Majowo - czerwcowe podsumowanie

/ 3 komentarzy / 5 zdjęć


Późna wiosna to świetny okres połowu ryb spokojnegożeru.
Bardzo aktywne liny i karasie, leszcz uzupełniający ubytki masy po tarle.
No i oczywiscie wszędobylskie karpiki co wyżerają całą zanętę z łowiska.
Niby pięknie to brzmi , ale jak to zwykle bywa pogoda znowu spłatała mi figla.

Majowy feeder

   Początek maja był dość zimny , churaganowe wiatry nie zachęcały to wypraw, co i odbijało się na rybach .
Wypady były dość ciężkie, wszędobylskie karpie i mniejsze leszcze czyściły dno z wszelkich cudów jakie zanajdowały się w zanęcie.
Kulki 16mm w zestawch z koszami mega method nie były im straszne.
Co powodowało brania samej drobnicy dopiero w połowie maja trafiam ładnego klenia 42cm  i leszcza.55cm 2.20 co ciekawe nie byłu czuć w nim ikry , ani w mleczu. Ładna gruba ryba.
Reszta mojego wędkarskie maja to łowienie karasi pospolitych , karpi i leszczy , w mniejszych rozmiarach.
Kilka wypadów z spiningiem całkiem mnie zniechęcały.Sama drobnica, i ile lekka odmina tej metody dawała frajde z jaziami. To jednak szybko się to nudziło.

Czerwcowa odległościówka.

Dopiero przenosiny na inny akwen przynosiły fajne efekty.
Ale kiedy zaczołem regularnie nęcić łowisko grubą mieszanką rybki stale odwiedzały moje stanowisko.
Trafiłem sporo linów , karasi pospolitych i srebrzystych.

Wyrównana życiówka lina 46 cm  i dwa  ładne karasie pospolite zwane złotymi 35cm,36cm dawały ogromną satysfakcjie i to wszystko 3km od domu. Trafił się też ładny japoniec 38cm 1.65 kg, grubasek przed tarłem.
  Jednak zaglądałem czasami na stare śmieci z feederami , głownie nocą jednak nadal królowały karpiki do 42cm.
Jedna noc jednak była piękna .Fajny  jaź 45cm i wyrównana życiówka japońca 43cm , kilka pustych brań , obcinek i karpików.
Niedało się nudzić.
W zapomnianym łowisku , wędkarzy brak , a ryby śliczne .Kilka linów do 40cm i sporo karasi i japońców.
Dużo adrenaliny przyspożył karpik 53cm na rosówkę , hol takiej ryby w zielsku to fajna zabawa.
Końcem czerwca łowię drugą ładną płoć sezonu 34cm i wpełni zadowolony kończe kolejny etap wędkarskiego roku.
Było ciekawie i bardzo jestem zadowolon chociaż wiadomo zawsze mogło być lepiej. Teaz czas na lato i całą plejadę gatunków.
 

 


4.5
Oceń
(12 głosów)

 

Majowo - czerwcowe podsumowanie - opinie i komentarze

rysiek38rysiek38
+3
Pogoda w tym roku była rzeczywiście "wzorcowa" w temacie jak do reszty namieszać w i tak zamieszanym świecie przyrody  przy okazji wypędzając z gatunku ludzkiego resztki pozytywnego nastroju :-) no ale tak poza tym to masz z czego być zadowolony - jakby to było jeszcze poprawienie a nie tylko wyrównanie ? za dużo byś chchciał - do końca sezonu pewnie zdążysz mając takie łowiska  Pozdro ! (2017-07-02 14:37)
ryukon1975ryukon1975
+2
Najważniejsze być nad wodą. Wyniki przyjdą same. Lepsze lub gorsze ale będą a z siedzenia na czterech literach nie będzie nic. :) 5 ***** (2017-07-04 08:12)
barrakuda81barrakuda81
+2
Dopiero połowa sezonu a masz już świetne wyniki.Piękne ryby.Dobre łowisko i cierpliwość w przygotowaniu miejsca plus nęcenie dają efekty.Moje odległościówki wciąż czekają na debiut w tym sezonie bo nie mogę przerwać "spinnigowego ciągu":-) Może się przełamię.:-)***** (2017-07-04 10:04)

skomentuj ten artykuł