi o sposób ich poławiania myślę, że jak artykuł który piszę spodoba się użytkownikom. To opiszę swoje przygody w dalszych częściach swojego blogu wędkarskiego, z tej racji że tematyka jest ta bardzo złożona i wymaga osobnego opisu.
Wracając jednak do sprzętu, z racji ze często czytam portal zauważyłem ze odwiedza go wielu młodych wędkarzy i wielu z nich zadaje pytania..... jaki kij na klenie.... jaki kołowrotek czy też żyłka mi się plącze lub plecionka nie chce wysuwać się ze szpuli kołowrotka, albo jaka średnica na taki czy inne gatunek....


W związku z tymi przedstawię podstawowe zagadnienia (Ogólno Spinningowe) jakie uważam za stosowne podczas tworzenia naszej finezyjnej wędki na podstawie tego co napisałem wcześniej, otóż:
- 1 zasada bez względu na cenę kija czy kosztuje one 1000 zł czy 100 zł, ma on nie przeszkadzać w łowieniu i ma być dopasowany czyli po prostu leżeć wam w ręce. Jeśli chodzi o akcję kija, jego parametry, przeznaczanie oraz charakter, postaram się przedstawić to w dalszych częściach artykułów.
- 2 Jeśli chodzi o Kołowrotek MECHANIZMU NIE OSZUKASZ !!! kupując taniej jakości kołowrotek zakładają ze łowicie podobnie jak ja 3 razy w tygodniu zajedziecie tani młynek raz dwa, lepie odłożyć poczekać i kupić coś z renomowanych marek takich jak SPRO, Shimano, DAM ,Dawia lub wyższe modele nawet z rodzimych Firmy takich jak Dragon czy Mikado sam stosuje i mam pewne wnioski i porównania ale to na osobny wpis. Rozmiar w zależności od firmy w przedziale 500 do 2500( wielkość ta odnosi się do lekkiego spinningu)
-3 Żyłki i plecionki tutaj sprawa jest prosta żyłka przeznaczona do spinningu lub plecionka to znajdziecie na forum co koledzy po kiju polecają lub odradzają. (Problematyka) To zauważyłem na wielu zdjęciach zamieszonych na portalu. Wielu wędkarzy nie wie jednak co to PODKŁAD!!! Zazwyczaj jest tak, producent opisuje nam kołowrotek dajmy na to, 2000 , posiada on pojemność 0,20 - 180 m lub 200m wartość zazwyczaj jest ta totalną iluzją, widzę to notorycznie nad wodą, człowiek kupuję 150 m żyłki 0,18 dobrej jakości nawija , niby wszytko jest ok, nagle zaczep jeden 2 urywamy i urywamy ..... i tylko słychać K**** , ja**** nie leci plącze się itp itd jak rozwiązać ten problem. Sprawa jest bardzo prosta kupujemy żyłkę podkładową, zazwyczaj zbliżoną do średnicy żyłki podstawowej, może być za najtańszej półki i czyni następujący myk:
- na szpule na którą nie mamy zamiaru łowić nawijamy plecionkę lub żyłkę główną
- Po nawinięciu głównego materiału, dokładamy materiał podkładowy łączymy węzłem zderzakowym (można odszukać go w sieci) i kontynuujemy nawijanie.
- Ostatnim krokiem jest nawiniecie podkładu do rantu-krawędzi kołowrotka(szpuli) i przewiniecie na drugą wolną szpule od naszego młynka na którą zamierzamy łowić. W obecnych czasach producenci prawie zawsze dają 2 szpule, zazwyczaj grafitową i metal i od naszych upodobań zależy na którą ten manewr zrobimy, jak kto tam woli. Jeśli chodzi o 2 szpule którą zamierzam poławiać a chce również mieć ją doskonale przygotowaną do wędkowania. Szukam takiej o podobnych parametrach z innego kołowrotka powtarzam procedurę czasami na czuja. Myk ten umożliwia mi uzyskanie dwóch szpuli głównej i zapasowej, z elegancko nawiniętymi materiałami która ułatwia bardzo wędkowania,
-4 przynęty agrafki i inne duperele. Kwestia indywidualna i spuentuję ją tak: Kto co lubi, ten na to łowi oraz ten łowi na to, na co go stać !!! :)
W sumie tych zasad to jest tyle ilu jest wędkarzy :) a zasady którą wymieniłem są taki zupełnie podstawowymi które może komuś pomogą, a ich przypomnienie myślę że, nie zaszkodzi.

Wracając do głównego tematu .Zalety i wady tego typu łownia...
Lekki spinning ma to uzasadnienia w Polsce, że nie łowimy olbrzymich rybek, a każdy oszukana i złowiona cieszy. Natomiast przyłów w postaci okazałego szczupaka lub bolenia, powoduje drżenia w rękach i niezapomniane emocje. Dzięki czemu rybka ma większe szanse, a wędkarz więcej opowieści którymi może pochwalić się kolegom po kiju, lub podrażnić ambicje opisując na jaki sprzęt dzięki swoim umiejętnością wyholował rybkę słusznych rozmiarów. Zdecydowanie nie jest to metoda dla niecierpliwych i nerwowych wędkarzy z tej racji ze cienki żyłki delikatny sprzęt często powoduje utratę przynęt na zaczepach. Z perspektywy czasu jednak uważam że można to na podstawie wiedzy i doświadczenia wyeliminować wiec nie ma co zrażać się na początku swojej przygody. Artykuł ten ma na celu jedynie, wprowadzenie do tematyki lekkiego spinningu, a ogólne zasady spinningowania umożliwią mi w kolejnych częściach, wytłumaczyć dlaczego podkład ma znacznie np. przy odległości rzutu lub dlaczego taka a nie inna wielkość kołowrotka oraz jakie to będzie niosło z sobą zalety i wady.


W Kolejnym artykule opiszę metodę połowu okoni oraz postaram się dokonać obszernego opisu testów których wraz z kolegą dokonaliśmy na 3 kijach , które według producenta służą właśnie do połowu okonia. Do tego dojdzie grupa 4 kołowrotków w różnych przedziałach cenowych, przynęty , żyłki, plecionki i inne akcesoria oczywiście związane tylko i wyłącznie z Lekkim spinningiem .
Serdecznie pozdrawiam Warciański Łowca oraz dziękuje za poświecenie czasu i przeczytanie moich literackich wypocin :)

 


4.4
Oceń
(27 głosów)

 

Lekki spinning - alternatywa dla polskiego wędkarza - opinie i komentarze

Olin GutowskiOlin Gutowski
0
Hmm. Zazwyczaj nie oceniam negatywnie tekstów, ale... Czy można prosić o nie wrzucanie tak naszpikowanego błędami materiału. Ciężko przez to przebrnąć. Panie Adamie, zakładam, że to z pośpiechu lub kłopotów z klawiaturą, a nie braku znajomości ortografii/interpunkcji/jęz.polskiego. Pozdrawiam (2014-11-04 13:37)
ZionbelZionbel
0
Zgadzam się z przedmówcą. Praktycznie zero interpunkcji powoduje że ciężko się to czytało. (2014-11-04 15:26)
kosu91kosu91
0
Przepraszam z Błędy ort i składniowe jest to mój 1 artykuł i uczę się dopiero tak jak napisałem w przyszłości będę starał się lepiej korygować błędy i techniki pisania artykułów. :) (2014-11-04 16:03)
kosu91kosu91
0
Ale po ocenach jakie ujrzałem i tak Serdecznie dziękuję użytkownikom wędkuję pl za wyrozumiałość w kolejnych częściach postaram się poprawić i jak najprofesjonalniej podejść do tematu. Serdecznie pozdrawiam (2014-11-04 16:09)
JKarpJKarp
0
Ukleja na wędce i na talerzuMoja propozycja kulinarna ucieszy na pewno wszystkich nokillowców, którzy grzmią groźnie, żeby nie zabierać okoni, szczupaków i tzw. szlachetnych ryb a potem chodzą głodni albo kupują tilapie w Biedronce. - Skopiowane i dlaczego mam podkreślenia na czerwono ? O sensie tego zdania nie wspomnę i nie wkleję linków do filmu na którym łowi się raczej martwego szczupaka. Zanim zacznie się kogoś oceniać trzeba samemu pisać bez błędów. Adam nie przejmuj się polonistami za osełkę masła bo sami robią błędy. (2014-11-04 16:14)
JKarpJKarp
0
I nie mam na myśli Grzesia :-) (2014-11-04 16:16)
Olin GutowskiOlin Gutowski
0
No tak, niektórzy muszą wkleić tekst do komputera, żeby im maszynka powiedziała czy jest poprawnie :) pozdrawiam! (2014-11-04 21:22)
karwos33karwos33
0
A mi się Twój tekst podoba, zwłaszcza że jest dopiero pierwszym wpisem na Twoim blogu :) Pisz dalej, nie ważne czego by ludzie Ci w komentarzach nie wytykali. Zostawiam ***** i czekam na kolejne artykuły, pozdrawiam! (2014-11-05 06:24)
marek-debickimarek-debicki
0
Pierwsze śliwki -robaczywki, jak mówi stare przysłowie. Postaraj się budować ZDANIA PROSTE, a unikniesz wielu błędów związanych m.in. z interpunkcją. Osobiście trzymam kciuki i pozdrawiam. (2014-11-05 08:14)
JKarpJKarp
0
Olin nie żartuj , bardzo Cie proszę. Sam sens tego zdania jest beznadziejny, szyderczy i pewnie wielu kolegów się zastanawiało co Poeta miał na myśli jak to napisał. Pisałeś o interpunkcji a pierwsze zdanie z Twojego wpisu już zawiera taki błąd. Nie każdy jest mistrzem pióra, nie każdy ma dar pisania i opowiadania o swoich przygodach wędkarskich. Ważne, że komuś się chciało poświęcić czas i coś napisać. Jak napisał Marek - " Pierwsze śliwki -robaczywki ". Potem będzie tylko lepiej. (2014-11-05 10:55)
SithSith
0
Zabierając się do pisania artykułu, warto by najpierw nauczyć się poprawnej polszczyzny i ortografii! Merytorycznie, też nie najwyższe loty, a szkoda, bo temat ciekawy. (2015-07-13 18:08)

skomentuj ten artykuł

 





Sklep wedkuje.pl

Spro Red Arc Legend