Zaloguj się do konta

Leszcze, karaś i... wiatr

Ciepły dzień, ciepłe noce i zachęcająca prognoza pogody. Czego chcieć więcej by jechać na nockę? A no niczego, dlatego razem z znajomym decydujemy się na kolejną noc nad Zalewem. Krótka po południowa narada na co i gdzie łowimy i już pewne, że wieczorem ruszamy na kolejną wyprawe.

Po małym opóźnieniu docieramy nad wodę, trochę późno bo dopiero ok. 21:15 ale nie zrażamy się bo jeszcze długo jest widno, więc ze spokojem zdążyliśmy rozłożyć sprzęt i uszykować całe stanowisko. Tak na prawdę długo zastanawialiśmy się gdzie łowić bo na całej długości brzegu rozciąga się moczarka kanadyjska. Na szczęście znaleźliśmy miejsce pasujące idealnie pod 4 wędki i już dłużej się nie wysilaliśmy tylko braliśmy to co jest.

Na haczykach mieliśmy po 2-4 szt. białych robaków, zanęta linowo-karasiowa, sygnalizatory ustawione i tylko czekać na brania. Tych jak by nie patrzeć było stosunkowo dużo i w nocy nie dawały nam spać ale niestety okazywały się puste :/ . Przed godziną 2:00 sygnalizator Szymona opada, i gdy tylko chce podkręcić żyłkę nadal opada szybkie zacięcie i okazuję się, że leszcz uparcie płynął w naszą stronę i łatwo dał się podebrać przy brzegu. Pół godziny później odezwała się moja wędka i melduje się kolejny leszczyk mniejszy niż wcześniej. Sygnalizatory odzywały się co jakiś czas niestety wiatr był tak silny, że często to on ciągnął żyłkę a my opatuleni po uszy czekaliśmy aż ustanie jak później się okazało bezskutecznie bo wiał jeszcze długo po tym jak wyjechaliśmy. Wracając do łowienia gdzieś między 3:00 a 3:30 jest kolejne branie tym razem silniejsze, szybkie zacięcie i okazuje się, że to był niewielki karaś. Do godziny 5:20 złowiliśmy jeszcze kilka leszczy a największy miał 32cm a wcześniejszy karaś 16,5cm.

O godzinie 7:00 decydujemy się wracać do domu i odespać trochę dzisiejszą noc. Wyprawa jak dla nas przyjemna, poza tym, że wiatr momentami 'grubo przesadzał'. Wszystkie ryby wróciły do wody a my wróciliśmy do domowego zacisza ;).

Pozdrawiam wszystkich Wędkarzy i życzę połamania kija nad wodą.

Opinie (4)

fp5

Karaś to ryba którą najczęściej łowie [2011-06-08 14:59]

użytkownik

Bardzo fajny artykuł, krótki i na temat, miło się czytało, bez błędów. Naprawdę ok ;) Oczywiście ***** [2011-06-08 21:34]

AREKG80

masz piataka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [2011-06-12 12:25]

kimi199614

no to 5 [2011-06-13 21:33]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…