Łowiska zachodniopomorskie cz.26. Płoć przez cały rok. - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
- Kilka rad dla łowców płoci.
- 1. Duża płoć jest jak emeryt, je mało ale treściwie i lubi spokój. Dlatego podchodź do
- łowiska spokojnie, bez łamania gałęzi i pluskania w wodę. Płoć jest ostrożna, płoszy ją
- nawet trzymanie czubka wędki w wodzie, nie mówiąc już o uderzaniu nim w wodę.
- 2. Płoć „emeryt” żeruje skoro świt, dosłownie o tak zwanym brzasku. Najlepiej jak
- zapowiada się dzień słoneczny i słońce dopiero co wschodzi. Odstępstwem od tej zasady
- jest żer „polodowy”- wiosenny, wtedy przy sprzyjającym wietrze i odpowiedniej
- temperaturze płoć możemy łowić praktycznie cały dzień.
- 3. Ludzie którzy łowią wiele lat nie raz widzieli wędkarzy którzy przegrali walkę z
- dużą płocią. Przyczyną wielu klęsk jest używanie nieodpowiednich żyłek i haczyków.
- Wędkarze kojarzą płoć z drobiazgiem, który znają z codziennych łowów lub z rybą
- łowioną podczas zawodów gdzie liczy się ilość, a nie jakość. Aby przechytrzyć wiele
- małych rybek używają żyłek 0,06 i haczyków 0,14. Kiedy przychodzą nad wodę z takim
- zestawem, a bierze duża płoć to żyłeczki pękają jak nitki a haczyczki wyślizgują się z
- pysków ryb. Czasem wyholują jedną płoć po długiej męczącej (ich i rybę) walce, ale po
- następnych nie ma już najczęściej śladu.
- Dlatego łowimy na dobrej klasy żyłkę o,16 mm lub nawet w mniej
- przeźroczystych łowiskach 0,18 mm bez przyponu i haczyk 8. Ileż razy wędkarz z
- pięknym kijem skarży się nam, że zerwał wielką płoć bo „poszedł” mu przypon. Jak miał
- się nie zerwać przecież węzły to najsłabszy punkt zestawu, a płoć to ryba walcząca do
- końca. Szczególnie mocne są pierwsze zrywy, kto nie ciągnął takiej ryby nie ma nawet
- zielonego pojęcia jaka jest mocna i nieustępliwa.
- 4. Płocie powyżej 0,40 kg łowimy wyłącznie na pokarm naturalny. Cały sezon od lutego
- (zależnie od zejścia lodów) do września na larwy chruścika (popularne kłódki). Późną
- wiosną i latem szczególnie w rzekach i jeziorach polodowcowych dobre są też ruchliwe
- czerwone robaczki (broń Boże kupne nieruchliwe twardziele). Kłódki zbieramy w
- jeziorach lub okolicznych rzeczkach ( najlepsze są tzw. żwirówki koloru żółtego). Na
- haczyk zakładamy co najmniej dwie lub trzy kłódki. Duża płoć radzi sobie z nimi
- doskonale. Łowimy na haki nr 8 bo spróbujcie założyć trzy kłódki na haczyk 0,16, a i
- pewność, że zacięta ryba się nie wypnie jest kilka razy większa.
- 5. Błędem jest mówienie przez wędkarzy „idę na płoć”. Dużą płoć można złowić z marszu,
- ale jest to czysty fuks. Żeby złowić okaz trzeba chodzić dość często i obserwować bo
- warunki się zmieniają, a wraz z nimi zwyczaje ryb.
- 6. Jeśli chodzi o wiatr to płocie nie odbiegają od większości ryb i najlepiej żerują przy
- wiatrach wiejących z kierunków południowo-zachodnich. Fala może być duża, byle
- łagodna nie porywista.
- 7. Płocie mogą być wszędzie. Jedynym odstępstwem od tej generalnej zasady jest łowienie
- wczesną wiosną. Wówczas ustawiamy się na brzegach północnych zbiorników wodnych,
- gdyż są najbardziej nasłonecznione. Wiosną o sukcesie decyduje nawet nieznaczna różnica
- w temperaturze wody ( 0,5 do 1,0 stopnia ). Kłódek też szukajmy na brzegach północnych,
- jest ich tam wtedy najwięcej.
- 8. Wiosną zanęty nie używaj. Obserwuj wodę, a płocie same dadzą ci znać gdzie przebywają.
- W innych porach roku nęcimy zanętami dużymi i treściwymi: ziemniaki, makaron
- kolanka, kukurydza. Przyczyna ta sama co przy wcześniejszych radach. Na zanęty sypkie
- przyjdą płocie, co prawda w ilościach dużych, ale najczęściej rozmiarów małych.
- 9. Płoci szukamy na niewielkim gruncie. Do 1,5 m. Tylko ok. jednego miesiąca po tarle płoć
- jest jeszcze płyciej ( wygrzewa się pod wierzchem ). W jeziorach polodowcowych latem
- można poszukać jej na 6-8 metrach ( dno wówczas musi być usiane racicznicami, inaczej
- jej tam nie ma, bo co by miała tam jeść, oprócz planktonu, który w tego typu jeziorach jest
- bardzo ubogi ).
- 10. Spławik. My zawsze używamy lekkich i maskujących spławiczków z kory
- topolowej ( w kolorach naturalnych ), które w warunkach wodnych wyglądają jak leżący
- na wodzie patyczek. Dobry będzie każdy niewielki spławik w niekrzykliwych kolorach.
- W tym miejscu należy powiedzieć słów kilka o obciążeniu. Umieszczamy go ok. 15 do 20
- cm od haczyka . Ołów musi być w jednym miejscu co bardzo ułatwia zacięcie.
- 11. Miejsca połowu. Najlepsze są ujścia rzek, zbiorniki zaporowe, kanały i żyzne jeziora o
- znacznych głębokościach. Warunkiem dorastania wielu sztuk płoci do wagi okazów jest
- występowanie w zbiorniku racicznic lub innych ślimaczkowatych. Czasem wędkarze
- narzekają, że w łowisku znanym z dużych płoci nie można żadnej złowić.
- Wypraktykowano, badając treść żołądkową złowionych latem dużych płoci z takich
- zbiorników, że żywią się one wyłącznie ślimaczkami lub małżami więc ich branie na inne
- przynęty jest wtedy raczej przypadkowe. W takich łowiskach występuje też tzw. żer
- przedzimowy ( zależnie od pogody ok. końca października lub początków listopada).
- 12. Płoć bierze w miejscach tych samych od lat. Jakiś zakodowany rytm pcha je zawsze tam
- gdzie żerowali ich przodkowie. Jest wytrwałą wędrowniczką. Łowiłem duże płocie w
- morzu z falochronów, w kanałach przymorskich i nie tylko przymorskich jezior.
- 13. Płoć lubi wodę czystą, sadowi się często przy przeszkodach wodnych, dno powinno być
- raczej czyste( choć nie biały piasek ). Jeśli jest roślinność szukajmy jej przy moczarce
- kanadyjskiej.
- 14. Podczas połowów płoci latem, nie przeszkadza deszcz byle było ciepło. Wiosną
- przystępujemy do łowienia wraz z pojawieniem się pierwszych żab.
- 15. Duża płoć żyje w stadach, chociaż nie są to ilości zbyt wielkie ( od 5 do 10 sztuk równej
- lub podobnej wielkości ).
- 16. Nie łów płoci w tarło. Poza humanitarną przyczyną jest też przyczyna prozaiczna: płoć na
- tarle dostaje tzw. wysypki tarłowej, a jej mięso staje się rzadkie i niesmaczne.
- 17. Ostatnią zasadą jest łamanie wszelkich zasad . Bywają takie dni gdy sprawdzają się moje
- wskazówki, a żony nie, a bywa też, że ona łowi a mi nie bierze nic.
- 18. Czasem nie bierze nic i dlatego ryby są jeszcze w naszych wodach, a pisma wędkarskie
- mają o czym pisać.
Autor tekstu: Lechosław Warzyński