Łowisko specjalne Okoń

/ 16 komentarzy / 3 zdjęć




  • konto usunięte

 

Łowisko specjalne
Pstrąg Karp Amur

Łowisko specjalne "Okoń" położone jest w odległości 30 km od Warszawy. Jest to cichy i spokojny akwen o powieżchni 6 ha i głębokości 10 m. Otoczony lasami sprawia, że tylko tutaj można na prawdę w ciszy i w zgodzie z naturą odpocząć i zrelaksować się. W czystych wodach łowiska zamieszkują liczne gatunki ryb które można łówić z 52 pomostów lub łodzi, które są do wypożyczenia. Oprócz tego dysponujemy bogatym wyposażeniem dla wędkarzy. Praktycznie wszyskie potrzebne do łowienia rekwizyty można wypożyczyć na miejscu. Fachowa obsługa łowiska zawsze służy pomocą.

W łowiskowym barze można się posilić po wędkarskich zmaganiach. W przypadku większych zorganizowanych grup istnieje możliwość zamówienia cateringu.

Dodatkowo możliwe jest dokonanie rezerwacji na określony pomost, będzie on czekał do godziny która zostanie ustalona telefonicznie. Koszt rezerwacji to 6 PLN.


Łowisko specjalne Okoń opis łowiska:

Akwen: Staw Okoń »
GPS: N 52o 26' 56" E 20o 47' 34"
Położenie: Województwo: Mazowieckie » Powiat: Legionowo » Gmina: Wieliszew
Właściciel: Łowisko specjalne
Noclegi w pobliżu: Pomiechówek - meteor
Tagi łowiska: MAZOWIECKIE STAWY

 

4.7
Oceń
(13 głosów)

Łowisko specjalne Okoń mapa:



- opinie i komentarze

kwasikkwasik
0
To łowisko znajduje się w powiecie legionowskim, a nie piaseczyńskim, co wynika z podanej strony internetowej! Czy ktokolwiek tu czyta to co powypisywał zanim puści w eter? (2008-10-09 11:22)
kwasikkwasik
0
Powiat i mapa poprawione, jeszcze jest do poprawienia gmina, ma być Wieliszew! (2008-10-09 12:34)
rafal_anyszkarafal_anyszka
0
W ostatni weekend odwiedziłem w/w łowisko. Prawdę mówiąc nie wiedziałem na co mam się przygotować więc zabrałem baty, odległościówki, jednego federa, mocniejszą gruntówkę i spinning. Dojechałem o 7 rano szybkie rozpakowanie i na pierwszy ogień ulubiony bat. Godzina i nic. Różne przynęty, trochę do nęciłem ale na nic się to zdało. Zwinąłem bata a rozpakowałem spinning. Jak Boga kocham pierwszy rzut i pstrąg. Pomyślałem, że skoro tak biorą to jednak odpuszczę z uwagi na to, iż pstrągi na łowisku trzeba obowiązkowo zabierać. Opłata za pstrąga 17zł za kg. A że gotówki nie za dużo a kart nie przyjmują a więc spinning odpuściłem. Nie wiedząc co robić pomyślałem, że jest karp ale czy jeszcze żeruje? Karpiarz ze mnie żaden, ale myślę że od tego sezonu nim zostanę. Zaskoczenie moje było ogromne jak na lekkiego feedera z dwoma ziarnami kukurydzy i dendrobeną po 3 minutach o zarzucenia złapałem pierwszego właśnie karpia( ale nie w życiu). Pozostałem przy tej kanapce do końca dnia i tak w ten sposób złapałem jeszcze 8 karpi. Największy to żaden rekord bo 3,10 kg. Ale miło wspominam tą jedno dniową wyprawę nad łowisko. Generalnie - polecam. (2008-11-18 13:19)
lawek99lawek99
0
bardzo fajne łowisko, tylko w sezonie ciężko z miejscami o ile odpowiednio wcześniej się nie zarezerwuje... ale pływają tam naprawdę niezłe sztuki, raz trafiłem na taki dzień kiedy nic nie brało ale zawsze może się taki dzień trafić.... pozdrawiam i życzę połamania kija .... (2009-05-20 11:54)
MKwiatusz3KMKwiatusz3K
0
Witam... Byłem tam 3 razy w zeszłym roku... Pierwszy raz przejazdem ale nic nie złapałem.... 2 raz byłem w lipcu i złapałem ok. 12 karpiii ale takich do 4kg więc maluchów.... Oraz sporo leszcza i płoci... Na koniec poprawiłem szczupakiem 3,2kg na żywczyka... A ostatnim razem byłem w połowie sierpnia jakość tak popołudniu na nockę... za dnia złowiłem tylko 2 karpie ale nie byle jakie jeden 6,5kg a większy miał 10,7kg, ładny okaz :) Pod wieczór złowiłem sandacza takiego kilowca a na nocce to sie dopiero działo od 23 do 6 padły 4 karpie od 3 do 8kg, 3 sandacza po kilu, oraz sumek o dokładnie 4:47 i ważył 14kg :) Przywalił na złapanego wcześniej przez kumpla 15cm krąpika Pozdrawiam i polecam, w tym roku tez tam zawitam tyle tylko ze mam tam ponad 100km (2009-05-20 15:40)
skałaskała
0
Łowisko jest naprawdę świetnie zorganizowane, czyste, malowniczo położone i obfite w ryby różnego gatunku. Bardzo miła obsługa łowiska, możliwość wypożyczenia sprzętu wędkarskiego dla osób łowiących jedynie rekreacyjnie. W łowisku pływają naprawdę potężne okazy zarówno ryb drapieżnych jak i spokojnego żeru. Gorąco polecam. (2009-07-24 16:05)
u?ytkownik6876u?ytkownik6876
0
Zdjęcia widzę że zapożyczone z oficjalnej strony internetowej łowiska ,,Okoń '' , ciekawe czy była zgoda ? www.okon.com.pl/ (2010-01-16 09:30)
Arci70Arci70
0
Był już ktoś w tym roku na łowisku? Ruszył już karp. leszcz? (2010-04-22 20:48)
CyberKierCyberKier
0
Witam

Wklepałem dzisiaj do nawigacji namiary GPS i pokazuje mi okolice Kampinosu - w tych namiarach chyba jest jakaś pomyłka.
Powinno być chyba coś w okolicach N 52° 43' 75'' N i 20° 78' 94'' E.

Proszę o prawidłowe dane.

A tak na marginesie wybieram się tam jutro lub pojutrze - wszystko zależy od pogody.
Po powrocie zdam relację :)

Pozdrawiam i połamania kija.

Piotr
(2010-05-12 18:48)
CyberKierCyberKier
0
Witam

Dzisiaj godzina 5.25 wyjechałem na łowisko specjalne Okoń. Dotarłem na miejsce około godziny 6.10. W asortymencie fedder 390/150 Carbomaxx, Spining Olympic Spin 2,70 5-25g, dwie wędki teleskopowe 360 do wędkowania odległościowego. Rozstawiłem się wraz z moją małżowinką na sąsiednich pomostach (32 - 33). Rozwinąłem sprzęt, przygotowałem zanętę i podnęciłem. Pierwsza godzina bez rezultatów, ani spławik ani grunt. Pobawiłem się w międzyczasie spiningiem też nic :(. Minęła kolejna godzina co jakiś czas słoneczko wyglądało zza chmur i zaczęły się brania. Dobrze nie zdążyłem zarzucić zestawu gruntowego i go podciągnąć oraz zamocować sygnalizatora jak już zaczynał się kabarecik z żyłką. Zaciąłem raz, drugi i trzeci .... same płotki, ale takie że tylko nasz Kotaky by się na nie połakomił. Potem kolejne brania i dwa linki wylądowały w moich rękach - takie po 35-40 cm i ok 1 kg wagi :). Małżownika na spławik również miała ubaw z płotkami.
Generalnie coś się dzieje na tym łowisku. Okolica ciekawa i malownicza, samo łowisko w miarę czyste. Polecam wszystkim którzy lubią przyrodę i ciszę oraz lubią odpocząć nad wodą.

Pozdrawiam

Posiedzielibyśmy dłużej ale przegoniła nas burza. We wtorek mam ostatni dzień urlopu i jeżeli pogoda będzie sprzyjała oraz podgonię trochę z magisterką to znów zawitam do Okonia :) i znów napiszę co i jak - może zarzucę jakąś fotę. Aaaaaaaa i byłbym zapomniał wszystkie rybki w stanie nienaruszonym lądowały w wodzie.
(2010-05-13 16:46)
CyberKierCyberKier
0
Witam

Kolejne sprawozdanie z łowiska :)

Tym razem wybrałem się na nocne wędkowanie, tak na prawdę jestem początkującym wędkarzem więc nie nastawiałem się na wielkie ryby, ale...
Po przybyciu na miejsce ok godziny 19.00 dnia 14 maja 2010 r. Opłaciłem stanowisko, tym razem trafiłem na pomost nr 25. Przespacerowałem na miejsce z całym swoim arsenałem o którym pisałem we wcześniejszym poście. Zacząłem się rozpakowywać i rozkładać w tym czasie na pomost 26 przybył wędkarz o dłuższym stażu wędkowania (25 lat). Również zaczął się rozkładać, w międzyczasie zaczęliśmy dyskusje na temat technik wędkowania itd. Ja jako "zielony" chłonąłem wszystkie wiadomości jak gąbka.
Pogoda była taka że psa z domu nie wygonisz, ale nic to pomyślałem - jak już przyjechałem to popróbuję swoich sił w wędkowaniu nocą.
Przygotowałem zanętę Trapera uniwersalną dodatkowo dodałem zanęty na karpiowate oraz trochę płatków owsianych. Ponęciłem i na pierwszy ogień rozstawiłem feddera z koszyczkiem 15 gramów i kanapką biały plus kukurydza. W międzyczasie przygotowałem wędkę teleskopową z zestawem odległościowym - przyznam się szczerze chciałem zobaczyć jak wygląda świecąca antena spławika na wodzie. W związku z tym że na spławiku nic się nie działo "przezbroiłem" zestaw na grunt. Na fedderze nadal cisza, szczytówka ani drgnie. Zarzuciłem zestaw na "teleskopie" z samą kukurydzą - i zaczęła się zabawa. Raz po razie brania i karasie lądowały w moich rękach. Jednego złapałem na "szubienicę" nie robiąc mu żadnej krzywdy (haczyk z przyponem zrobił pętelkę w którą złapał się karaś :)). Niektóre sztuki nawet, nawet ładne. Czekałem na inną rybę, wszak jak ostatnio byłem w ciągu dnia ciągnąłem Liny :). Trochę zaczęło mnie denerwować że wchodzą mi same karasie bo kolega Rafał zaczął wyciągać Jesiotry :). Dla mnie nowicjusza pomoc przy wyciąganiu lub ściągania innych zestawów z wody sprawiała wiele radości. Tak wyciągnął 3 jesiotry w wadze od 2,8 kg do 3,5 kg. Trafił mu się również ładny karp ponad 2 kg - bodajże 2,80. Prawie wszystkie ryby lądowały w wodzie - zostawił jednego "konsumpcyjnego" jesiotra. A swoją drogą dziwne te jesiotry - brały na kukurydzę w kanapce z białym robakiem. Apogeum przyszło po północy, ok 01:00 przestało padać i zrobiło się przyjemnie. U Rafała branie, zacięcie i słyszę że "coś" holuje. Ściągnąłem mu inny zestaw gruntowy aby żyłki się nie poplątały i czekam, wędzisko wygięte jakby ciągnął jakiegoś potwora. Ja podbierak w łapkach i czekam. Doholował i wyciągnęliśmy tego karpika na pomost. Ważenie - 8,5 kg :), na płetwie grzbietowej numer identyfikacyjny 62, w pysku ryby poza haczykiem zestawu kolegi Rafała jeszcze jeden inny haczyk - tak na oko jakaś 6-10 maleństwo. Jak widać ktoś próbował go wyciągnąć na taki mały haczyk i ryba go zerwała. Wracając do mnie 14.05 obchodziłem urodziny - myślałem że może zrobię sobie jakiś prezent z tej okazji wyciągając większą rybę, ale jakoś mi nie szło. Już myślałem o powrocie do domu (ok 02:30) jak zauważyłem że mam branie, zaciąłem i poczułem miły opór na wędzisku :). Zaczynam hol w międzyczasie proszę Rafała o podbierak, wędzisko wygięta w pałąk ale powoli ciągnę, popuściłem hamulec żeby przy jakiejś próbie ucieczki ryby nie zerwać zestawu. Udało się - doholowałem i wyciągnąłem. Do tej pory mój rekord w miesięcznej karierze wędkarza dla karpia wynosił 1,70 kg. Od tej nocy poprawiłem ten rekord prawie o drugie tyle :). Karp którego złowiłem ważył 3,20 kg. W związku z tym że nad ranem już nic się nie działo ok. godziny 04:00 złożyłem sprzęt i wróciłem do domu.
Pozdrawiam
Piotr
(2010-05-16 19:42)
swidejroswidejro
0
Witam,
pod względem rekreacyjnym jest łowisko można by rzecz - idealne!
Krzesełka są jakby ktoś zapomniał, sprzęt też można wypożyczyć jak ktoś nie zabrał, wszystko ok.
Nastawić się trzeba głównie na karpia którego jest w zatrzęsienie, ale i drapieżnik potężny grasuje. Pare ładnych karasi, nawet leszcza złapałem, oraz amur piękny się trafił w deszczu.

Polecam gorąco - emocje murowane.

ps. chodź jak dla mnie za duzo tych emocji, czasami potrafi się to znudzić, np jak w godzine ciągniesz 12 karpi 1, 1,5 kg :)
(2011-05-03 21:35)
DrogaMieczaDrogaMiecza
0

A czy szczupole tam sa :) ?

 

(2011-06-14 14:57)
ElwuoElwuo
0

Pewnie że są a czemu ma niebyć? ;) do kolegi wyżej nudzi Ci sie łowienie karip? kozaki jestescie pojedzcie na Wisłe i jak złapcie 2 leszcze to wam pogratuluje łowienie w tym łowisku to jak w akwarium. Ale chyba sie wybiore tam bo na Wiśle, Narwi, Zalewie Jest tak słabo że szkoda gadać zobacze czy na łowisku "okoń" cos sie będzie czepiało, będe spinningować jakby co ;]

Pozdrawiam

(2011-06-26 16:16)
Sewo29Sewo29
0
tam tylko grunt i spining bo jest głęboko polecam to miejsce bo jest tam bardzo dużo karpia i kolosy i te mniejsze (2013-11-07 19:02)
rostek2rostek2
0
Czesc, ja jestem zupelnym amatorem i nie lowie z gruntu. Zabieram dzieciaki i lapiemy na splawik - i chcialbym zapytac tych, ktorzy tam jezdza - czy ma sens lapanie na splawik w tym lowisku? (2015-06-19 08:35)

skomentuj ten artykuł