Leszczyki z lodu – Miedzna Murowana
Sylwester Rompa (swiezy)
2011-01-30
Pierwszy wypad na lód ,Sulejów zapraszam do galerii http://swiezy.wedkuje.pl/blog/index.php?p=galeria&KategoriaID=8419&ID=6470 nie zaspokoił moich ambicji łowieckich . Postanawiam zapolować na naszym najbliższym akwenie, dającym nadzieje na jakieś rybki .Miedzna Mur to łowisko gdzie bez problemu sprawdzimy swoje umiejętności w połowie leszcza .Oprócz sporych okazów tego gatunku najczęstszą zdobyczą jest drobny leszczyk .
Na łowisko wybieram się dość późno. Godzina 14.00 to czas kiedy mogę bez problemu poświęcić się swojemu hobby. Wiercę dwa otwory w potencjalnych stanowiskach tych ryb .Będę łowił na dwie wędki ,mormyszka i spławik .Jeden otwór zanęcam zanętą +joker ,drugą samo mięcho :jokery i pinka .
Po godzinie mam pierwsze brania !Na spławik łowię pierwszego leszczyka a w mięsnej dziurce na mormychę co chwile mam branie i oczywiście rybkę .Drobny leszcz dominuje w połowach ,czasem trafi się mała płotka ,poza tym bez niespodzianek .Na lodzie jest trochę wędkarzy .Przeważnie łowcy z Opoczna ,jest oczywiście pani Basia! zgłodniała wędkarskich wrażeń .Wszyscy łowią jakieś leszczyki .Niektórzy łowią więcej, inni mniej .Ja łowię w sumie 15 rybek to jak na to łowisko nie za dużo ,ale inni mają podobne wyniki .Mimo kiepskich rezultatów mam satysfakcje .Odpocząłem od codziennej szarości ,w cudownej perspektywie zimowego klimatu ,w towarzystwie znajomych druhów .
Powoli słońce zachodzi choć i tak za szybko ,lód robi się szary ,coraz mniej ludzi na horyzoncie .Słońce o tej porze roku jest naprawdę piękne ,wiedzą to ci co ostatni schodzą z lodu .
Rybki które złowiłem zostaną oczywiście zjedzone na kolekcję .Nacinane i marynowane w czosnku zadowolą nie jedno podniebienie .Kieliszek białego wytrawnego wina będzie zwieńczeniem dzisiejszego mojego połowu .