Lekkie rozczarowanie...

/ 8 komentarzy

W poniedziałek jak wszyscy wiemy było wolne więc nie zmarnowałem okazji i wybrałem sie na rybki.Telefon do kolegi i zbiórka na rowerach pod mc donaldem i wyjazd o 7 nad oławe.Nastawiliśmy sie na białą rybę wiec ja łowiłem na grunt a kolega na spławik.Przez 4 godz nic na pinke i dupa nagle padlo hasło łowimy żywca!1 godz nic nie bierze lekkie bodbicia u kolegi ale nic więc patrzymy na wędkarzy którzy właśnie sie zbierają a mieli żywce więc poszedłem i grzecznie się zapytałem czy mogą mi odstąpić żywca.Wreście udało się mamy żywce!Zmiana zestawu i nura do wody zadowolenie ze zmiany czekamy na drapieżnika i nic więc zwijam i zmieniam miejsce,rozmawiem z kolega i patrze sie na spławik i nic nie ma patrze na szpule i żyłka ucieka jak szalona więc zacinam i czuje ciężki opór holuje 5min i nagle ułania sie szcupak ok.65cm juz uradowany i nagle przy brzegu dupa...zerwal sie wypuscil żywca!!!Wkurzony aż zabrało mi dech przecież mogła być to moja ryba życia!No ale nic zdarza się następnym razem go złowię i tak by został wypuszczony no ale była by fota i było by się czymś chwalic no ale nic trudno,tak sie zakończyła moja wyprawa.
Zdjęcia zostaną dołączone za pare dni.

 


3.6
Oceń
(8 głosów)

 

Lekkie rozczarowanie... - opinie i komentarze

maciejb81maciejb81
0
Taki urok wędkarstwa nie zawsze wygrywa człowiek czasem rybka jest górą i to jest własnie piękne w tym sporcie. Pozdrawiam i życzę żeby następny wylądował na brzegu i żeby miał z 85 cm co najmniej. (2010-11-02 17:32)
maciejb81maciejb81
0
Taki urok wędkarstwa nie zawsze wygrywa człowiek czasem rybka jest górą i to jest własnie piękne w tym sporcie. Pozdrawiam i życzę żeby następny wylądował na brzegu i żeby miał z 85 cm co najmniej. (2010-11-02 17:32)
maciejb81maciejb81
0
Przepraszam za zdublowanie komentarza. (2010-11-02 17:33)
norkanorka
0
dziekuje i tobir rowniez zyczy miłych przygód wędkarskich
(2010-11-02 17:53)
BromarBromar
0
  Kolego, jeszcze nie jeden Ci się wypnie :)) Jednak nie trać nadzieji, może nie pisane było Ci zrobić mu fotkę.
Pozdrawiam serdecznie.
(2010-11-03 13:17)
x-piotrx-piotr
0
Takie uroki wędkarstwa:)ja w zeszłym tygodniu pojecheliśmy z kumplami na sandacza.Miałem 70-80cm szczupaka i modliłem sie żeby mi żyłki nie przegryzł,bo nie miałem stalki,lecz niestety po min pomachał mi na pożegnanie swoim dużym ogonkiem:/ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)złapałem okonia 48cm:)powodzenia nastepnym razem:) (2010-11-07 17:08)
norkanorka
0
dziękuje panu również życze samych sukcesów
(2010-11-07 19:56)
kamazkamaz
0
dziś miałem podobną sytuację tj. brak żywca. nie poddawałem się ...coś złowię i zmienię zestaw. wcale nie musiałem, pierwszy życiowy przypadek szczupaki przy zwijaniu spławika (2 m od brzegu) na białego "robasia". dwie sztuki 42cm, 47cm, jak by tego było mało to hol się powiódł bez problemu bo się nie szarpały na tak krótkim odcinku. Lipa bo nie było czym zrobić foty, a do wody i tak wróciły, jak zawsze ale mimo wszystko mamy teraz zakaz połowu szczupaka co jest uwidocznione na tablicy ogłoszeń która ilekroć się pojawi, tylekroć błyskawicznie znika. no nic, pozostaje życzyć kolejnych sukcesów. pozdro
(2010-11-07 22:24)

skomentuj ten artykuł