Medalowy karp

/ 8 komentarzy / 2 zdjęć


Trochę było zawirowania z tym materiałem. Wynikało to m.in. z braku doświadczenia w posługiwaniu się wpisami na poszczególnych forach. W efekcie przenoszenia postu z miejsca na miejsce materiał znalazł się 3.01.2011r. w dwóch egzemplarzach na forum PORADY, WĘDKARSTWO KARPIOWE. W wyniku prawdopodobnie działania admini główny wpis artykuł został usunięty. W tym całym nieszczęściu ostatecznie dyskusja do artukułu 'Karpia, czy tylko na kulki?' ładnie się rozwinęła. Jeszcze raz dzięki za cenne rady i komentarze, tym bardziej, ze zbyt dużego doświadczenia w łapaniu okazów nie posiadam.

Lipiec 2004 – długo oczekiwany czas urlopu w czasie którego zamierzam spędzić chociaż kilka dni z żoną i córką nad jeziorem. Przygotowania do wyjazdu pochłaniają wiele czasu, szczególnie wyrób kul proteinowych. 4 lipca jesteśmy nad jeziorem.

Po obiedzie wypływam z córką w rejon upatrzonego łowiska. Prowadzimy szczegółową obserwację wody oraz nęcimy kulkami i kukurydzą. Na drugi dzień już o 4.00 jestem na stanowisku i tak przez kilka dni. Wędka gryntowa z kulą proteinową na włosie stoi jak zaczarowana, natomiast na wędkę spławikową na kukurydzę łapię karpie nie przekraczające masy 2,5 kg. Jednocześnie obserwuję piękne sztuki spławiające się w okolicy niedaleko brzegu. Wiem, że są tu pięknę sztuki, więc czekam na swoją szansę.

10 lipca pogoda jak w poprzednie dni i ponownie od 4.00 jestem na łowisku. Do 7.00 tylko trzy brania i trzy wzdręgi na kukurydzę. Kolejne branie na wędkę spławikową, płynne zacięcie
i konsternacja!!! Ryba ucieka na jezioro jak motorówka, a zapas żyłki topnieje w oczach.
Wiem, że nie mogę działać nerwowo, gdyż w zestawie przypon z żyłki BALZER o grubości 0,2mmm i wytrzymalości 3,8 kg nie jest najmocniejszy. Po około 100m ucieczki ryba zatrzymuje się i spławia pod powierzchnią, jest duża. Rozpoczynam mozolne pompowanie lecz ryba nie ustępuje. Po pewnym czasie udaje mi się podholować ję na odległość około 30m od katamaranu
i wtedy następuje potężna ucieczka w lewo w kierunku trzcin. Z wielkim trudem udaje mi się zapanować nad sytuacją. Wędka Sona Delta 4,5 m dł. wygięta jest do granic możliwości – czy wytrzyma próbę?

Powoli podholowuję rybę do katamaranu, sięgam po podbierak i 'ręce mi opadają'. Podbierak jest poprostu za mały. Karp jest już na tyle wymęczony długim holem, ze ustawia się pionowo pyskiem do góry, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Po kilku próbach ustawiam rybę w poziomiem, zakładam delikatnie podbierak od strony głowy cały czas kontrolując napięcie żyłki. Teraz decyzja, mocno podtrzymuję podbierak lewą ręką, odkładam kij, łapię jednocześnie drugą ręką za obręcz podbieraka i z wysiłkiem wciągam zdobycz do katamaranu. Jesteśmy obaj pożądnie wykończeni. Oczywiście decyduję zakończyć wędkowanie. Po przybyciu do brzegu ważymy i mierzymy karpia z kolegami. Waga 11.30 kg, dł. 88 cm jest więc rekord koła i medal. Jestem dumny i szczęśliwy.

 


3.6
Oceń
(35 głosów)

 

Medalowy karp - opinie i komentarze

marek-debickimarek-debicki
0
Uprzejmie informuję, że w dniu dzisiejszym mój sąsid i zarazem serdeczny Kolega, Przyjaciel  zwrócił mi uwagę na jedną kwestię. Marek, czy ty tak wyglądałeś 7 (siedem) lat temu-konsternacja? Oczywiście, że nie. Siedem nie ale  siedemnaście lat temu jak najbardziej. Kolega poznał mnie prawdopodobnie po brzuchu. Nie ma wyjścia. Prostujemy. Fakt, zfdjęcie było zrobiopne 17 lat temu!!! Czas szybko ucieka, nieprawdaż. (2011-01-20 23:47)
troctroc
0
Po brzuchu oraz po włosach- zmieniły kolor- zaznacz że zdjęcie było zrobione 17 lat i 30 kilo temu.....
(2011-01-21 17:51)
marek-debickimarek-debicki
0
He! he! he! a u Was "Czarn... biją" (2011-01-21 18:54)
pstrag222pstrag222
0
gratuluje takiego okazu 5
(2011-01-21 19:16)
troctroc
0
Dobre, kupuję!
(2011-01-21 20:54)
kondziorkondzior
0

Gratuluje karpia, pronuje na zestaw wlosowy założyć trzy kukurydze, tylko nie z puszki, tylko gotowane, efekt murowany. pozdrawiam

(2011-01-27 21:02)
AgnesAgnes
0
no nie taki karpiszon!!!! jest poprostu niesamowity,naprawde medalowy. Ja bardzo lubie jezdzić z mężem na łowiska ale narazie jeszcze bez dzieci bo jeszcze są troche małe i tylko przeszkadzają.Pozdrawiam!!!! (2011-02-21 20:10)
bzdykbzdyk
0
gratuluje karpia niezły okaz (2011-03-22 11:03)

skomentuj ten artykuł