Zaloguj się do konta

Linka wędkarska do zadań specjalnych - York Carisma

Żyłkę York Carisma Karp możemy kupić w nawojach 150 lub 600 metrów. Przedział ten sprosta praktycznie każdej polskiej wodzie. Od tych najmniejszych, gdzie 150 metrów żyłki na szpuli wystarczy, do największych gdzie musimy wyposażyć się już w większą liczbę metrów "sznurka". Do testów otrzymałem nawój 600 metrów, o średnicy 0,27mm i wytrzymałości 11,50 kg.

Ważną cechą linek karpiowych jest odporność na ścieranie. Nie zawsze przecież wiemy co leży na dnie. Czasami będą to gałęzie, innym razem małże lub kamienie. Nasza żyłka bez przerwy podczas pobytu nad wodą ma z nimi kontakt, nie mówiąc już o odjeździe ryby na wolnym biegu, gdy to uciekając z kołowrotka cały czas dotyka dna i najróżniejszych zawad. Właśnie wtedy linka cierpi najbardziej. Nie chcemy przecież stracić pięknej ryby poprzez "strzał" żyłki. Na opisywanym produkcie Yorka, którego używam już od około 3 miesięcy, a nad wodą był już w sumie około 9 dni bez przerwy, takich śladów nie wyczułem, a co jakiś czas sprawdzam stan swoich żyłek.

Kolejną ważną cechą jest pamięć żyłki do odkształcania się. Nikt nie lubi nad wodą bawić się w odplątywanie niepotrzebnych węzłów. Jest to nie tylko strata czasu (czasami sporej ilości czasu) oraz cierpliwości, lecz wręcz nawet swojego rodzaju męczarnia - ja na przykład nienawidzę odplątywania żyłki, po prostu po kilku takich incydentach rezygnuję z danej linki. Z York Carisma na szczęście nie miałem jeszcze takich doświadczeń.

Żyłka przyjęła podczas produkcji kolor jasnobrązowy. Opcja ta pomaga jej na tle wody stać się praktycznie niewidoczną, co ukazuje zdjęcie poniżej. Zależy nam przecież na tym, żeby ciągnąca się od wędki do wybranego miejsca linka była jak najmniej widoczna. Ten produkt Yorka idealnie "znika" na tle wody, a poza tym kolor jasnobrązowy potrafi jeszcze lepiej "ukryć" ją na tle dna w kolorze zbliżonym do koloru naszego produktu. Wiem, że łowiło się już nie raz na jaskrawe linki (sam łowię na taką plecionkę) ale każdy wędkarz łowi przecież swoimi metodami. Dodatkowo możemy też powiedzieć, że na niektórych wodach używanie "niewidzialnych" linek przyniesie nam lepsze efekty niż jaskrawych - po prostu ryby są już tak bardzo wyczulone na wędkarzy.

Wytrzymałość żyłki można ocenić wysoko. Na opakowaniu podane jest 11,5 kg. Miała już ona podwójny kontakt z sumem (na 100% olbrzymim sumem!), z 6,5-kg karpiem oraz kilkoma mniejszymi na trudnym terenie (czytaj: trudnym dnie). Złapała też po drodze do brzegu jednego szczupaka o długości około 50 cm. Za jej pomocą udało się wyciągnąć karpia spod drzewa zwalonego do wody. Kilka razy uratowała zestaw z zaczepu. Wytrzymałość na węźle, jak i na całej jej długości jest godna uwagi karpiarzy czekających na największe okazy!

Średnica 0,27mm przy podanej wyżej wytrzymałości świadczy o jakże dobrej jakości produktu. Oczywiście na rynku znajdziemy jeszcze kilka propozycji żyłek o takiej średnicy i podobnej wytrzymałości, ale nie jest ich zbyt wiele. Producenci jednak mogli zawyżać parametr wytrzymałości lub zaniżyć średnicę. Może też być tak że idealnie cienka, a tym samym również wytrzymała żyłka będzie się niezwykle często skręcać lub szybko ścierać. Tutaj mamy sprawdzone te dwie niezwykle ważne cechy, a wytrzymałość żyłki Yorka sprawdził sum, jeżdżąc kilkanaście sekund na mocno ustawionym hamulcu. Dzięki takiej średnicy Producent ułatwił nam również jedną z podstawowych czynności, a mianowicie tworzenie najróżniejszych węzłów. Niezależnie czy wiążemy krętlik, leadcor czy jeszcze coś innego. Każdy węzeł wykonuje się niezwykle łatwo - o czym sam się przekonuję do tej pory.

Żyłka York Carisma przeżyła nad wodą wiele miłych chwil. Za jej pomocą udało się złowić sporo małych karpi, trochę mniej średnich oraz podczas ostatniej zasiadki karpia 6,5 kg. Ładny pełnołuski karpik wybrał zestaw złożony z produktów York i pięknie odjechał! Żyłka miała dwa razy kontakt z sumem. Wytrzymała walkę bez problemu, jednak potworowi udało się dwa razy wyswobodzić z haka za pomocą... ogona. Dostałem płetwą po żyłce i po wszystkim... Zostają tylko, albo aż wspomnienia!

Równie ważna dla Was jest zapewne cena żyłki, a ta waha się od 27,00 do 45,00 zł. Wszystko zależy od średnicy i wielkości nawoju. Szczegóły odnośnie ceny możecie znaleźć na stronie producenta:
http://wedkarstwo.york.info.pl/szukaj,carisma%20karp,5,1.html

Opinie (4)

użytkownik

Dziś nasz młody człowiek nie wytrzymał i pisze mi na prywatną pocztę takie rzeczy: Nadawca: Zobacz profil kamil11269 kamil11269 Wiadomość wysłano: 2016-08-20 10:32 Możesz kur**a się zamknąć? Myślisz, że po takich komentarzach jesteś gwiazdeczką internetu? Jak chcesz to mogę Ci w ciągu jednego dnia narobić syfu. Nie zalogujesz się ani na Facebooka ani na wedkuje ani na żaden inny portal. Chcesz? Mi to zajmnie 5 minut... Myślisz że jesteś kur*a maczo bo wkurwia*z swoimi komentarzami. Żałosny jesteś! [2016-08-20 12:54]

kamil11269

Wklej to jeszcze pod każdym moim artykułem ;) Powodzenia mój uwielbiany Mirusiu :) [2016-08-20 20:39]

Sith

Cyt.: \"...po prostu ryby są już tak bardzo wyczulone na wędkarzy.\" - no tak, ryba widząc żyłkę od razu wie, że na jej drugim końcu jest przytwierdzony wędkarz ;-) Cyt.: \"Miała już ona podwójny kontakt z sumem (na 100% olbrzymim sumem!)\" - widziałeś go na 100% oczami duszy, czy wyobraźni? ;-) Cyt.: \"...potworowi udało się dwa razy wyswobodzić z haka za pomocą... ogona.\" - zapewne miał wszczepiony skalpel ;-) Bardzo fajna opowiastka, składnie napisana i tylko dla tego aż ***. [2016-10-04 13:09]

erykom

Trochę chyba fantazja Cię dopadła kolego:) Skoro jesteś testerem Yorka to wiadomo że trzeba pisać same pozytywy ale bez przesady :) 0,27 mm 11,50 kg to raczej żadna rewelacja... [2016-10-04 18:08]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej