Lusox esox
Ryszard Klein (Slyder)
2012-09-02
Trochę przewrotny tytuł, ale ma to jeden jedyny cel – zwrócenie uwagi, że Mepps Lusox to najlepsza przynęta na rybę zwaną z łaciny – Esox Lucius, czyli na szczupaka. I ta kombinacja nazw spowodowała takowy właśnie tytuł wpisu.
Jak podaje producent, błystka ta opracowana została specjalnie na szczupaki. Najważniejszą sprawą jest częstotliwość fal emitowanych przez wirującą paletkę o charakterystycznym kształcie. Efekt wizualny odgrywa role drugoplanową, aczkolwiek barwne akcenty nie są bez znaczenia. Najważniejszą rolę w opracowaniu tej błystki odegrały dwa kluczowe zachowania szczupaka. Po pierwsze to nawyk polowania z zasadzki, gdzie pole widzenia ograniczone jest przez podwodną roślinność lub inne przeszkody, powodujące zdecydowany, choć krótki atak na swoje ofiary. Po drugie, linia boczna, będąca najdoskonalszym zmysłem tego drapieżnika, odbierająca fale akustyczne. Wzrok pełni rolę pomocniczą w bezpośredniej lokalizacji zdobyczy, czyli w końcowej fazie ataku.
Mepps Lusox produkowany jest w czterech rozmiarach z przyponami z główką:
- rozmiar 0 – przypon z główką 4g – całość 7g;
- rozmiar 1 – przypon z główką 7g – całość 9,5g;
- rozmiar 2 – przypon z główką 10g – całość 16g;
- rozmiar 3 – przypon z główką 13g – całość 20,5g.
Mamy do wybory również cztery warianty kolorystyczne:
- złoty;
- srebrny;
- srebrny/czerwone fluo;
- złoty/chartreuse fluo.
Moje doświadczenia z Lusoxem są oczywiście bardzo pozytywne i jest to moja najlepsza błystka w pudełku. Zawsze zabierana jest na każdą wyprawę. Używam tej w kolorze srebrnym, ponieważ przypomina w swoich barwach licznie wystepującą w niemalże każdym zbiorniku (jezioro, rzeka itp.) płoć. A ryba ta należy do przysmaków zębatego drapieżcy. Meppsa Lusoxa polecam w szczególności na głębokie zbiorniki, ponieważ zaraz po wpadnięciu do wody zaczyna ona pracować dzięki przyponowi z główką, który ciągnąc błystkę do dołu powoduje wpadanie w ruch wirowy paletki. Dzięki temu możemy tą błystką łowić z opadu tzn. co jakiś czas zaprzestawać zwijania żyłki, pamiętając aby była ona zawsze napięta. Zapobiegniemy wtedy zaplątaniu się kotwicy o żyłkę lub o przypon z główką. Przy słabym żerowaniu szczupaka taki sposób prowadzenia może skusić niejednego drapieżcę. Również dorodne okonie nie pogardzą tą przynętą. Z kilku złowionych w tym sezonie wymiarowych szczupaków, aż 90% z nich, skusiła się na tego właśnie Meppsa. Jak wielu mówi, jest to rzeczywiście – killer na szczupaki.
Źródło: Meppsa Przewodnik spinningisty