Zaloguj się do konta

Marcowy wypad na klenia

Witam kolegów po kiju. Wpadłem pod koniec marca na rzeczkę podobno pstrągową Skrwę. Przy moście w Bądkowie pierwszy kolega po kiju macza w wodzie robaczka i po godzinie machania bez brania uznałem że to z jego winy nie ma w tej wodzie pstrążka. Dałem więc nogę na następna miejscówkę, miejscowości nie pamiętam a tam kilkanaście metrów powyżej mostu siedzi następny z robalem na haczyku. Dałem sobie spokój z pstrągami i poszedłem na spokojniejszą wodę zapolować na klenia. Taktykę ustaliłem że będę sprowadzał wobki z nurtem w dołkach z jakimiś zwalonymi drzewkami. Po kilku rzutach na mojego klenia 3.5cm w kolorze płoteczki z pomarańczowym brzuszkiem, potężne uderzenie i na brzegu po ciekawej walce ląduje kleń 47cm. Mała sesja zdjęciowa i rybka wraca do wody. Poszedłem troszkę wyżej i po którymś rzucie wobek wisi na konarze drzewa. Kilka odstrzeleń i wobek uwolniony niestety żyłka zaplątana na szczytówce uniemożliwiła mi normalne prowadzenie przynęty. Musiałem zwijać tak jak bym pompował rybę. Wobek pracował tylko jak podnosiłem wędkę do góry a zwijając żyłkę swobodnie spływał opadając na dno. Nawet się uśmiechnąłem i po trzecim zwinięciu wcześniej podciągniętej żyłki uśmiech mi zszedł bo na wędce zaczął szaleć potężny kleń. Uderzył w opadającego woblerka kiedy nie miałem z nim kontaktu. I po kilku szaleńczych odjazdach kleń dał nogę. Kawałek w górę i w wodzie ląduje oklejana szmatą piąteczka (sandaczyk) parę metrów pracy przy dnie i ponowne uderzenie klenia ten był już mniejszy.Następnie zebrałem siły by zadzwonić do państwowej straży. W trakcie rozmowy dowiedziałem się że na tej rzece są przeprowadzane kontrole i że w weekend straż przeprowadzi kontrolę. Ciekawe kogo,przecież wtedy to my jesteśmy nad wodą naiwniacy którzy płacą za wodę górską a łowić mogą najwyżej klenie bo pstrąga już dawno wyłapali panowie z robakiem na haczyku. No cóż kleń też miło uderza tylko nie trzeba płacić za wodę górską wystarczy Wisła.



Opinie (11)

kaban

Cóż ja jak na razie nie mogę się pochwalić klenie powyżej 30-tu cm,a z większymi miałem tylko krótki kontakt wzrokowy.Mam nadzieję,że nadchodzące ocieplenie zmieni ich nastawienie co do współpracy ze mną.Pstrągi są moim numerem 1,ale kleń to bezapelacyjnie moja druga ryba,którą lubię łowić.Pozdrawiam. [2011-04-01 15:49]

wsws

Opisana sytuacja jest niestety chlebem powszednim nad wszystkimi wodami gorskimi. Obserwuje to na codzien nad rzeczkami na Dolnym Slasku. Ludzie zamieszkujacy okoliczne wioski pewnie nawet nie widzieli na oczy karty wedkarskiej. Beztrosko ustawiaja gruntowki i wyciagaja pewnie po kilkanascie 20cm pstrazkow na kolacje.

[2011-04-03 11:23]

kostekmar

Gratuluję fajnego klenia. Zawsze jakaś alternatywa do niechętnych pstrągów. Znając życie ten wobek to własny wyrób Bonito. Zostawiam 5 ***** i pozdrawiam. [2011-04-03 11:41]

krzycho76

Jacku musimy porządek zrobić z tymi dziadami, którzy z robakami gonią nasze pstrągi!!!  [2011-04-03 18:14]

Killer45

Szkoda tego, który poszedł, ale i tak kleń 47 to piękny wynik. Gratuluję i ***** za tekst [2011-04-04 17:40]

Rufin

Fajne rybki,fajny opis.Tylko żal,że mamy takich "kolegów wędkarzy"!!!!I jak my normalni wędkarze mamy złowić kropka?Wiadomo,że naturalna przynęta wygra ze sztuczną. [2011-04-04 19:10]

wedkarz2309

47 cm kleń na spina, to już fajna zabawa:)

Jaką grubość żyłki stosujesz?:)

 

Szkoda tego dużego klenia, widziałeś go, możesz ocenić mniej więcej jego wielkość?:)

[2011-04-05 14:07]

arekde

Kleń 47 cm ma mniej więcej 47 cm....oto określenie jego wielkości.

To piękna i ciekawa ryba....nad Odrą są sporo większe ;-)

[2011-04-05 20:26]

wobek

47 nie 47 rzeczka mała i nie pisałem tego w charakterze rekordu. Natomiast owszem w Odrze są większe, w Wiśle też są większe tylko że pisałem o kleniu ot takim sobie. [2011-04-06 09:47]

Bolen86

ja moge sie pochwalic kleniem 54cm i wadze 2.25 [2011-04-22 00:55]

johan63

Dotychczas numer 1 - salmo hornet , teraz Bonito-rewelacja !!!1 [2013-04-22 13:39]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…