Martwa rybka
Daniel Bednarski (dany21)
2008-09-18
Wielu wędkarzy potępia stosowanie żywych przynęt, nie chcąc zadawać im dodatkowego bólu. Łowią na martwą rybkę, i to nie byle jakie okazy! Olbrzymią większość diety niektórych ryb - w tym szczupaków, sandaczy, okoni, węgorzy i sumów - stanowią żywe i martwe ryby. Dlatego drapieżniki biorą na martwą rybkę bez wahania. Łowienie na tę przynętę to niezawodny sposób na duże okazy. Przyczyna jest prosta: im starszy i większy jest np. szczupak, tym mniejszą wykazuje ochotę do aktywnego ścigania zdobyczy.
Jaka martwa rybka
Ryby słodkowodne: martwe ukleje i leszcze uzbraja się w całości. Na wymiarowe jelce dobrze biorą duże okonie i inne okazowe drapieżniki. Ryby drapieżne odżywiają się w dużej części narybkiem długości 5-7 cm. Można go wykorzystać jako martwą przynętę ( nie naruszając przepisów o wymiarach ochronnych ryb). Jako martwej rybki wędkarze często używają płoci. Ich srebrzyste łuski oraz czerwone płetwy i oczy sprawiają, że ryby te są dobrze widoczne w toni łowiska. Płocie często padają ofiarą drapieżników i najlepiej nadają się na martwą przynętę.
Ryby morskie: śledź - zarówno w całości, jak i pocięty na kawałki - jest jedną z najbardziej popularnych ryb morskich stosowanych jako martwa przynęta. Duże śledzie przekrojone na pół wydzielają bardzo dużo naturalnego zapachu, co zwiększa szansę przyciągania drapieżnika przez tę przynętę. Niemal równie często jak śledzi w roli martwej przynęty używa się surowych makreli. Nadają się one do łowienia z dużych odległości, gdyż mają zwarte mięśnie i przy energicznym wyrzucie nie spadają z haczyka. Jako martwą przynętę można wykorzystać również mniejsze ryby morskie - sardynki, szproty, a także kałamarnice, które po pocięciu na paski stanowią doskonałą przynętę na sumy.