Marcowy obchód miejscówek
Marek Dębicki (marek-debicki)
2012-03-03
Szaro, buro nad jeziorem, roślinność pogrążona jeszcze w głębokim śnie, jest to więc dobra pora na solidny spacer i zarazem przeprowadzenie obchodu miejscówek wokół jeziora. Jest to jednocześnie chyba najlepsza okazja, aby sprawdzić dostęp do pomostów, a głównie zapoznać się z aktualnymi warunkami panującymi na wodą. Z chwilą pojawienia się pierwszych liści na nadbrzeżnych krzewach i drzewach wszystko będzie wyglądało inaczej.
Pierwszy rzut oka na jezioro i widać, że w tym roku poziom lustra wody (aczkolwiek jeszcze pokrytego lodem) jest znacznie niższy jak w ubiegłym roku.
Zaczynamy od wschodniej zatoki znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie czerwonego szlaku, łączącego Skoki ze Szczodrochowem. W związku z terenem bagienny w tej części jeziora, gmina postawiła kilka lat wstecz, piękny drewniany pomost prowadzący przez łęgi olszowe. Na samym początku pomostu rosną bardzo stare wierzby, których konary powoli samoczynnie odrywają się od głównego pnia tworząc malownicze i zarazem tajemnicze obrazy. Po zejściu z kładki dochodzimy ścieżką do dzikiej plaży. Duże olchy rosnące nad samym brzegiem tworzą ciekawą małą skarpę, a piaszczysty brzeg i korzenie drzew są jakby dodatkową atrakcją tego miejsca. Idąc dalej ścieżką dochodzimy do przepustu i rowka, łączącego jezioro z rowem opaskowym biegnącym wokół stawów hodowlanych. Sąsiedztwo plaży i pierwsze z tej strony pomosty przyciągają w lecie wielu amatorów kąpieli i nie tylko. Niestety, skutkiem tego są liczne pozostałości w wodzie i na brzegu wszelkiego rodzaju śmieci psujących urok tego pięknego jeziorka. Dochodzimy do północnej strony jeziora. Od pomostu nr 34 brzeg jest porośnięty trzciną i pałką wodną, a dostęp do pomostów umożliwia ścieżka biegnąca u podstaw mocno zadrzewionej skarpy. Woda w tym miejscu graniczy z prywatną działka odgrodzoną w górnej części skarpy wałem ze ściętych gałęzi. Przy wysokim stanie wody ścieżka jest podtopiona i dostęp do wody znacznie utrudniony. Jest to piękny nasłoneczniony brzeg, przy którym ryba trzyma się przez cały sezon. W rejonie stanowisk 41 i 43 już z daleka widać, że trwały intensywne prace Kolegów przy remoncie pomostów. Oj będzie się tu działo na wiosnę. Przy zachodnim brzegu jeziora niemiła niespodzianka w postaci sterty zalegającego już drugi rok nawozu naturalnego. Niedobrze, że dzieje się to na samym wzniesieniu dosłownie kilkanaście metrów od linii wody! Zachodni brzeg aż do pomostu 45, porośnięty olchą i brzozą, graniczy bezpośrednio z niedawno zmodernizowaną linią kolejową Poznań Wągrowiec, położoną na wysokim nasypie. Od tego miejsca aż do pomostu nr 1 obowiązuje zakaz wędkowania z brzegu. Po minięciu krótkiego pasa pałki szerokolistnej dochodzimy do wąskiej ściany lasu. Skręcając w lewo idziemy wzdłuż zachodniej zatoki i zamkniętego oczka wodnego, będącego w dzierżawie osoby prywatnej. Obchodząc oczko, będące kiedyś odnogą jeziora możemy podziwiać bogatą roślinność bagienną, której towarzyszą pasy szuwarów. Tym sposobem trafiamy do wybudowanych w ubiegłym roku w południowo zachodniej części jeziora nowych pomostów z numerami 1-3. Z chwilą jak brzeg zaczyna się podnosić, spotkamy charakterystyczny, zawsze zielony zagajnik świerkowy na skraju dębiny. W tym rejonie w swojej chatce wedkarskiej, na skarpie przy samym brzegu jeziora, pisał piękne wiersze niezapomniany Kolega Tomasz. Miejsce to jest upamiętnione mały pomnikiem ku jego czci. Od pomostu 5 do 15 na południowym brzegu jeziora, osłoniętym wysoką, kilkunastometrową skarpą mamy do czynienia ze wzrostem głębokości na odległości wędkowania z 2,5 do 7-8m . Są tu dobre stanowiska na porę letnich upałów. Od pomostu 16 wchodzimy w południową zatokę i liczne pomosty prowadzące do samej stanicy. Tuż za pomostem nr 27 jest mała przystań do kotwiczenia wędkarskiego sprzętu pływającego na bazie dwóch pomostów, z których prawy, ten najpiękniejszy, został przez Kolegów tej zimy praktycznie zbudowany od podstaw. Patrząc z pomostu 28 na przeciwległy brzeg i pas trzcin zauważymy, dostępne jedynie z wody tzw. wędkarskie grzędy, będące pomostami bez numeracji. Cały ten kompleks, w tym piękna woda, piękna infrastruktura, której zwieńczeniem jest ładnie zagospodarowana polana na stanicy wędkarskiej, stanowi miejsce niezwykle urokliwe i przyjaznej wędkarzom.