
Listopadowe karpie z Glinek - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Park Mazowsze, to 9 hektarowy obszar, z czego ponad połowa to dwa zbiorniki wodne tzw. glinianka. Wydobycie gliny rozpoczęto tu na przełomie XIX i XX w. Cegły okazały się wysokiej jakości. Badania wykazały, że tutejsza glina zawierał duże ilości żelaza. Obszar ten, był częścią majątku Państwa Hoserów. Miasto Pruszków kupiło m.in. tereny dzisiejszego Parku Mazowsze. Utrwaliła się dawna nazwa tego zbiornika, - Glinki Hosera. Od dwóch lat, zbiornik jest dzierżawiony przez Stowarzyszenie wędkarskie Żbik, które zadbało, by na łowisko trafiło:
w 2011 r. ryb o łącznej wadze 2269 kg, a w 2012 r. aż 3273 kg
W tym roku, ostatnie ryby trafiły do łowiska pod koniec października. Były to; okazałe płocie i prawie 40 centymetrowe karpie, łącznie 373 kg.
Kilka deszczowych, ale ciepłych dni listopada spowodowały, że karpie zaczęły bardzo delikatnie żerować. Natomiast płotki, były nie do ugryzienia. Z zawodniczą zanętą próbowałem się do nich dobrać. Nie miałem szczęścia. Natomiast kątem oka widziałem jak Janusz - gospodarz łowiska, co chwilę holował dorodnego karpia. Jego mocno napięty 7 metrowy bat, ilustrował przebieg walki. Ryby wracały do wody.
Nie miałem odwagi zapytać, czym zwabił je w łowisko, ale widziałem, że podawał pinkę z procy, żyłka na bacie 010, hak nr 20., spławik 1, 5 grama, grunt 3, 5 m.
Z odległościówką wystartowałem następnego dnia. Temperatura wody 8 stopni. Nieprzyjemny zimny wiatr i mżawka. Żadnych brań. Czułem się podwójnie pokonany. Trudno przyznać się do porażki. Przygotowuję tartą bułkę, trochę karpiowej zanęty i okraszam wszystko aromatem truskawkowym. Dodaję pinkę. Wędkę uzbrajam w długi wysmukły 2 gramowy spławik i znów próbuję szczęścia na głębokości ok. 3m.
Krótko po zanęceniu, mam lekkie kilkumilimetrowe przyduszenie, a następnie bardzo małe podbicie do góry. Lin? To nie możliwe, podciągam do góry, siedzi karp 41 cm. Bardzo cicho wpuszczam go do wody.
Już zupełnie w innym już nastroju, zarzucam ponownie wędkę. Nie czekam długo, branie i znów karp. Gdy miałem już kilka złowionych i kilka niezaciętych karpi, przyszła refleksja.
Mając spławik tylko o nieco większej bezwładności, nie miał bym żadnych szans na tak częste brania. Nawet przy minimalnym oporze robaki pozostawały nietknięte. Schodzę z łowiska usatysfakcjonowany. Karpie wróciły do wody, a ja myślę, czym jeszcze ta wspaniała ryba mnie zaskoczy.
Pozdrawiam.
Autor tekstu: Eugeniusz Koć
![]() | Lin1992 |
---|---|
Piękne sztuki. (2012-11-12 10:54) | |
![]() | u?ytkownik104372 |
Gratuluję karpików:) (2012-11-12 11:52) | |
![]() | maverick314 |
Spoko loko artykuł ode mnie 5 pozdrawiam (2012-11-12 12:00) | |
![]() | kamil11269 |
Ode mnie ***** (2012-11-12 15:46) | |
![]() | dendrobena |
To wiosną będzie "Karpiowe eldorado. Połamania kija. Pozdrawiam. (2012-11-12 16:30) | |
![]() | troc |
No i o to chodzi *****. (2012-11-12 18:29) | |
![]() | marek-debicki |
Proszę, czyli nie zawsze trzeba na ciężko. odrobina finezji w wędkowaniu przyniosła rewelacyjne wyniki. Okazuje się ponadto, że nie koniecznie musi działać od razu PZW, ale np. stowarzyszenie, które potrafi zadbać wspaniale o wodę. Stowarzyszenie, które nie robi udziwnionych ograniczeń w wędkowaniu, zabraniając wędkować w imię dziwnej ochrony wody nawet kilka tygodni po zarybianiu. Gratuluję, pozdrawiam i *****pozostawiam.Proszę napisz trochę więcej o tym Stowarzyszeniu i zasadach jakie zostały ustalone dla wędkarzy na tym łowisku. (2012-11-12 21:06) | |
![]() | u?ytkownik55974 |
Witam jednak pomysł ,i cel osiągnięty ***** (2012-11-13 17:31) | |
![]() | u?ytkownik55974 |
Witam jednak pomysł ,i cel osiągnięty ***** (2012-11-13 17:32) | |
![]() | endriu1994 |
Ładne rybki ***** (2012-11-13 17:53) | |
![]() | pmizera87 |
Mnie się w ostatnią sobotę też trafił karp 40 cm na starorzeczu Warty. Wyholowałem go na bata 6 m z przyponem 0,10 mm i haczykiem nr 12. Nęciłem mieszanką 50% zanęty Trapera uniwersalnej i 50% ziemi bełhatowskiej czarnej torfowej. Dodałem też suszonej krwi i małe pudełko pinek, kasterów i posiekane robaki kompostowe. Rybka mile mnie zaskoczyła, to moja największa ryba wyholowana batem "szóstką". (2012-11-13 18:26) | |
![]() | gienio |
Mieć na bacie lub tyczce karpia to prawdziwa zabawa. Ja w ostatniej szczytówce, przy bacie 6m, mam gumę 1,6 mm. Doskonale się sprawdza. Pozdrawiam. (2012-11-13 19:08) | |
![]() | Sebastian Kowalczyk |
Zaskoczy, zaskoczy :) mam nadzieję, że przygotowania na tamtejsze sandacze przyniosą pożądany efekt. Pozdrawiam ;) (2012-11-20 07:44) | |
![]() | RybaRyba |
Na jakich zasadach można tam łowić?? Karta wędkarska wystarcza czy trzeba wnosić jakieś dodatkowe opłaty?? (2012-11-21 18:59) | |
![]() | RybaRyba |
już znalazłem:) http://stowarzyszeniezbik.pl/viewtopic.php?t=60&sid=b3098af994420ab5009f2e9c0a8a657a (2012-11-21 19:04) | |