Magiczna godzina spinningu!

/ 18 komentarzy

12 listopada 2011 postanowiłem wyruszyć z moim najwierniejszym kompanem wypraw wędkarskich Łukaszem na łowy. Na celowniku wielkie szczupaki! Punkt 11 jedziemy na rzekę z myślą złowienia choć kilku żywców-po godzinie przepływanki i braku jakichkolwiek skubnięć drobnicy postanawiamy zadowolić się kilkoma żywcami złowionymi poprzedniego dnia. O 13 udajemy się na żwirownię.Między czasie spotkaliśmy kilku wędkarzy, którzy dzień kończą bez kontaktu z ryba. Pogoda tego dnia była pochmurna z lekką mżawka około +5 stopni,czyli jednym słowem szczupakowa. Lekko zrażony tymi wiadomościami rozłożyliśmy żywcówki i o 13 z minutami bojki stają już w wodzie. Po 2 godzinach bezowocnego czekania na branie, kolega postanawia na godzinę przed zmrokiem przezbroić się na spining.Również i mi spodobał się ten pomysł,gdyż jesienna pogoda daje w kość, toteż szybko spakowaliśmy żywcówki do samochodu i w drogę.Rozdzielamy się. Kolega idzie na plaże, licząc na okaz z płycizny, ja zaś udaję się na stanowisko,gdzie ostatnio rzutem na taśmę pod sam wieczór złowiłem pięknego okonia. Wybija godz. 15 - godzina do zmroku.I dużo i mało:drobna mżawka i delikatny jesienny wiatr cały czas niemiłosiernie dają o sobie znać. Nakładam zieloną,12cm gumę i po kilkudziesięciu rzutach decyduję się na technikę z opadu.Chwilę później czuję lekkie uderzenie,po czym odruchowo zacinam i po kilku obrotach korbką ponawiam docięcie.Czując,że coś większego uwiesiło mi się na końcu zestawu krzyczę do poznanego kilka dni temu wędkarza o podbierak. Niestety jest zbyt mały toteż decyduję się na wyholowanie go ślizgiem z wody.Szczupak mierzy 75cm,a waga pokazuje 3kg.Przybiega kolega i na kilka minut przed szarówka postanawiamy razem wrócić i obrzucać miejsce,gdzie wcześniej postawiliśmy bojki z żywcami. Kilkanaście rzutów i zastaje nas noc i kończymy najszczęśliwszą jak dla mnie zasiadkę spiningową.To mój pierwszy rok przygody ze spiningiem i jest to moja największa ryba złowiona dotychczas tą metodą.Okazuje się,że godzina spiningu w zupełności wystarczy na odrobinę szczęścia.

 


4.7
Oceń
(55 głosów)

 

Magiczna godzina spinningu! - opinie i komentarze

fuki15fuki15
0
pierwsza relacja jest :)dzieks za wspomnienie o mnie :D
mam nadzieje ze jutro uda nam sie cos zahaczyc :)
P.S szczupły piękny :) długo trzeba bylo czekać ale sie udalo :) (2011-11-15 19:19)
dudek2000dudek2000
0
Znów ma być pochmurno,więc kto wie-może kolejny rekordzik ;D
(2011-11-15 19:25)
u?ytkownik66015u?ytkownik66015
0
Pięknie rozpoczęta przygoda ze spinningiem. Gratuluję***** Pozdrawiam. (2011-11-15 21:20)
salmiaksalmiak
0
Cieszę się że zmieniliście metodę połowów.Przy spiningu zawsze są wyrównane szanse dla wędkarza i dla ryby.Łowienie na żywca to ślepa uliczka w wędkarstwie.
(2011-11-15 21:30)
LuceKKLuceKK
0
Piekny szczupaczek gratuluje :)
(2011-11-15 23:20)
marek-debickimarek-debicki
0
Gratuję udanego wypadu i ładnego szczupaczka. Po takim sukcesie zawsze ma się apetyt na jescze coś większego. Pozdrawiam i *****pozostawiam. (2011-11-16 01:55)
nikoniko
0
fajnie daje pięć......zaraz (jak się obudzą)obrońcy krzyża w naszym wydaniu obrońcy wszystkiego co wymyśli pato PZW i rzucą na Ciebie "klątwę" w związku  z tym że ryby żywcówki były z rzeki a Wy łowiliście w żwirowni.....:) aż dziw że jeszcze nie zaczęli....:P pozdrawiam
(2011-11-16 10:16)
pawulon1971pawulon1971
0
Ładny zębaty ! gratki okazu i fajnie że przekonałeś się do spina !!!!!! 5 poszła
(2011-11-16 11:10)
dudek2000dudek2000
0
niko tak dla sprostowania..w mojej okolicy jest 5 żwirowni z czego 3 należa do wód PZW. Posiadam kartę wędkarską,lecz z powodu zarybień szczupakiem pod koniec października na tych żwirowniach jest zakaz spiningu do końca kwietnia,więc jestem zmuszony łowić na żwirowniach "chłopskich".
(2011-11-16 11:52)
stalk75stalk75
0
Gratulacje życiówki!
Życzę pobicia rekordu w przyszłym roku (albo jeszcze i w tym!).
Spining jest faktycznie chyba bardziej sportową formą połowu drapieżnika, jednak "żywiec" na niejednym akwenie pozostaje najbardziej skutecznym sposobem na spotkanie z prawdziwym okazem...
Pozdrawiam *****
(2011-11-16 13:47)
FarelFarel
0
Nic tylko pogratulować, zarówno ryby jak i języka polskiego. 5x*
(2011-11-16 16:51)
kabankaban
0
Moja pierwsza godzina spinningu trwa już około dwudziestu lat... .
(2011-11-16 18:32)
nikoniko
0
spoko spoko dzięki za sprostowanie :)
(2011-11-16 19:27)
camelotcamelot
0
*****  75 cm  to już  zaledwie 25 cm do magicznego METRA !        Życzę powodzenia w spiningu !   Pozdrawiam serdecznie ! (2011-11-16 21:44)
jarek95jarek95
0
Gratuluje i życzę większych.
Pozdrawiam  (2011-11-18 16:46)
u?ytkownik91939u?ytkownik91939
0
Pozdrawiam i gratuluje zawsze gdy kończę ;żywcowanie; sięgam po spining i czasami udaje w ten sposób zakonczyc wędkowanie sukcesem.*****
(2011-11-18 19:00)
RavRav
0
Gratulacje, ładny zębacz. I oczywiście piąteczka za za artykuł. Jeśli mnie oczy nie mylą, kolega łowi kijkiem Daiwa z kołowrotkiem Shimano Catana? Mam podobny zestawik :)
(2011-11-19 12:39)
dudek2000dudek2000
0
Kij Shimano Catana cw 10-30gr, kręciołek Spro Red Arc 10400. Ale faktycznie są dosyć podobne.
(2011-11-19 18:19)

skomentuj ten artykuł